reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Boję się, ze wszystko stracone. Pomóżcie!

Mi już 10 lat temu ginekolog mówił, że po łyżeczkowaniu można starać się po pierwszej @. Zresztą zwróćcie uwagę, że nawet jest taki zabieg, zadrapywania endometrium (nie pamiętam jak się nazywa) właśnie po to, by ułatwić zagnieżdżenie.
A mamaginekolog nie jest nieomylna. To są jej poglądy, mimo że często potwierdzone wiedzą. Ale są też inne wyniki badań, które potwierdzają ze czasem się myli.
Ja mam teorię, że przy mojej trombofili która uaktywnia się w ciąży lepiej odczekać te 3 msc do wyciszenia organizmu i wtedy przy pozytywnym teście atakować z lekami 🤔🤷‍♀️
Ja zaszłam po drugiej @, czyli w trzecim cyklu po łyżeczkowaniu. Oczywiście byłam na kontroli po pierwszej @.

edit. Znalazłam to się nazywa scratching endometrium. Pierwszy wynik z google'a tutaj. Co tylko potwierdza teorię, że uszkodzone endometrium tylko ułatwia implantację, a nie prowadzi do poronienia.
Właśnie ten jeden gin też mówił o tym zabiegu i on pozwolił starać się po pierwszej @
 
reklama
Mi już 10 lat temu ginekolog mówił, że po łyżeczkowaniu można starać się po pierwszej @. Zresztą zwróćcie uwagę, że nawet jest taki zabieg, zadrapywania endometrium (nie pamiętam jak się nazywa) właśnie po to, by ułatwić zagnieżdżenie.
A mamaginekolog nie jest nieomylna. To są jej poglądy, mimo że często potwierdzone wiedzą. Ale są też inne wyniki badań, które potwierdzają ze czasem się myli.
Ale nie porównuj scratchingu gdzie delikatnie zadrapuje się endometrium (zabieg wykonywany jest zazwyczaj przed ivf) do łyżeczkowania całej macicy gdzie usuwany jest martwy płód. Przy scratchingu nie jest podawane w ogóle znieczulenie a wyobrażasz sobie łyżeczkowanie bez niego? No jednak dla mnie jest to ogromna różnica.
 
A powiedz mi kochana , co w momencie ciąży biochemicznej ? Mama ginekolog pisze ze jeżeli ktoś chce to może od razu .. mi moja ginekolog kazała się wstrzymać jeden cykl , oczyściłam się sama w usg wszystko ładnie . Mam mieszane uczucia , byłam u niej pierwszy raz , byla bardzo fajna .. ale kazała odczekać , szczerze mówiąc ciężko mi z myślą ze mamy się zabezpieczać przez miesiąc 😒
Mi po biochemicznej pozwoliła się od razu starać i się udało, wszystko w porządku, leci 25 tydzień :) Same krwawienie po biochemicznej miało tylko więcej skrzepów niż zwykła miesiączka i trwało 1 dzień dłużej. Ładnie się oczyściłam i owulację miałam w normalnym terminie.
 
Mi po biochemicznej pozwoliła się od razu starać i się udało, wszystko w porządku, leci 25 tydzień :) Same krwawienie po biochemicznej miało tylko więcej skrzepów niż zwykła miesiączka i trwało 1 dzień dłużej. Ładnie się oczyściłam i owulację miałam w normalnym terminie.
No właśnie mnie korci aby spróbować ale w styczniu po 10ciu latach wyciągnęłam spirale .. ok 15go zaszłam w ciąże a 30 stycznia poroniłam .. kazała poczekać jeden cykl , ale ja nienawidzę się zabezpieczać! Po 12 latach jest to dla mnie istny dramat .. mój mąż ma ze mnie niezly ubaw przez to .. twierdzi ze ja gorzej znoszę gumki niż on 😜
 
@MałaMi30 Powiedz mi czy po łyżeczkowaniu trzeba czekać ze zadaniami pół roku ? Czy można zacząć szybciej?
zalecana jest 3 miesięczna przerwa, tak mówi aktualna wiedza lekarska. Odczekaj dwa pełne cykle a na 3 się starajcie. Taka moja rada. Ja po biochem zaszłam w drugim cyklu od poronienia, moje dwie koleżanki po łyżeczkowaniu odczekiwały właśnie te zalecane ok. 3 msc i udawało im się od razu zaskoczyć.
 
Hej wszystkim :) byłam o gina w poniedziałek prawy pęcherzyk miałam 21 lewy 16 lekarz kazał mi przyjść w środę dziś mówi że prawy zmalał i czy czułam owulke ale lewy urósł do 21 dał zastrzyk i kazał się przytulać. Nic z tego nie rozumiem czy jest jakaś szansa w tym cyklu jeszcze? :/
 
Cześć dziewczyny! Po przeczytaniu wielu wpisów na temat ciąży biochemicznej i poronień chciałabym Was zapytać ile trwało u Was krwawienie? Dowiedziałam się o ciąży 3 tygodnie temu, wynik pozytywny, beta 270. Między czasie zaczęłam plamić i już czułam że nie jest Ok. Wizyta u ginekologa potwierdziła, że ciąża wygląda na biochemiczną. Dzień po wizycie dostałam "okres". Beta spadła na 179 potem 118 jednak tydzień później wzrosła spowrotem do 179. Krwawie od 2 tygodni. Ginekolog na wizycie stwierdził, że macica i jajniki wyglądają Ok ale jeśli tak długo trwa krwawienie to będzie potrzebny zabieg łyżeczkowania. Dał mi jeszcze tydzień i jeśli nic się nie zmieni to po majówce idę na zabieg🙁
 
Cześć dziewczyny! Po przeczytaniu wielu wpisów na temat ciąży biochemicznej i poronień chciałabym Was zapytać ile trwało u Was krwawienie? Dowiedziałam się o ciąży 3 tygodnie temu, wynik pozytywny, beta 270. Między czasie zaczęłam plamić i już czułam że nie jest Ok. Wizyta u ginekologa potwierdziła, że ciąża wygląda na biochemiczną. Dzień po wizycie dostałam "okres". Beta spadła na 179 potem 118 jednak tydzień później wzrosła spowrotem do 179. Krwawie od 2 tygodni. Ginekolog na wizycie stwierdził, że macica i jajniki wyglądają Ok ale jeśli tak długo trwa krwawienie to będzie potrzebny zabieg łyżeczkowania. Dał mi jeszcze tydzień i jeśli nic się nie zmieni to po majówce idę na zabieg🙁
Beta raczej nie powinna tak skakać w ciąży biochemicznej. Ja miałam podejrzenie pozamacicznej i lekarz kazał kontrolować czy spada czy rośnie po krwawieniu. Były bóle brzucha i plamienia. Po krwawieniu - takim jak „zwykły” okres beta jeszcze spadała z tydzień. Postaraj się robić hcg w jednym miejscu. Bo odczynniki mogą się różnic itp. U niektórych kobiet - bardzo często krwawienie jest dopiero jak hcg spadnie do 0 i wtedy jest krwawienie - miesiączka. Bardzo mi przykro :-( trzymaj się
 
reklama
Cześć dziewczyny! Po przeczytaniu wielu wpisów na temat ciąży biochemicznej i poronień chciałabym Was zapytać ile trwało u Was krwawienie? Dowiedziałam się o ciąży 3 tygodnie temu, wynik pozytywny, beta 270. Między czasie zaczęłam plamić i już czułam że nie jest Ok. Wizyta u ginekologa potwierdziła, że ciąża wygląda na biochemiczną. Dzień po wizycie dostałam "okres". Beta spadła na 179 potem 118 jednak tydzień później wzrosła spowrotem do 179. Krwawie od 2 tygodni. Ginekolog na wizycie stwierdził, że macica i jajniki wyglądają Ok ale jeśli tak długo trwa krwawienie to będzie potrzebny zabieg łyżeczkowania. Dał mi jeszcze tydzień i jeśli nic się nie zmieni to po majówce idę na zabieg🙁
Ja co prawda nie miałam biochemicznej a poronienie zatrzymane w 6 tyg i wywołanie poronienia tabletkami. A miałam krwawienie 7 dni. I przez 2 ostatnie takie naprawdę słabe. Jeśli krwawisz cały czas mocno to zabieg może być konieczny. Ale pocieszę ze podobno to nie boli i trwa chwile.
 
reklama
Do góry