reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Boję się, ze wszystko stracone. Pomóżcie!

Czemu miało by być niedozwolone ?
Po łyżeczkowaniu można się starać od razu, 3 miesiące to stara szkoła, a pół roku to dopiero bzdura. Chyba że są powikłania, ale to inne sytuacja.
Nie ma czegoś takiego jak stara szkoła czy nowa szkoła. Zalecenia są takie aby po łyżeczowaniu odczekać 3 cykle ze staraniami. Pisze o tym nawet mamaginekolog.
 
reklama
Czemu miało by być niedozwolone ?
Po łyżeczkowaniu można się starać od razu, 3 miesiące to stara szkoła, a pół roku to dopiero bzdura. Chyba że są powikłania, ale to inne sytuacja.
Mi kazdy ginekolog mowil ze po łyżeczkowaniu co najmniej 3 miesiace w tym ordynator w szpitalu Wojewódzkim. W sumie nie słyszałam nigdy ze można wcześniej niż 3 miesiące po zabiegu. Oczywiście zdarzaja sie takie ciaze i na pewno bywają tez udane.
 
Tak właśnie myślałam. Będę tak mówić. Ciaza zatrzymała się prawdopodobnie na 6 tc. Jutro powinien być 8/9. Mieliśmy na podstawie zarodka obliczyć..
Zgłoś się na sor, powiedz ze lekarz prowadzący kazał tak ronisz, krwawisz i masz bole podbrzusza. Tak mi kazały powiedzieć położne jak dzwoniłam na oddział. Przyjęli mnie bez niczego
Nie ma czegoś takiego jak stara szkoła czy nowa szkoła. Zalecenia są takie aby po łyżeczowaniu odczekać 3 cykle ze staraniami. Pisze o tym nawet mamaginekolog.
Faktycznie, pytałam się 3 ginekologow w różnym wieku i 2 było za tym aby odczekać 3 msc a jeden pozwolił od razu
 
Mi już 10 lat temu ginekolog mówił, że po łyżeczkowaniu można starać się po pierwszej @. Zresztą zwróćcie uwagę, że nawet jest taki zabieg, zadrapywania endometrium (nie pamiętam jak się nazywa) właśnie po to, by ułatwić zagnieżdżenie.
A mamaginekolog nie jest nieomylna. To są jej poglądy, mimo że często potwierdzone wiedzą. Ale są też inne wyniki badań, które potwierdzają ze czasem się myli.
 
Wielu lekarzy po łyżeczkowaniu zaleca conajemniej 3 miesięce odoczekać, znana "mamaginekolog" tez. Dziewczyny zachodzą wcześniej ale czy ja bym ryzykowala...raczej nie.
Mi udało sie bez łyżeczkowania, podali mi tabletki i oczyściłam się sama, nie jest to miłe doświadczenie ale po takiej sytuacji mozna starać się ponownie po pierwszej miesiączce.
A powiedz mi kochana , co w momencie ciąży biochemicznej ? Mama ginekolog pisze ze jeżeli ktoś chce to może od razu .. mi moja ginekolog kazała się wstrzymać jeden cykl , oczyściłam się sama w usg wszystko ładnie . Mam mieszane uczucia , byłam u niej pierwszy raz , byla bardzo fajna .. ale kazała odczekać , szczerze mówiąc ciężko mi z myślą ze mamy się zabezpieczać przez miesiąc 😒
 
Mi już 10 lat temu ginekolog mówił, że po łyżeczkowaniu można starać się po pierwszej @. Zresztą zwróćcie uwagę, że nawet jest taki zabieg, zadrapywania endometrium (nie pamiętam jak się nazywa) właśnie po to, by ułatwić zagnieżdżenie.
A mamaginekolog nie jest nieomylna. To są jej poglądy, mimo że często potwierdzone wiedzą. Ale są też inne wyniki badań, które potwierdzają ze czasem się myli.
Też czytałam gdzieś opinie innych ginekologów, że nie wszystkie informacje podawane przez mamęginekolog są prawidłowe. Myślę, że w niektórych kwestiach ilu lekarzy, tyle opinii.
 
A powiedz mi kochana , co w momencie ciąży biochemicznej ? Mama ginekolog pisze ze jeżeli ktoś chce to może od razu .. mi moja ginekolog kazała się wstrzymać jeden cykl , oczyściłam się sama w usg wszystko ładnie . Mam mieszane uczucia , byłam u niej pierwszy raz , byla bardzo fajna .. ale kazała odczekać , szczerze mówiąc ciężko mi z myślą ze mamy się zabezpieczać przez miesiąc 😒
Wiesz tu chyba chodzi o to ,żeby łatwiej było wyliczyć wiek ciazy ,dlatego zalecają odczekać, znam osoby które od razu zachodziły i było wszytko ok
 
Wiesz tu chyba chodzi o to ,żeby łatwiej było wyliczyć wiek ciazy ,dlatego zalecają odczekać, znam osoby które od razu zachodziły i było wszytko ok
Właśnie tez znam sporo osób ... i dużo tez wyczytałam .. ale strach jest coraz większy .. pierwsza ciąże straciłam w 4 tygodniu , zaszłam od razu po wyciągnięciu spirali , dlatego teraz kazała mi odczekać jeden cykl ..
 
reklama
Ja zaszłam po drugiej @, czyli w trzecim cyklu po łyżeczkowaniu. Oczywiście byłam na kontroli po pierwszej @.

edit. Znalazłam to się nazywa scratching endometrium. Pierwszy wynik z google'a tutaj. Co tylko potwierdza teorię, że uszkodzone endometrium tylko ułatwia implantację, a nie prowadzi do poronienia.
 
Ostatnia edycja:
Do góry