K
Katijah
Gość
Ja mam teorię, że przy mojej trombofili która uaktywnia się w ciąży lepiej odczekać te 3 msc do wyciszenia organizmu i wtedy przy pozytywnym teście atakować z lekamiMi już 10 lat temu ginekolog mówił, że po łyżeczkowaniu można starać się po pierwszej @. Zresztą zwróćcie uwagę, że nawet jest taki zabieg, zadrapywania endometrium (nie pamiętam jak się nazywa) właśnie po to, by ułatwić zagnieżdżenie.
A mamaginekolog nie jest nieomylna. To są jej poglądy, mimo że często potwierdzone wiedzą. Ale są też inne wyniki badań, które potwierdzają ze czasem się myli.


Właśnie ten jeden gin też mówił o tym zabiegu i on pozwolił starać się po pierwszej @Ja zaszłam po drugiej @, czyli w trzecim cyklu po łyżeczkowaniu. Oczywiście byłam na kontroli po pierwszej @.
edit. Znalazłam to się nazywa scratching endometrium. Pierwszy wynik z google'a tutaj. Co tylko potwierdza teorię, że uszkodzone endometrium tylko ułatwia implantację, a nie prowadzi do poronienia.