reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Bielsko-Biała

Radio Bielsko dzisiaj się odezwało do mnie. 'Chcieliby poznać moją historię i proszą o numer telefonu. Jak sądzicie jak to wszystko będzie wyglądało, bedą przeprowadzać ze mną wywiad? czego mogę się spodziewać? proszę o szybką odpowiedz.
 
reklama
Dziewczyno prosze Cie opanowałas juz wszystkie fora....jakie chyba istnieja...


Dziewczyny ostrzegam Was przed odpisywaniem...mysmy na innym forum jej odpisaly i pozniej na jeszcze innym czytraly odpowiedzi zywcem skopiowane..naszego forum

studentka dałabys spokoj....rozumiem nie podobalo Ci sie jak Cie traktrowaly ale nie uwazasz ze jestes ciut przewrazliwiona??
 
Do dziś żałuję że nie wybrałam kliniki ESKULAP, tam jest się klientem a nie pacjentem, rodzącą traktuje się godnie z szacunkiem a nie jak PSA!!!!!
 
Dzień dobry! Dziś w gazecie Metro ukazał się artykuł o moim porodzie. Porodówki grozy Niebawem znów pokaże się artykuł dot mojego porodu w innej gazecie. Przede wszystkim dziękuję za pomoc Pani Karwowskiej. . Jest Pani profesjonalna w tym co robi. Dodatkowo miło ustosunkowana i komunikatywna a to najważniejsze. Tekst bardzo podoba mi się, choć myślałam że będzie tego więcej, ale rozumie że nie było miejsca. Jeszcze raz dziękuję za pomoc w nagłośnieniu mojej sprawy. Być może za jakiś czas albo pare lat znów napiszę do Pani. Kto wie, może zdecyduje się na następne dziecko ale wtedy będziemy pisać o przyjemnym dla mnie i mojego dziecka porodzie Smile Życzę dużo zdrowia, sukcesów w pracy jak i w życiu prywatnym. Serdecznie Panią pozdrawiam i nigdy o Pani nie zapomnę.... studentka234 *** Propagujemy kampanię "nie daj się NACIĄĆ" Kampania przeciwko rutynowemu nacinaniu krocza pod hasłem "Nie daj się naciąć!" pozdrawiam studentka234@vp.pl ___ Last edited by studentka234 *
 
Studentka-Przeczytałam dokładnie twoj opis porodu i mnie się wydaje że przesadzasz i powiem ci że nie zauważyłam łamania twoich praw.
Z tego co piszesz to poród trwał bardzo szybko nawet w artykule jest napisane że tylko godzinę i że dziecko było urodzone 5 tygodni przed terminem a nie pomyślałaś że oni skupieni byli na tym żeby z dzieckiem było ok.Pisałaś że jak zapytałaś o ułożenie dziecka to powiedziano ci że dobrze jest ustawione a to cię nie usatysfakcjonowało a co jeszcze mieli ci powiedzieć?
Myślę że wcale tak źle nie było jak miałaś jeszcze siłę na to żeby zapamiętać takie drobne uchybienia.
W sytuacji tak szybkiego porodu jaki ty przeszłaś to nawet nie było czasu na jakieś udzielanie szerszych informacji.

A nie pomyślałaś że oni mieli już dość słuchania twojego krzyku który na pewno nie ułatwiał im zadania.

A ten cytat lekarza o "rodzeniu jak błyskawica" i to podnoszenie kołder przez pielęgniarkę dla mnie nie brzmi jakoś poniżająco,tylko wręcz przeciwnie to było zabawne i w tym momencie powinnaś się uśmiechnąć,nie wydaje mi się żeby to była jakaś złośliwość z ich strony.

Ja jak rodziłam to też trafiłam na taką wesołą pielęgniarkę,która z wszystkiego żartowała i mnie się to bardzo podobało bo przynajmniej na chwilę mogłam zapomnieć o tym jak źle się czuję po porodzie.
Nawet ordynator przychodząc na obchód też sobie z nami żartował i mówił podobne teksty a my tylko się usmiechałyśmy i atmosfera dzięki temu była rewelacyjna.
 
U nas w kraju patologia staje się normą.:szok::szok:
Prawo nie zostało złamane:confused: A co sprzątaczka robiła na sali porodowej:confused:
Aneta pomyślałaś, że każdy inaczej znosi ból:confused: Krzyki pacjentki utrudniają personelowi pracę:confused: Mieli dośc jej krzyków:confused: Chyba nie krzyczala od tak sobie, dla zabawy:confused: To chyab jakaś kpina. A co ma powiedzieć rodząca:confused: Jej jest lekko:confused: Oczywiście, że dobro dziecka jest ważne, ale czy rodzącej już nie:confused: Co to inkubator:confused: Budzenie pacjęta przez podnoszenie kołdry chyba nie jest normalne. Trochę szacunku dla ludzi.
Uważam, że tylko nagłaśnianie takich spraw spowoduje zmianę podejścia do kobiet rodzących w polskich szpitalach.
 
fifi-Ja rozumiem że każdy inaczej znosi ból i w żadnym wypadku nie potępiam tych kobiet co krzyczą widocznie tak jest im lepiej.Mnie to nie było potrzebne chociaż miałam takie momenty że oddałabym wszystko żeby się ten ból skończył.
Nie mówię że rodzącej jest lekko i że powinno się ją mieszać z błotem,ale i tak uważam że studentka przesadza.A personel w szpitalu to też tylko ludzie.To jest moje zdanie,ty masz własne i nie mam zamiaru przekonywać cię do swoich racji.
Zresztą co tu będziemy gdybać nie było nas i tak na dobrą sprawę nie wiemy jak było naprawdę,kobieta w bólu wszystko inaczej widzi.
Jak ja rodziłam to też mi się wydawało że źle mnie potraktowali bo byłam rozdrażniona,a jak już ochłonęłam to wiem że było OK,jak ktoś chce to zawsze znajdzie dziurę w całym.
A tak w ogóle to studentka pisałaś coś o mężu to jeżeli tak źle cię traktowali a ty nie mogłaś walczyć o swoje prawa bo ból ci nie pozwalał to gdzie był wtedy twój mąż?
 
reklama
Do góry