reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bicie dzieci

reklama
To to swoją drogą. Ale @ness. Pytała gdzie kończy się karcenie, a zaczyna bicie. No dla mnie bicie to bicie. Bez względu na to czy jest to lekki klaps, siarczysty policzek czy pobicie do nieprzytomności. Nie rozgraniczam tego w żaden sposób, jest to dla mnie przemoc, bez względu na formę. Akurat w tej kwestii jestem zero jedynkowa.

Bicie dzieci to moim zdaniem karanie ich za własną nieudolność. Rodzic nie umie zapanować nad sobą i nad zachowaniem dziecka, więc korzysta z tego, że jest silniejszy. Szkoda tylko, że większość takich osób, nie stosuje tych metod wobec innych dorosłych. Partnera, szefa, współpracownika czy klienta. Łatwo jest podnieść rękę na kogoś bezbronnego, w konfrontacji z kimś kto się może odwdzięczyć już nie są tacy wyrywni.


O ile ktoś ma plan, żeby w ogóle karać.

Ja tam wolę bez
 
Dziewczyny czytałam wasze wpisy czując ulgę że moje dziecko jest grzeczne. Dzisiaj w zlobku dowiedziałam się, że gryzie inne dzieci, pytanie brzmi. Co teraz?
A pytałaś panią/ciocię co się działo przed gryzieniem?
Mój synek gryzł, gdy jego strefa komfortu zaczynała być naruszana. Wystarczyło, że ktoś chciał go przytulić gdy nie miał ochoty. Niektore dzieci tak odreagowują emocje, z którymi sobie nie radzą. Złość, radość, smutek...
 
Wyszły przech chwilą wszystkie 4rki i nie było problemu.


No właśnie problem jest taki, że jak odbieram małego to już nie ma jego cioci, tak samo jak go zaprowadzam, bo one pracują tylko od 8-16, a on jest od 7 do 17 :/
A nie masz możliwości poprosić o rozmowę telefoniczną? Albo chociaż za pomocą np. mwssengera?

Ja bym się najpierw dowiedziała co zaszło. Być może ktoś mu zabierał zabawki, albo dziecko inne go biło, szarpało i "przypraty" do muru ugryzł w obronie. A może się z czegoś ucieszył i w ten sposób zareagował? Ciężko doradzić cokolwiek nie znając szczegółów. Z resztą nawet nie wiadomo jak zareagować. Bo moim zdaniem "rozmowa" po X godzinach z synkiem niewiele da.

Swoją drogą, dziwne, że nie masz kontaktu z osobą prowadzącą grupę. Nie zrozum mnie źle, ale żłobek moim zdaniem powinien to jakoś rozwiązać.
 
Dziewczyny czytałam wasze wpisy czując ulgę że moje dziecko jest grzeczne. Dzisiaj w zlobku dowiedziałam się, że gryzie inne dzieci, pytanie brzmi. Co teraz?
Teraz głęboki wdech i uspokój się. Moja 3 letnia córka gryzie w samoobronie, kiedy ktoś jej przeszkadza, kiedy ktoś jej zagraża, kiedy chce coś zabrać czy zabrał. Niestety na pewno etapie rozwoju to o tyle napiszę normalne, że jest wyrazem jakiejś emocji frustracji, czy gniewu, może złości. Ważny jest kontekst i niestety uczenie, że tak niemozna, podpowiedzenie innego sposobu reagowania i reakcja dorosłego od razu, w trakcie wydarzenia a nawet zareagowanie tuż przed. Zapytaj o kontekst wydarzenia. Dziecko się zmienia i uczy, niestety tych złych zachowań też. Myślę, że szybko się z tym uporacie.
 
Zawsze mnie dziwiły opowieści znajomych o tym jak ich "normalne" dzieci gryzą w żłobku. Aż osobiście trafiło mi się dziecko z faza na gryzienie. Niezlobkowe, gryzące bez powodu, także nas w domu. Dlatego myślę, że pracownice żłobka na pewno się już z gryzieniem spotkały i mogłyby coś więcej powiedzieć/zrobić niż tylko poinformowac.
 
Mój maluch ma fazę na gryzienie nas, jak boli go buzia w środku. Robi się stan zapalny w jamie ustnej przy obniżonej odporności. Zawsze przed i po infekcji ma. 🙄 Jak widzę, że gryzie kocyk, zabawki, pcha rączki do buzi, to WIEM, że znowu będzie pędzlowanie jamy ustnej.
Ech ...
Zwykle sprawdzam mu wnętrze ust świecąc sobie latarką w telefonie. 😅 Kiedyś tak mu anginę wypatrzyłam. Ja tak, pani dr. na dyżurze nie, ale pediatra na oddziale szpitalnym też tak. 😁 1:0 ja.
 
reklama
@ness. Akurat na maila przyszedł mi artykuł w temacie. Może u synka to chodzi właśnie o tą nową grupę dzieci, może poprostu się boi.
Podsyłam artykuł
 
Do góry