Mam już oficjalną odpowiedź od rzecznika. Mogę wysłać pdfa
To nie jest edukacja, to również nie jest reversal psychology, bo jej celem jest doprowadzenie do tego, żeby druga strona faktycznie zdecydowała się zaangażować w zachowanie, które jest pożądane. To co napisano jest totalnym brakiem szacunku, zerową empatią i mówiąc wprost jest głupie.
Wyobrażam sobie dziewczynę z genem FTO, która zaszła w ciążę i na dzień dobry ma informację, że sama skazuje się jak to górnolotnie nazwała p. doktor - atrakcje. Nie mówiąc o tym, że cukrzyca, depresja, nadciśnienie i zakrzepica nie dotyczą jedynie osób z otyłością i nadwagą. W poniedziałek napiszę do Rzecznika Praw Pacjenta, bo nie ma we mnie zgody na takie zachowania. I tak, jak najbardziej jestem za edukacją. I jakoś nasi zaproszeni lekarze wypowiadają się zupełnie na innym poziomie podczas webinarów. Z troską, empatia i zaangażowaniem.