Ja
Pierwszych tez się bałam , zrobiłam tylko usg bo mój lekarz prowadzący stwierdził , że z krwi wychodzą różne dziwne rzeczy . Jak poszłam na drugie połówkowe to wykryto bright spot na serduszko i zaczęły się schody ponieważ lekarz który wykonywał to badanie powiedział ze nie mam zriobionego testu z krwi i teraz to on nie da mi pewności czy dziecko jest zdrowe. Zasugerował zespół downa , byłam przerażona . Do wyboru miałam amniopunkcję lub test dna Sanco (2100zl). Na wynik czekałam 6 dni , najgorsze 6 dni w moim życiu . Na szczęście wyszło ze dzidziuś zdrowy . Może dlatego tak panikuje bo obawiam się, ze wykryją znowu coś nowego