reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Badania prenatalne źle przeprowadzone badanie a wynik ?

Dołączył(a)
30 Styczeń 2018
Postów
12
Witam serdecznie, pragnę zaczerpnąć informacji na ile źle przeprowadzone badanie genetyczne USG może zmienić normalną ciąże w ciążę zagrożoną np ZD.

A teraz wszystko od początku, wraz z moją wspaniałą partnerką oczekujemy dziecka jest właśnie w 12 tc w piątek byliśmy u naszego ginekologa który zrobił nam badania "prenatalne" prywatnie tak poglądowo i wyszło mu wszystko w jak najlepszym porządku przezierność karkowa wyszła 2,3 kość nosowa na miejscu żołądek trochę powiększony ale do obserwacji, długość ciała w normie, dodam jeszcze że badania free bhcg 38,6 a papp-a 481,3 nasz ginekolog stwierdził że jak dla niego wszystko jest w jak najlepszym porządku i nie mamy się czego obawiać, minęły dwa dni poszliśmy na badania prenatalne na NFZ w ramach jakiegoś programu dofinansowanego z UE, no i wyszliśmy ze łzami w oczach bo lekarz stwierdził że przezierność karkowa naglę wynosi 3,5 że nie ma żołądka a to co nasz lekarz określił mianem powiększonego żołądka to nie jest żołądek ale on nie wie co to jest może być jakaś przepuklina. i że on nie widzi kości nosowej coś jest ale on sobie ręki nie da uciąć, serducho bije jak dzwon z częstotliwością 156. i na podstawie interpretacji doktorka z NFZ wyliczył prawdopodobieństwo ZD na 1:14 i określił jako bardzo wysokie kierując jednocześnie na amniopunkcję. dodam jeszcze że nasz prowadzący ginekolog przeprowadzał usg zewnętrznie oraz wewnętrznie, natomiast na USG tylko zewnętrznie, jesteśmy załamani i ciężko nam w to wszytko uwierzyć, czy ktoś miał podobną sytuację ?? podzielcie się z nami swoją opinią na ten temat poradźcie coś, bardzo proszę o jakąś podpowiedź.

Pozdrawiam Zaniepokojony Tata
 
reklama
reklama
Jestem w stanie sobie wyobrazić co przechodzicie. Ja swoje badania prenatalne robilam u gina z certygikatem i to na NFZ. moj ginekolog wychwycil przeziernosc za duza bo pow 2.5. do tego w glowce cos sie nie podobało no i ogromny rozszep podniebienia. to byl poczatek. tes pappa zly no i amniopunkcja tragiczna. Przerywalam ciaze. pozniej robilismy genetyke moja i meza i sie okazalo ze maz ma balagan w swojej genetyce i dziecko dziedziczylo. Nie zaluje przerwania ciazy ale i nie namawiam. Zrobcie amniopunkcje to jakis obraz jest. Ginowi ze zwyklego gabinetu na zwyklym sprzecie bym nie ufala. Trzymam kciuki zeby okazalo sie to fatalna pomylka a dzidzia byla okazem zdrowia.
 
Ryzyko poronienia 0,5do1%
Dajcie spokoj z tymi statystykami. dwa razy mialam amnio i bede miec trzeci i nic sie nie stalo. pod uwage wezcie ze amnio sie robi w przypadku realnego podejrzenia ze cos z plodem jest nie tak i trudno ocenic ile z tych statystyk to "wina" amnio a ile wadliwych plodow ktory serce przestalo bic z powodu choroby itp.
 
reklama
Jestem w stanie sobie wyobrazić co przechodzicie. Ja swoje badania prenatalne robilam u gina z certygikatem i to na NFZ. moj ginekolog wychwycil przeziernosc za duza bo pow 2.5. do tego w glowce cos sie nie podobało no i ogromny rozszep podniebienia. to byl poczatek. tes pappa zly no i amniopunkcja tragiczna. Przerywalam ciaze. pozniej robilismy genetyke moja i meza i sie okazalo ze maz ma balagan w swojej genetyce i dziecko dziedziczylo. Nie zaluje przerwania ciazy ale i nie namawiam. Zrobcie amniopunkcje to jakis obraz jest. Ginowi ze zwyklego gabinetu na zwyklym sprzecie bym nie ufala. Trzymam kciuki zeby okazalo sie to fatalna pomylka a dzidzia byla okazem zdrowia.

Dziękuje za opinie, akurat sprawdzałem sprzęt u naszego prywatnego gin i sprzęt u gina z NFZ i nasz ma o 100x lepszy sprzęt. :(
 
Do góry