Witam serdecznie, pragnę zaczerpnąć informacji na ile źle przeprowadzone badanie genetyczne USG może zmienić normalną ciąże w ciążę zagrożoną np ZD.
A teraz wszystko od początku, wraz z moją wspaniałą partnerką oczekujemy dziecka jest właśnie w 12 tc w piątek byliśmy u naszego ginekologa który zrobił nam badania "prenatalne" prywatnie tak poglądowo i wyszło mu wszystko w jak najlepszym porządku przezierność karkowa wyszła 2,3 kość nosowa na miejscu żołądek trochę powiększony ale do obserwacji, długość ciała w normie, dodam jeszcze że badania free bhcg 38,6 a papp-a 481,3 nasz ginekolog stwierdził że jak dla niego wszystko jest w jak najlepszym porządku i nie mamy się czego obawiać, minęły dwa dni poszliśmy na badania prenatalne na NFZ w ramach jakiegoś programu dofinansowanego z UE, no i wyszliśmy ze łzami w oczach bo lekarz stwierdził że przezierność karkowa naglę wynosi 3,5 że nie ma żołądka a to co nasz lekarz określił mianem powiększonego żołądka to nie jest żołądek ale on nie wie co to jest może być jakaś przepuklina. i że on nie widzi kości nosowej coś jest ale on sobie ręki nie da uciąć, serducho bije jak dzwon z częstotliwością 156. i na podstawie interpretacji doktorka z NFZ wyliczył prawdopodobieństwo ZD na 1:14 i określił jako bardzo wysokie kierując jednocześnie na amniopunkcję. dodam jeszcze że nasz prowadzący ginekolog przeprowadzał usg zewnętrznie oraz wewnętrznie, natomiast na USG tylko zewnętrznie, jesteśmy załamani i ciężko nam w to wszytko uwierzyć, czy ktoś miał podobną sytuację ?? podzielcie się z nami swoją opinią na ten temat poradźcie coś, bardzo proszę o jakąś podpowiedź.
Pozdrawiam Zaniepokojony Tata
A teraz wszystko od początku, wraz z moją wspaniałą partnerką oczekujemy dziecka jest właśnie w 12 tc w piątek byliśmy u naszego ginekologa który zrobił nam badania "prenatalne" prywatnie tak poglądowo i wyszło mu wszystko w jak najlepszym porządku przezierność karkowa wyszła 2,3 kość nosowa na miejscu żołądek trochę powiększony ale do obserwacji, długość ciała w normie, dodam jeszcze że badania free bhcg 38,6 a papp-a 481,3 nasz ginekolog stwierdził że jak dla niego wszystko jest w jak najlepszym porządku i nie mamy się czego obawiać, minęły dwa dni poszliśmy na badania prenatalne na NFZ w ramach jakiegoś programu dofinansowanego z UE, no i wyszliśmy ze łzami w oczach bo lekarz stwierdził że przezierność karkowa naglę wynosi 3,5 że nie ma żołądka a to co nasz lekarz określił mianem powiększonego żołądka to nie jest żołądek ale on nie wie co to jest może być jakaś przepuklina. i że on nie widzi kości nosowej coś jest ale on sobie ręki nie da uciąć, serducho bije jak dzwon z częstotliwością 156. i na podstawie interpretacji doktorka z NFZ wyliczył prawdopodobieństwo ZD na 1:14 i określił jako bardzo wysokie kierując jednocześnie na amniopunkcję. dodam jeszcze że nasz prowadzący ginekolog przeprowadzał usg zewnętrznie oraz wewnętrznie, natomiast na USG tylko zewnętrznie, jesteśmy załamani i ciężko nam w to wszytko uwierzyć, czy ktoś miał podobną sytuację ?? podzielcie się z nami swoją opinią na ten temat poradźcie coś, bardzo proszę o jakąś podpowiedź.
Pozdrawiam Zaniepokojony Tata