reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Badania do invitro - przygotowania 🙏🏻✊🏻

Dla mnie nadal to wszystko jest takie nierealne, niby do mnie dociera że się udało ale chyba nie na 100%. Myślę że jak minie więcej czasu i będzie wszystko dobrze to może wtedy poczuje że stał się ten cud. Sytuacja z wtorku pokazała mi że w każdej chwili na tak wczesnym etapie może się coś wydarzyć, że to niekiedy może być kwestia godziny i cały miesiąc nerwów, stymulacji, przygotowań szlak trafi😔staram się myśleć pozytywnie ale póki co nie potrafię się cieszyć 😔
masz racje nerwy i niepokój robią swoje 😞
 
reklama
Niestety tak jest, że na początku ciąży wszystko się może wydarzyć 😒 człowiek nie wiadomo jakby dbał i tak natura zrobi swoje...

Renia ale my tu wspieramy i trzymamy kciuki za twojego kropka ♥️ wytrwacie ten ciężki początek ✊♥️

A mam pytanie jeszcze jak to jest jak np za 1 razem się nie uda, później znów się płaci tak dużo kasy za następny raz?
 
Niestety tak jest, że na początku ciąży wszystko się może wydarzyć 😒 człowiek nie wiadomo jakby dbał i tak natura zrobi swoje...

Renia ale my tu wspieramy i trzymamy kciuki za twojego kropka ♥️ wytrwacie ten ciężki początek ✊♥️

A mam pytanie jeszcze jak to jest jak np za 1 razem się nie uda, później znów się płaci tak dużo kasy za następny raz?
raczej za sam transfer i pewnie za jakieś procedury dodatkowe jeśli są wskazane
 
Dla mnie nadal to wszystko jest takie nierealne, niby do mnie dociera że się udało ale chyba nie na 100%. Myślę że jak minie więcej czasu i będzie wszystko dobrze to może wtedy poczuje że stał się ten cud. Sytuacja z wtorku pokazała mi że w każdej chwili na tak wczesnym etapie może się coś wydarzyć, że to niekiedy może być kwestia godziny i cały miesiąc nerwów, stymulacji, przygotowań szlak trafi😔staram się myśleć pozytywnie ale póki co nie potrafię się cieszyć 😔
Rozumiem że ciężko Ci jeszcze cieszyć się w 100procentach ale trzeba myśleć że najgorsze za Tobą i dbać o siebie teraz jak nigdy wcześniej! Ja trzymam mocno kciuki 🥰✊
 
Dziękuję dziewczyny za wsparcie 😘♥️
Staram się myśleć pozytywnie i bijące serduszko dało nadzieję że będzie lepiej ♥️

Z tego co kojarzę to jeżeli pierwszy się nie uda to koszty nie są takie duże, o ile ma się zamrożone dzieciaczki (wtedy opłata jest za transfer i może jakieś przygotowanie lekami lub coś takiego ale dokładnie nie wiem - napewno nie takie jak w przypadku stymulacji). Może po nie udanym transferze może lekarz chcieć szukać przyczyny jeżeli bhcg byłaby negatywna. Bo inaczej może też być jeśli np by się udało ale później poroniło😔
Bo jeśli by się nie miało dzieciaczków to wtedy całą procedura od nowa.

Ale dziewczyny nawet nie myślcie o drugim, UDA WAM SIĘ ZA PIERWSZYM RAZEM! ♥️

Dziś Pani ordynator powiedziała mi że połowa sukcesu za dobrze rozwijającą się ciąże to pozytywne myślenie, bo druga część to ta na którą nie mamy wpływu
 
Ostatnia edycja:
Hej😊ja niesmialo się przywitam na początku września mamy pierwsza wizyte w klinice..w sierpniu badanie kariotypu..za nami jedna ciąża poronienie zatrzymanie w 9 tyg w maju zeszłego roku a w lutym biochemiczna...brak ciąży nawet po stymulacji także szukamy innego rozwiązania..
 
Ja biorę o 19 też sobie sama ustawiłam tak czasowo 😉 Ja bym chciała już punkcje w przyszłym tygodniu 🙄 i jak najszybciej transfer

Dla mnie nadal to wszystko jest takie nierealne, niby do mnie dociera że się udało ale chyba nie na 100%. Myślę że jak minie więcej czasu i będzie wszystko dobrze to może wtedy poczuje że stał się ten cud. Sytuacja z wtorku pokazała mi że w każdej chwili na tak wczesnym etapie może się coś wydarzyć, że to niekiedy może być kwestia godziny i cały miesiąc nerwów, stymulacji, przygotowań szlak trafi😔staram się myśleć pozytywnie ale póki co nie potrafię się cieszyć 😔
Mam tak samo nie potrafię się jeszcze tak cieszyć, razem z mężem oboje mamy mega stracha który pewnie będzie nam towarzyszył do 12 tygodnia potem może coś wyluzuje. I ten stres od wizyty do wizyty...
 
Hej😊ja niesmialo się przywitam na początku września mamy pierwsza wizyte w klinice..w sierpniu badanie kariotypu..za nami jedna ciąża poronienie zatrzymanie w 9 tyg w maju zeszłego roku a w lutym biochemiczna...brak ciąży nawet po stymulacji także szukamy innego rozwiązania..
Hej witamy w naszym gronie 🙂
Dużo już przeszłaś 😔mam nadzieję że teraz będzie już z górki ze szczęśliwym zakończeniem ♥️
 
reklama
Hej😊ja niesmialo się przywitam na początku września mamy pierwsza wizyte w klinice..w sierpniu badanie kariotypu..za nami jedna ciąża poronienie zatrzymanie w 9 tyg w maju zeszłego roku a w lutym biochemiczna...brak ciąży nawet po stymulacji także szukamy innego rozwiązania..
hej hej 😊 witamy :) masz już trochę za sobą 😞jak prawie my wszystkie 😞 dl
 
Do góry