Hej dziewczyny tak sobie leżę z malutką i pomyślałam sobie co tam u was się dzieje ?
jak maleństwa się chowają no i jak wam mamom mija ten najpiękniejszy okres w życiu?
Pozostałe przyszłe mamy czy każdej udało ukończyć się tą długa drogę szczęśliwie ?
A co u nas? Marysia skończyła 4 miesiące
jest przeurocza i co najwspanialsze Aniołek
i to dosłownie. Bardzo grzeczna chociaż wiadomo jak to kobietka swoje humorki też ma ale bardzo rzadko
nikt poza mamą się nie liczy… nie wiem czy to dobrze ale na razie ten fakt mnie cieszy bo budujemy mocną więź między sobą. Każdego dnia jej uśmiech wynagradza mi tą ciężką walkę, ból, łzy gdy nie wszystko szło po naszej myśli aby była z nami na świecie
Od stycznia ruszamy do kliniki z kolejną próbą aby Marysia miała rodzeństwo