mucha666
matka wariatka
- Dołączył(a)
- 12 Wrzesień 2006
- Postów
- 565
Witam. Też jestem mama astmatyka. Mój ma już 5 lat a astnę ma stwierdzona od 2,5 roku. Dla nas najgorszy jest termin od końca kwietnia do połowy czerwca. Wtedy jak dwa razy dwa mamy napady częste i ostre. Jak zaczął mieć astmę to każda choroba kończyła się dusznościami i skurczem oskrzeli. Chodziliśmy zawsze do jednego lekarza i on obserwował syna i miał przypuszczenia że to astma, po wszystkich obserwacjach stwierdził astmę i nabyliśmy uprawnienia do dawnego P a obecnego R na receptach. Raz wylądowaliśmy w szpitalu z mega dusznością i niestety steryd dożylnie i długi pobyt w szpitalu. W tej chwili oporócz zaufanego pediatry leczymy się u pulmonologa i mamy względny spokój tzn napady duszności są żadkie (ostatnoi chyba w maju 2011). Na stałe jesteśmy na flixo a okresowo dostaje Monkastę. Z astmą nauczyliśmy się żyć, jak można tak napisać to się z nią zaprzyjaźniliśmy. Jestem w stanie zapobiegać napadą duszności bo już odpowiednio szybko zwiększam dawkę flixo i włączam monkaste. Ponadto wczesną wiosną jeździmy z dziećmi na trzy tygodnie nad morze i to nam wszystkim bardzo pomaga.
Może wyda wam się to dziwne ale ja uważam że skoro już musiała nam się trafić choroba przewlekła to dobrze że to tylko astma.Bo ta choroba dobrze kontrolowana jest do przebrnięcia.
Może wyda wam się to dziwne ale ja uważam że skoro już musiała nam się trafić choroba przewlekła to dobrze że to tylko astma.Bo ta choroba dobrze kontrolowana jest do przebrnięcia.