Archiwum ciążowe-dolegliwości,porody,ciąża przenoszona,cesarka,wieści i nieobecności

[avanti85]

ja też nie mogę się uporać ze zgagą mam okropną i to codziennie jak się kłade spać a czasami nawet w ciągu dnia ja jem na zgagę jabłko i troszkę przechodzi co do krwawienia dziąseł mam tak samo jak wy okropnie mi krwawią

 

[Viola1978]

Na dziąsła dentystka poleciła mi płyn do płukania MERIDOL. Trochę pomaga. Tańszy sposób - płukanka z rumianku No i wg mnie konieczne częstsze niż przed ciążą wizyty u dentysty...

 

[modroklejka]

Właśnie napisała do mnie Julia
"Od wczoraj jestem w szpitalu, sączą mi sie wody płodowe, rozwarcie 1,3. Waga dziecka 2000 g. Dostaję antybiotyk żeby nie dostała się bakteria, zastrzyki domięśniowo na szybszy rozwój płuc i jestem w szpitalu w którym nie chciałam rodzić a bede tu raczej do porodu-pozdrawiam"

a przed chwilą drugi sms-poznanianki beda widziały o co chodzi
" niestety nie jestem na lutyckiej ani na polnej, ale w sw rodzinie-nigdzie nie było miejsc, szukali dla mnie łozka i czekałam 5 godzin"

 

[magda19lenka]

na zgagę zdecydowanie polecam mleko, mi zawsze pomaga, i przyznam, że nigdy nie gotuję tylko takie zimne prosto z lodówki, pycha

a mi dziąsła nie krwawią, więc nie wiem co wam doradzić ...

 

[Truda23]

Uuuuuuu nieckiekawie jest Modroklejka jak bedziesz miala okazje pozdrow JA i pisz jak cos wiecej bedziesz wiedziala miejmy nadzieje ze jakos ja podtrzymaja biedulka oby wszytsko bylo ok:-(

 

[Miroslava1979]

Oj z tymi wodami to nie za ciekawie..... Magda, pozdrów ją od nas i powiedz, ze trzymamy kciuki, zeby jak najdłużej maluszek siedział w brzuszku u mamusi.

 

[Truda23]

u kazdej jest inaczej z ta zgaga wiem ze pod koniec ciazy ciezko ja zwalczyc ale mi pomoga mleko zimne z lodowki slyszalam o migdalach ze sa skuteczne hmm nie wiem nie stasowalam jakos odpukac zgagi teraz nie miewam

 

[maniulka]

Widzę że Julia ma taką sama sytuacje co ja z synem odejscie wód płodowych najpierw sie sączył później okazało się że pęcherz płodowy jest pusty też dostałam zastrzyki na rozwinięcie płuc tylko nie dostałam antybiotyku i niestety wdała się bakteria więc poszłam rodzić.Synek urodził się mały ale zdrowy i silny sam oddychał mam nadzieje że u Juli wszystko skończy się tak dobrze jak u mnie,życzę jej tego z całego serca bo jak wiem wsparcia ze strony męża nie miała i taka biedna była.Trzymam mocno kciuki za nią i dzieciątko

 

[AdkA_N]

Witam. Ja sie zalogowalam na tym forum, ale zbyt wiele nie pisalam. Teraz mam mnostwo czasu i wlasnie nadrobilam jakies 20 stron zaleglosci w czytaniu

Do 32. tygodnia musze powiedziec, ze mialam ciaze idealna - kompletnie zadnych dolegliwosci, zadnego ciagniecia, bolow - NIC. I nie bralam tez zadnych tabletek. Wolalam przeczekac bol glowy niz sie faszerowac. Jednak po ostatniej wizycie u gina (w sobote) moja sytuacja sie diametralnie zmienila. Okazalo sie, ze szyjka skrocila sie o polowe (1,5cm) i na dodatek jest miekka. No-spa 4x1, magnez 4x1 i bezwzgledne lezenie. Jakby ten szok to bylo za malo, w poniedzialek rano obudzilam sie z goraczka, bolem gardla i cieknacym nosem, wiec do zestawu doszedl ibufen 4x1. Teraz tez zaczelam odczuwac twardnienie brzucha, bol w biodrach i w dole brzucha. A poza tym moj brzuch sie oczywiscie znacznie obnizyl i wszystko jakos teraz inaczej odczuwam.. Ahh.. pozostalo mi powspominac te aktywne dni, przynajmniej przez jakis czas W sobote kolejna wizyta, mam nadzieje, ze nie wyladuje po niej w szpitalu. Na razie leze i leze. Oby jeszcze te 4 tygodnie Malutka posiedziala w brzuszku to bedzie OK. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie ) i zycze wytrwalosci

 

[Truda23]

tak maniulka to jest przykre echh tak se mysle ze moze przez ta sytuacje tak sie potoczylo cigle w nerwach itp bez wsparcia tez trzymam kciuki