- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
ANIA2009
Fanka BB :)
Dzięki za słowa otuchy, a co do innych lekarzy to pięciu mnie badało i każdy co innego mówi
Ale chyba narazie postaram się o tym nie myśleć, poczekam do wtorku.
POZDRAWIAM
Ale chyba narazie postaram się o tym nie myśleć, poczekam do wtorku.
POZDRAWIAM
M
modroklejka
Gość
włąsnie gadałam z mirką...urodziła dzis o 6 rano
mały ma 52 cm-2340 gr...
mirka miała cesarke bo mały sie nie chciał wpasowac w kanał rodny...
mały ma 52 cm-2340 gr...
mirka miała cesarke bo mały sie nie chciał wpasowac w kanał rodny...
S
Sara27
Gość
Mirka ogromne gratulacje!!!!!
Te marcowe dzieciaczki poza niektorymi wyjatkami jakies nie za duze sie rodza-mam na mysli tez swoja Juli
Te marcowe dzieciaczki poza niektorymi wyjatkami jakies nie za duze sie rodza-mam na mysli tez swoja Juli
No to teraz moja kolej
jak wiecie miałam zaplanowana cesarke na 5 marca, wiec rano o 8 stawiłam sie na izbie przyjec. Czekałam jakies 1,5 godz, zbadali mnie i okazało sie ze na ten dzien sa 4 planowe cesarki wiec jestem 4 w kolejce. Zabrali mnie na sale przedporodowa, odesłałam Pawła bo tam i tak mnie mogł byc i kazałam mu pozałatwiac słuzbowe sprawy i przyjechac tak za min. 3 godz.Na sali podłaczyli welfron, podali kroplówki i załozyli cewnik - bałam sie ze bedzie bolało ale nic nie czułam. podłaczyli mi ktg no i sie zaczeło, miałam lezec pod nim 30 min. a lezałam 2 godz. tetno małej strasznie skakało, było w granicach 170-190 (to i tak za duzo) a na dodatek raptownie spadało do np. 130. Widziałam mine mojego lekarza i wiedziałam ze nie jest dobrze, poza tym co chwila przychodzili inni lekarze z ordynatorem na czele. Powiedzieli ze zaraz mnie biora na sale operacyjna a ja na to ze teraz to jeszcze nie moja kolej bo ja jestem 4. Moj lekarz powiedział ze nie mozna dluzej czekac i ze teraz ja. Problem był w tym ze był tylko jeden anastezjolog i wlasnie robil inny zabieg i musiałam poprostu czekac az skonczywiecie co nigdy chyba tak sie nie bałam.
w koncu mnie zabrali na sale, lekarz 3 razy mi sie wbijał zanim trafił i zrobił znieczulenie. Nie powiem Wam czy to bolało bo myslałam tylko o tym aby jak najszybciej zaczeli mnie ciac i wyjeli moja kruszynke. Strasznie mi sie dłuzylo, w koncu anastezjolog nacisnał mi na brzuch i popchnał mała do dołu, wiedziałam juz ze ja wyjeli i czekałam az zacznie płakac. Jejku to chyba najdłuższe sekundy w moim życiu. A pozniej ten słodki placz, sama słodycz....rozryczałam sie tam strasznie
Nadia dostała 9 pkt i na szczescie wszystko dobrze sie skonczyło.
wg usg miała miec ponad 4500 a urodziła sie z waga 3600 wiec widac na moim przykładzie jak niedokładne sa te urzadzenia
jak wiecie miałam zaplanowana cesarke na 5 marca, wiec rano o 8 stawiłam sie na izbie przyjec. Czekałam jakies 1,5 godz, zbadali mnie i okazało sie ze na ten dzien sa 4 planowe cesarki wiec jestem 4 w kolejce. Zabrali mnie na sale przedporodowa, odesłałam Pawła bo tam i tak mnie mogł byc i kazałam mu pozałatwiac słuzbowe sprawy i przyjechac tak za min. 3 godz.Na sali podłaczyli welfron, podali kroplówki i załozyli cewnik - bałam sie ze bedzie bolało ale nic nie czułam. podłaczyli mi ktg no i sie zaczeło, miałam lezec pod nim 30 min. a lezałam 2 godz. tetno małej strasznie skakało, było w granicach 170-190 (to i tak za duzo) a na dodatek raptownie spadało do np. 130. Widziałam mine mojego lekarza i wiedziałam ze nie jest dobrze, poza tym co chwila przychodzili inni lekarze z ordynatorem na czele. Powiedzieli ze zaraz mnie biora na sale operacyjna a ja na to ze teraz to jeszcze nie moja kolej bo ja jestem 4. Moj lekarz powiedział ze nie mozna dluzej czekac i ze teraz ja. Problem był w tym ze był tylko jeden anastezjolog i wlasnie robil inny zabieg i musiałam poprostu czekac az skonczywiecie co nigdy chyba tak sie nie bałam.
w koncu mnie zabrali na sale, lekarz 3 razy mi sie wbijał zanim trafił i zrobił znieczulenie. Nie powiem Wam czy to bolało bo myslałam tylko o tym aby jak najszybciej zaczeli mnie ciac i wyjeli moja kruszynke. Strasznie mi sie dłuzylo, w koncu anastezjolog nacisnał mi na brzuch i popchnał mała do dołu, wiedziałam juz ze ja wyjeli i czekałam az zacznie płakac. Jejku to chyba najdłuższe sekundy w moim życiu. A pozniej ten słodki placz, sama słodycz....rozryczałam sie tam strasznie
Nadia dostała 9 pkt i na szczescie wszystko dobrze sie skonczyło.
wg usg miała miec ponad 4500 a urodziła sie z waga 3600 wiec widac na moim przykładzie jak niedokładne sa te urzadzenia
ja tylko na sekunde!
MIRKA URODZIŁA!!!! miała cc, i nic wiecej nie wiem jak narazie...
I ja serdecznie gratuluję;-)
reklama
Vinniki
Mamusia chłopczyków
Mireczko ogromne gratulacje!
Dużo zdrówka dla Ciebie i Adrianka
oraz dużo, dużo szczęścia dla całej rodziny!!!
Dużo zdrówka dla Ciebie i Adrianka
oraz dużo, dużo szczęścia dla całej rodziny!!!
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: