reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Archiwum ciążowe-dolegliwości,porody,ciąża przenoszona,cesarka,wieści i nieobecności

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
ja z USG miałam termin na 6 marca, ale lekarz mi mówił, aby trzymać się daty z OM, czyli 17 marca, więc się tej wersji trzymam, ale raczej obstawiam, że mała będzie po terminie :)
 
reklama
Dzięki za słowa otuchy, a co do innych lekarzy to pięciu mnie badało i każdy co innego mówi:)
Ale chyba narazie postaram się o tym nie myśleć, poczekam do wtorku.
POZDRAWIAM
 
włąsnie gadałam z mirką...urodziła dzis o 6 rano

mały ma 52 cm-2340 gr...

mirka miała cesarke bo mały sie nie chciał wpasowac w kanał rodny...
 
Mirka ogromne gratulacje!!!!!

Te marcowe dzieciaczki poza niektorymi wyjatkami jakies nie za duze sie rodza-mam na mysli tez swoja Juli:tak:
 
Aniu ja bym sie tez jeszcze wstrzymala. Po co masz lezec w szpitalu jak mozesz byc w domu. Dzidzia widocznie chce jeszcze sobie posiedziec u Ciebie:)
Trzymam kciku zeby teraz juz szybko poszlo!
 
Mirka w końcu się doczekałaś :-D
szybkiego powrotu do domku
i ogromne gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!
 
No to teraz moja kolej
jak wiecie miałam zaplanowana cesarke na 5 marca, wiec rano o 8 stawiłam sie na izbie przyjec. Czekałam jakies 1,5 godz, zbadali mnie i okazało sie ze na ten dzien sa 4 planowe cesarki wiec jestem 4 w kolejce. Zabrali mnie na sale przedporodowa, odesłałam Pawła bo tam i tak mnie mogł byc i kazałam mu pozałatwiac słuzbowe sprawy i przyjechac tak za min. 3 godz.Na sali podłaczyli welfron, podali kroplówki i załozyli cewnik - bałam sie ze bedzie bolało ale nic nie czułam.:tak: podłaczyli mi ktg no i sie zaczeło, miałam lezec pod nim 30 min. a lezałam 2 godz.:szok: tetno małej strasznie skakało, było w granicach 170-190 (to i tak za duzo) a na dodatek raptownie spadało do np. 130. Widziałam mine mojego lekarza i wiedziałam ze nie jest dobrze, poza tym co chwila przychodzili inni lekarze z ordynatorem na czele. Powiedzieli ze zaraz mnie biora na sale operacyjna a ja na to ze teraz to jeszcze nie moja kolej bo ja jestem 4:-D. Moj lekarz powiedział ze nie mozna dluzej czekac i ze teraz ja. Problem był w tym ze był tylko jeden anastezjolog i wlasnie robil inny zabieg i musiałam poprostu czekac az skonczy:szok:wiecie co nigdy chyba tak sie nie bałam.
w koncu mnie zabrali na sale, lekarz 3 razy mi sie wbijał zanim trafił i zrobił znieczulenie. Nie powiem Wam czy to bolało bo myslałam tylko o tym aby jak najszybciej zaczeli mnie ciac i wyjeli moja kruszynke. Strasznie mi sie dłuzylo, w koncu anastezjolog nacisnał mi na brzuch i popchnał mała do dołu, wiedziałam juz ze ja wyjeli:tak: i czekałam az zacznie płakac. Jejku to chyba najdłuższe sekundy w moim życiu. A pozniej ten słodki placz, sama słodycz....rozryczałam sie tam strasznie:zawstydzona/y:
Nadia dostała 9 pkt i na szczescie wszystko dobrze sie skonczyło.

wg usg miała miec ponad 4500 a urodziła sie z waga 3600 wiec widac na moim przykładzie jak niedokładne sa te urzadzenia
 
Kitki - dzięki za ten opis, wzruszyłam się - na pewno to czekanie na cięcie i na pierwszy płacz było najdłuższe w życiu - najważniejsze, że już jesteście razem w domku całe i zdrowe:tak:
 
reklama
Mireczko ogromne gratulacje! :-D:-D:-D
Dużo zdrówka dla Ciebie i Adrianka
oraz dużo, dużo szczęścia dla całej rodziny!!!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry