reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

antykoncepcja po porodzie

ja powiedziałąm mojemu , że jak da mi sie wypasć to sobie urządzimy małe bara bara, ale ,muszę odpocząć, żeby nie usnąć w połowie ;D zuzaczek bierz sie za męża, albo raczej on za ciebie, a jak tak się sobie nie podobasz, to zgaście światło, wiesz najgorszy ten pierwszy raz ;D a podejrzewam że nie masz sie powodu niepodobać jak patrzę na te twoje cudne dzieciątka, po kimś muszą być takie super przecież
 
reklama
bbbbuuuuuuuuuuu... :-[ dzis rano próbowalismy. oczywiscie nic z tego nie wyszło :( moze ja powinnam isc do jakiegos lekarza?
 
hej!!
Mój gin powiedział abym postarała się nie zasnąć mężowi w trakcie bo będzie mu przykro!!!
Wieczorami padam ze zmęczenia więc....
Co do wyglądu to po porodzie zrobiły mi się rozstępy i wyglądam też koszmarnie...
I mam stracha jak sobie przypomnę te 20 kilka szwów...
 
no z tym zaśnięciem to niestety prawda ja wieczorem też nie jestem zbytnio żywotna, ale bidok jest tak wyposzczony, zresztą ja też że czas coś z tym zrobić, dzis mąż ma urlop bo idziemy z naszą Pszczółka do pediatry więc może co odeśpie i pochulamy ;D
 
Ja tam Żużaczka rozumiem z tą niechęcią.
Sama to przeżywałam po pierwszym porodzie. Mężuś czekał cierpliwie chyba pół roku.
Też chciałam się wybrać do jakiegoś lekarza. Ale z czasem wszystko przeszło.
A i dodatkowo obawy były związane z kolejną ewentualną ciążą. Wtedy nic nie stosowaliśmy.
Jednak CZAS w tym wypadku okazał się naszym lekarzem.
I chyba teraz też tak będzie.

 
słowiczku trochę mnie pocieszyłas. Ja po pierwszej ciązy nie miałam takich historii no ale i deprechy poporodowej nie miałam - mimo że pierwsze nie było planowane a Witek jak najbardziej. Sama nie wiem... stara już chyba za bardzo jestem :-[
Wogole nic! A dalej przeciez kocham mojego męża, nadal uważam go za mega przystojniaka....ale czuję sę jakby "FUNKCJA SEX" wykasował sie z mojego osobistego komputerka :-[
 
Ja chyba jestem zbyt zaobsorbowana Roksaną i przez nią też wykończona, do tego te problemy cyckowe, że szczerze mówiąc nawet nie mam czasu pomyśleć o seksiku. W środę idę na przegląd tzw. podwozia, bo dziś mija nam 6 tyg. i zobaczymy może w jakiejś wolnej chwilce hihihi, tak więc żużaczku nie stresuj się, samo przyjdzie.
 
Żużaczku masz prawo po tak dużym przeżyciu jak poród nie mieć ochoty na seks, według mnie to normalne. Musisz najpierw dojść do siebie zarówno psychicznie, jak i fizycznie, a u każdej kobiety przebiega to inaczej.Więc niczym się nie przejmuj tylko spokojnie czekaj, a ochota sama przyjdzie.
 
ja odnośnie zastrzyku - uważajcie kobitki zanim się zdecydujecie szczególnie przy depresji poporodowej. Ten zastrzyk ją pogłębia. Generalnie prawie 90% kobiet skarży się po tym zastrzyku na chuśtwaki nastrojów. Moja siostra go brała i przeżywała koszmar -ciągła depresja. Po odstawieniu - przeszło jak ręką odjął.
Ja się zdecydowałam na spiralkę (Mirena). Niestety jest to kosztowna bo sama spiralka kosztuje 600PLN a założenie średni 400PLN - nie mniej jednak można ją nosić do 5 lat więc jakby podliczyć prezerwatywy lub inne środki to wychodzi na korzyść Mireny :) ;)
 
reklama
Ja też się zdecydowałam zastosować antykoncepcje (chociaz jeszcze mi nie w głowie jakos wogóle te sprawy, ale jakby nawet cos to....lepiej dmuchać na zimne hihi). Moja ginka odradziła mi zastrzyk, bo nie wiadomo jak organizm na niego zareaguje, a jakby były jakieś dolegliwości to przecież nie da się go odstawić, a tym bardziej wybiła z głowy spiralę, bo powiedziała, że jestem na to za młoda, szczególnie że to dopiero moje pierwsze dziecko i raczej nie ostatnie (ale to.......w dalekiej przyszłosci jesli juz) a że po tej spirali to poźniej róznie bywa z kolejnym ciązami itp.
Wiec coż mi pozostało tabletki dla karmiących;) Tylko że w sumie w trakcie ich brania jest duze prawdopodobienstwo ze okres sie nie pojawi, bo biarac je, nie robi sie 7 dniowej przerwy na okres, a u mnie nie dosc że się pojawił po tygodniu brania to do tego trwa juz 10 dzien!!!!:( To jakies chore :mad:
 
Do góry