reklama
Mamusiasynusia
Mama Mateuszka i Oleńki
No coż - jedyny nie był, ale nie żałuje - poszukałam, poszukalam, stosik ułożyłam, a na górze mojego mężusia położyłam. Ani ja ani on nie byliśmy święci.Dobraliśmy się pod tym względem idealnie i jest mi z nim códownie (mam nadzieje, że jemu też ;-)). Napewnio "dzięki" moim doświadczeniom nie będe nigdy chciała spróbować zakazanego owocu, bo już go poznałam.
milka1980
sierpniowa mama' 07
Ja sie zaliczam do tych Jednopartnerowch,moj maz byl,jest i bedzie tym jedynym na zawsze
Tygrysek1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2008
- Postów
- 5 153
a ja 1 tylko moj Maż Ukochany i miejmy nadzieje ze tak juz bedzie do konca
Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
Ja również zawyżam statystykę na maks. Bałam się, że jestem nielicznym wyjątkiem, ale jak czytam, że jest nas więcej, to jakoś mi lepiej. Nigdy nie planowałam takiej liczby. Po prostu mam ogromny temperament i pecha do facetów, bo z żadnym nie mogę sobie życia ułożyć. Moje związki szybko się rozpadają. Jednak kiedy z kimś jestem, to jestem absolutnie wierna i nawet do głowy mi nie przychodzą inni faceci. Zresztą zdrady faceta też bym nie wybaczyła. Jeśli już znajdę tego właściwego wcale nie będzie mi brakować tych wrażeń. Chyba dlatego, że już się wyszalałam.
Było kilku niezłych facetów, ale i absolutne pomyłki. Kiedyś też myślałam, że nie mogłabym być z facetem z którym nie jest mi dobrze w tej sferze, ale kiedyś poznałam faceta z którym nie było najlepiej w tych sprawach, ale naprawdę mi na nim zależało. Stwierdziłam wtedy, no trudno nikt nie jest doskonały, dobrze, że sobie wcześniej poużywałam. Niestety potem okazało się, że facet nie był idealny również z innych powodów. :-(
Było kilku niezłych facetów, ale i absolutne pomyłki. Kiedyś też myślałam, że nie mogłabym być z facetem z którym nie jest mi dobrze w tej sferze, ale kiedyś poznałam faceta z którym nie było najlepiej w tych sprawach, ale naprawdę mi na nim zależało. Stwierdziłam wtedy, no trudno nikt nie jest doskonały, dobrze, że sobie wcześniej poużywałam. Niestety potem okazało się, że facet nie był idealny również z innych powodów. :-(
reklama
D
Diablista
Gość
Z męskiego/ mojego punktu widzenia, wygląda to tak:
Moja Kobieta jest dla mnie pierwszą partnerką, a za chwilę stanie się matką Naszego dziecka.
Miała kilku facetów, ale jakoś nie interesuje mnie ich liczba. Kocham ją, a to co było można próbować tłumaczyć/usprawiedliwiać. Pytanie tylko po co?
Kobiety które używały ( najczęściej za "młodu" ) nierzadko spotykają się z brakiem akceptacji, i najlepiej żeby same spaliły się na stosie .
Z obserwacji wiem, że mężczyznom trudniej zaakceptować przeszłość partnerki.
Kobiety przychodzi to łatwiej. Myślę, że dzieje się tak dlatego, iż kobiety kochają "inaczej"
i to uczucie się dla nich liczy a nie sucha statystyka.
Serce wie najlepiej...
Moja Kobieta jest dla mnie pierwszą partnerką, a za chwilę stanie się matką Naszego dziecka.
Miała kilku facetów, ale jakoś nie interesuje mnie ich liczba. Kocham ją, a to co było można próbować tłumaczyć/usprawiedliwiać. Pytanie tylko po co?
Kobiety które używały ( najczęściej za "młodu" ) nierzadko spotykają się z brakiem akceptacji, i najlepiej żeby same spaliły się na stosie .
Z obserwacji wiem, że mężczyznom trudniej zaakceptować przeszłość partnerki.
Kobiety przychodzi to łatwiej. Myślę, że dzieje się tak dlatego, iż kobiety kochają "inaczej"
i to uczucie się dla nich liczy a nie sucha statystyka.
Serce wie najlepiej...
Podziel się: