Motylekkk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2020
- Postów
- 455
Wlasnie to jest to, prawdziwe dolegliwości zaczną się po terminie @.jeśli on nie nadejdzieJa w sobotę wieczorem wypiłam dosłownie pol kieliszka wina, a na drugi dzień kac
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wlasnie to jest to, prawdziwe dolegliwości zaczną się po terminie @.jeśli on nie nadejdzieJa w sobotę wieczorem wypiłam dosłownie pol kieliszka wina, a na drugi dzień kac
Ja też miałam objawy haha, ale @ mnie wyjątkowo zaskoczyła i pojawiła się już w 22 dc a nie, jak normalnie w 26, więc nie miałam czasu wariować i się doszukiwać.Cześć dziewczyny! Powiem wam że nie nastawiam się że w tym cyklu udało mi się zajść w ciążę. Ale dzis się tak dziwnie czuje ze to az nieprzyjemne. Wczoraj mega senność dziś tez.. Lekkie zawroty, gorąc, temperatura nie spada poniżej 37 stopni.
Owulacja ponoć była w czwartek bądź piątek, byłam u gina to mowil ze właśnie w tym czasie. A kalendarz mi pokazał że środa.
Więc to już były tydzień po owulacji.
Ja miałam plamienie tydzień przed okresem, malutkie a później przyszła @ ale to z opóźnieniem 5 dni.. Pierwszy raz w życiu miałam taka sytuacje. Plus test z dwoma kreskami jedna słaba.. Byłam u ginekologa ale wszystko okej. Niv złego tam nie widział. Mowi ze powinno niedługo udać sie zajść q ciążę bo jestem mloda i zdrowa.Ja też miałam objawy haha, ale @ mnie wyjątkowo zaskoczyła i pojawiła się już w 22 dc a nie, jak normalnie w 26, więc nie miałam czasu wariować i się doszukiwać.
Mam nadzieję, że to przesunięcie spowodowane jest poronieniem i że w następnym cyklu już sie wszystko unormuje.
Powiem szczerze, że się trochę martwię, bo mi się to nigdy nie zdarzyło, monitoruje swój cykl w apce od 2017 roku i to jest pierwszy raz...
15 lipca mam wizytę u ginekologa to zapytam jeszcze. A wy Miałyście coś takiego, że @ przyszla wcześniej niż powinna?
Moje wyniki od endo nadal nie przyszły. [emoji35]Dzwoniłam w poniedziałek i dzisiaj. Babeczka mi powiedziała, że raczej wyglądają dobrze i że są gotowe i na początku następnego tygodnia mam się ich w skrzynce spodziewać.
Jutro mam termin pierwszej rozmowy na laparoskopie diagnostyczną, boję się straszecznie, 3majcie kciuki [emoji110]
No niestety, twój Progesteron nie pozostawia nadziei... [emoji17] Może spróbuj stymulacji? Może jakis dobry lekarz coś pomoże...A u mnie okres za 2 dni wypada.. Nie testuje, bo nic z tego [emoji17]
Po plamieniu wraz ze śluzem po seksie wieczorem we wtorek, wczoraj i dziś cisza.. A dziś to nawet śluz się przezroczysto mleczny pojawił przy podcieraniu [emoji2368]
Brzuch i jajniki mnie bolą już od poniedziałku, tzn to taki ciągnący ból oczywiście okresowy, bo po tym progesteronie, to wiem że nic z tego kolejny cykl się już prawie wita ze mną [emoji846]
Wezmę jeszcze grzecznie wg zaleceń w tym lipcu znowu ovarin, euthyrox i dupek od 15dc do 25dc, zbadam 20-21dc progesteron i umowie się na wizytę kontrolną. Z racji, że mam już córkę 8,5 letnia to gin chciał pierw zmusić moje jajniki aby 'wróciły na dobry tor' same... Mówiłam mu, że zależy mi na dziecku, mam nadzieję że wie co robi, bo wyniki naprawdę mam super, cytologia bardzo dobra, minerały typu mg, potas, wapn, dodatkowo ob, morfo, prolaktyne też świetne.. On uważa, że mógł mi namieszać w pracy hormonalnej jajników stres (zmieniał się u nas szef, mocna nerwówka była plus czekałam na umowę na nieokreślony) i jednak moje zmiany nocne od 5 lat je mam i od pół roku gorzej znoszę i nie regeneruję się jak dawniejNo niestety, twój Progesteron nie pozostawia nadziei... [emoji17] Może spróbuj stymulacji? Może jakis dobry lekarz coś pomoże...
Kochana na pewne rzeczy niestety nie mamy wpływu. Choć byśmy chcialy to nie mamy.. Takie już to życie jestJa czekam na @ wg kalendarza na być jutro.
Dzis już ciągnie mnie podbrzurze dość mocno.. Pewnie zacznę od razu pić herbatki i brać wiesiołka, nawet nie będę czekać na krwawienie jestem taka zła i smutna, że aż siebie za to nie lubię