reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

reklama
Ja jestem po terminacji ciąży.
Wiadomo zawsze mozna wyjechac za granicę, ale boje się że skoro zakażą aborcji z powodu wad, to diagnostyka prenatalna w polsce bedzie pozostawiala duzo do zyczenia. Zalezy na jakiego lekarza sie trafi, moze ukrywac wady dziecka wiec nie bedzie mozna zareagowac
 
Ja jestem po terminacji ciąży.
Wiadomo zawsze mozna wyjechac za granicę, ale boje się że skoro zakażą aborcji z powodu wad, to diagnostyka prenatalna w polsce bedzie pozostawiala duzo do zyczenia. Zalezy na jakiego lekarza sie trafi, moze ukrywac wady dziecka wiec nie bedzie mozna zareagowac
Tez jestem ciekawa czy w takiej sytuacji w ogóle by były badani prenatalne, skoro i tak nic nie można z tym zrobić. U nas np partner ma wadę genetyczna, duża szansa na chore dziecko, jedyne wyjście to badanie zarodków, ciekawe czy tez tego zakaża albo czy będzie trzeba podawać chore zarodki.
 
Rozkreci sie podziemie.... lekarze beda wpisywac wywolywanie porodu niezyjacego plodu albo cos... eh .. dziewczyny przede wszystkim zycze wam zdrowych dzieci obyscie nie mialy tego problemu nigdy😥
Tylko przerwanie ciazy po wynikach z amnio czyli kolo 20 tyg to raczej powinno byc w szpitalu, bo potzrebny jest anestezjolog do lyzeczkowania. Wiec w spzitalu wpisanie ,,wywolania porodu " nie przejdzie. Chyba ze istnieją jakies kliniki gdzie robia takie rzeczy ale wydaje mi sie ze w gabinetach robia aborcje do 12tyg
Pozostaje wyjazd za granice
 
Ja cię kręcę.... Teraz przez ten covid to jeszcze większą masakra. Dlaczego to nas spotyka???? Los chyba chce żebym cierpiała w życiu....
 
reklama
Chyba tylko rzucić się z mostu... A tak to nie wiem mi zostanie Holandia. Tylko jak zorganizować w czasach covida taki wyjazd? Będzie to ogromny problem a już nie wspomne o pieniądzach. Jestem załamana...
 
Do góry