reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Wiedziałam, że wszystko się zacznie układać, gratuluję zdrowej córeczki i cieszę się razem z Wami :) co do amnioinfuzji może i lekarz ma rację, że lepiej jeszcze się wstrzymać na chwilę bo to też chyba inwazyjny zabieg, który niesie ryzyko powikłań z tego co czytałam. Kontrolujcie ten stan wód, u nas po dwóch tygodniach afi z 3 wzrosło do 9,wczoraj byłam na wizycie kontrolnej i lekarz zapewniał że wszystko jest w porządku. Także trzymam kciuki żeby wody się uzupełniły jak najszybciej.:D

Dziękuję :) chyba już tak jesteśmy z mężem zakręceni na punkcie zdrowia Małej po tych wszystkich przejściach, że chcielibyśmy, żeby coś działać a nie czekać... Ale pewnie masz rację, no i ten docent wydaje się naprawdę dobrym fachowcem i liczę, że wie co mówi i robi.

A mogę zapytać w którym tygodniu jesteś? U nas 19+3.
 
reklama
Dziękuję :) chyba już tak jesteśmy z mężem zakręceni na punkcie zdrowia Małej po tych wszystkich przejściach, że chcielibyśmy, żeby coś działać a nie czekać... Ale pewnie masz rację, no i ten docent wydaje się naprawdę dobrym fachowcem i liczę, że wie co mówi i robi.

A mogę zapytać w którym tygodniu jesteś? U nas 19+3.

My 18+1
A powiedz mi jeszcze Ty czulas że Ci te wody odchodzą, czy jak to było w waszym przypadku?
 
My 18+1
A powiedz mi jeszcze Ty czulas że Ci te wody odchodzą, czy jak to było w waszym przypadku?

Mi w ogóle wody nie odchodziły, chociaż kilka razy zastanawiałam się jak już wiedziałam o małowodziu, czy może jakoś to przegapiłam (bo po prostu mam bardzo wodnistą wydzielinę - przepraszam za takie obrazowe postawienie sprawy). Ale od razu mówiłam mojej ginekolog, na każdej wizycie sprawdzamy poziom Ph i wszystko jest ok, w szpitalu miałam pobierany wymaz i też jest wszystko ok, żadnej infekcji, CRP też prawidłowe, więc pęcherz płodowy jest szczelny i wody nie wyciekają.

U nas lekarze wiązali to małowodzie na początku z podejrzewaną wadą genetyczną u dziecka, jak jeszcze nie było wyników, a później z ewentualną wadą rozwojową układu moczowego, ale docent Wiecheć w czwartek mówił, że i pęcherz i nerki są prawidłowe.

Boję się teraz o łożysko, bo on zasugerował, że to może być problem. Jeśli już teraz miałabym niewydolne łożysko (a małowodzie zostało zdiagnozowane niedługo przed amniopunkcją czyli około 15 tydzień, już dobry miesiąc temu), to nie wiem co będzie... Trochę jestem zła, że żaden lekarz tutaj na miejscu nie wpadł od początku na to, żeby dodatkowo sprawdzić łożysko, ale skoro mieliśmy ryzyko trisomii 1:10, to pewnie obstawiali genetykę, a dopiero po wynikach SANCO zaczyna się drążenie tematu.

Oczywiście będę jeszcze męczyć moją ginekolog w poniedziałek na wizycie co robimy, może byłaby w stanie nawiązać kontat z ICZMP w Łodzi, z prof. Szalikiem (taki był plan od początku) i chociażby telefonicznie skonsultować przypadek, a w międzyczasie będziemy sprawdzać poziom wód i czekać na ewentualną kolejną konsultację u docenta Wiechcia w Krakowie... ale boję się, że przez kolejne 2 tygodnie czekania dojdziemy to poziomu AFI 0 (bo niestety od miesiąca poziom wód ciągle spada) i co wtedy?
 
Mi w ogóle wody nie odchodziły, chociaż kilka razy zastanawiałam się jak już wiedziałam o małowodziu, czy może jakoś to przegapiłam (bo po prostu mam bardzo wodnistą wydzielinę - przepraszam za takie obrazowe postawienie sprawy). Ale od razu mówiłam mojej ginekolog, na każdej wizycie sprawdzamy poziom Ph i wszystko jest ok, w szpitalu miałam pobierany wymaz i też jest wszystko ok, żadnej infekcji, CRP też prawidłowe, więc pęcherz płodowy jest szczelny i wody nie wyciekają.

U nas lekarze wiązali to małowodzie na początku z podejrzewaną wadą genetyczną u dziecka, jak jeszcze nie było wyników, a później z ewentualną wadą rozwojową układu moczowego, ale docent Wiecheć w czwartek mówił, że i pęcherz i nerki są prawidłowe.

Boję się teraz o łożysko, bo on zasugerował, że to może być problem. Jeśli już teraz miałabym niewydolne łożysko (a małowodzie zostało zdiagnozowane niedługo przed amniopunkcją czyli około 15 tydzień, już dobry miesiąc temu), to nie wiem co będzie... Trochę jestem zła, że żaden lekarz tutaj na miejscu nie wpadł od początku na to, żeby dodatkowo sprawdzić łożysko, ale skoro mieliśmy ryzyko trisomii 1:10, to pewnie obstawiali genetykę, a dopiero po wynikach SANCO zaczyna się drążenie tematu.

Oczywiście będę jeszcze męczyć moją ginekolog w poniedziałek na wizycie co robimy, może byłaby w stanie nawiązać kontat z ICZMP w Łodzi, z prof. Szalikiem (taki był plan od początku) i chociażby telefonicznie skonsultować przypadek, a w międzyczasie będziemy sprawdzać poziom wód i czekać na ewentualną kolejną konsultację u docenta Wiechcia w Krakowie... ale boję się, że przez kolejne 2 tygodnie czekania dojdziemy to poziomu AFI 0 (bo niestety od miesiąca poziom wód ciągle spada) i co wtedy?


Dokładnie Cię rozumiem, wiem przez co przechodzisz, wszyscy każą czekać a człowiek by chciał działać i robić wszystko żeby tylko maleństwo było zdrowe, zobaczysz po tygodniu, jak nic się nie zmieni to ja bym kontaktowała się z tymi lekarzami. Ważne też żeby pomiar wód byl robiony przez jedną osobę i na tym samym sprzęcie.(wtedy dużo szybciej można wychwycić różnice) Czytałam też na forach o takich przypadkach gdzie kobiety przez jakiś czas miały bezwodzie a po jakimś czasie to wszystko się unormowalo i dziecko po tym wszystkim było zdrowe, lekarze nie potrafili tego wytłumaczyć. Będzie dobrze zobaczysz, daj znać co w poniedziałek ustaliłaś ze swoim gin. prowadzącym
 
Dziewczyny niestety moja historia skończyła się źle. Opiszę, ponieważ wiem jak cenne sa takie informacje jak się otrzymuje wyniki i niewiele się wie co dalej a informacji mało. Dziś otrzymałam wyniki amniopunkcji, niestety Zespol Downa i wada serca : wspólny kanał przedsionkowo-komorowy. W 12 tc na badaniach prenatalnych zwiększona przezierność karkowa 3mm, watpliwa kość nosowa. W 15/16tc w miejsce przezierności powstały małe zbiorniki limfatyczne po bokach szyi. Z sercem wtedy jeszcze wydawało się być wszystko w porządku. W 16/17tc usg pokazało poważna wadę serca a amniopunkcja wadę genetyczna.
 
Dokładnie Cię rozumiem, wiem przez co przechodzisz, wszyscy każą czekać a człowiek by chciał działać i robić wszystko żeby tylko maleństwo było zdrowe, zobaczysz po tygodniu, jak nic się nie zmieni to ja bym kontaktowała się z tymi lekarzami. Ważne też żeby pomiar wód byl robiony przez jedną osobę i na tym samym sprzęcie.(wtedy dużo szybciej można wychwycić różnice) Czytałam też na forach o takich przypadkach gdzie kobiety przez jakiś czas miały bezwodzie a po jakimś czasie to wszystko się unormowalo i dziecko po tym wszystkim było zdrowe, lekarze nie potrafili tego wytłumaczyć. Będzie dobrze zobaczysz, daj znać co w poniedziałek ustaliłaś ze swoim gin. prowadzącym
A i jeszcze mi się przypomniało robiłaś badania na toksoplazmoze i cytomegalie?
 
Dziewczyny niestety moja historia skończyła się źle. Opiszę, ponieważ wiem jak cenne sa takie informacje jak się otrzymuje wyniki i niewiele się wie co dalej a informacji mało. Dziś otrzymałam wyniki amniopunkcji, niestety Zespol Downa i wada serca : wspólny kanał przedsionkowo-komorowy. W 12 tc na badaniach prenatalnych zwiększona przezierność karkowa 3mm, watpliwa kość nosowa. W 15/16tc w miejsce przezierności powstały małe zbiorniki limfatyczne po bokach szyi. Z sercem wtedy jeszcze wydawało się być wszystko w porządku. W 16/17tc usg pokazało poważna wadę serca a amniopunkcja wadę genetyczna.
Bardzo mi przykro, trzymaj się teraz musisz być silna.
 
Dokładnie Cię rozumiem, wiem przez co przechodzisz, wszyscy każą czekać a człowiek by chciał działać i robić wszystko żeby tylko maleństwo było zdrowe, zobaczysz po tygodniu, jak nic się nie zmieni to ja bym kontaktowała się z tymi lekarzami. Ważne też żeby pomiar wód byl robiony przez jedną osobę i na tym samym sprzęcie.(wtedy dużo szybciej można wychwycić różnice) Czytałam też na forach o takich przypadkach gdzie kobiety przez jakiś czas miały bezwodzie a po jakimś czasie to wszystko się unormowalo i dziecko po tym wszystkim było zdrowe, lekarze nie potrafili tego wytłumaczyć. Będzie dobrze zobaczysz, daj znać co w poniedziałek ustaliłaś ze swoim gin. prowadzącym

Cześć, jestem w szpitalu bo zaczęłam krwawic na wizycie - chociaz właściwie nikt nie wie co to jest, czy to jednak wody się sączyły tyle tygodni mimo dobrego pH, czy co to jest... To by było jedyne logiczne wytłumaczenie dlaczego tych wód ubywa mniej więcej od tego momentu jak zaczęłam zauważać taką wodnistą wydzielinę. Tylko teraz jeszcze dodatkowo ta krew...
Toxo sprawdzane 2 razy, ujemne, cytomegalia też sprawdzana i przed ciążą przeszłam infekcję więc teraz nie ma zagrożenia.
AFI 1.36.
Czy Ty miałaś podany antybiotyk w szpitalu jak miałaś tak mało wód? Mi już podali jedną dawkę

Nelaaa bardzo mi przykro, trzymaj się :*
 
reklama
Cześć, jestem w szpitalu bo zaczęłam krwawic na wizycie - chociaz właściwie nikt nie wie co to jest, czy to jednak wody się sączyły tyle tygodni mimo dobrego pH, czy co to jest... To by było jedyne logiczne wytłumaczenie dlaczego tych wód ubywa mniej więcej od tego momentu jak zaczęłam zauważać taką wodnistą wydzielinę. Tylko teraz jeszcze dodatkowo ta krew...
Toxo sprawdzane 2 razy, ujemne, cytomegalia też sprawdzana i przed ciążą przeszłam infekcję więc teraz nie ma zagrożenia.
AFI 1.36.
Czy Ty miałaś podany antybiotyk w szpitalu jak miałaś tak mało wód? Mi już podali jedną dawkę

Nelaaa bardzo mi przykro, trzymaj się :*

Cześć,
Tak ja dostawałam codziennie antybiotyk chyba przez dwa tygodnie, miałam też co jakiś czas robione badania krwi i crp czy nie ma zakażenia organizmu.
Jeśli to wody Ci jednak odchodzą to powinnaś cały czas leżeć, ja wstawalam tylko do toalety i jak musiałam iść na badania.
 
Do góry