reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

"slitszip,
Czy u którejś z was zaobserwowano coś dodatkowego oprócz zwiększonej przezierności karkowej, np brak kości nosowej, cofnięta żuchwa lub coś innego, a jednak okazało się że wszystko było w porządku?

I kolejne pytanie- czego amniopunkcja nie wykrywa?
u mnie na usg , u jednego z dzieci , stwierdzono zwiększoną przezierność karkową ,podwyższony przepływ żylny i cofniętą żuchwę.Jest podejrzenie ZD . Miałam zrobioną amniopunkcję,czekam na wynik,dzisiaj mija trzeci tydzień od pobrania.
Dziękuję za odpowiedź, życzę dobrego wyniku!
 
reklama
Wierz mi że czekam na twój wynik jakby był mój! Bo każdy dodatkowy czynnik oprócz przezierności komplikuje trochę sprawę... i nie wiem czego się można spodziewać:(

Amniopunkcje wstępnie mam umówiona na tydzień po weekendzie majowym, w czwartek idę dopiero do genetyka, także czeka mnie jeszcze parę tygodni czekania.
 
Wierz mi że czekam na twój wynik jakby był mój! Bo każdy dodatkowy czynnik oprócz przezierności komplikuje trochę sprawę... i nie wiem czego się można spodziewać:(

Amniopunkcje wstępnie mam umówiona na tydzień po weekendzie majowym, w czwartek idę dopiero do genetyka, także czeka mnie jeszcze parę tygodni czekania.
Strasznie długo musisz czekać, ja już mam dosyć czekania, w sumie od pierwszego usg prenatalnego nie mam chwili spokojnego myślenia, ciągle z tyłu głowy tkwi myśl, że może być coś nie tak. Mam cichą nadzieję, że w tym tygodniu w końcu dostanę wynik, bo inaczej to dostanę wariacji. Od samego początku ta ciąża jest skomplikowana, wiecznie coś, marzę już o spokojnym czekaniu na dzieci. Mam nadzieję, że Ty również uzyskasz spokój po badaniach z amniopunkcji, trzymam za to kciuki.
 
Witam mam pytanie czy któraś robiła prenatalne ,a później amniopunkcje w Żorach u Bartosza Czuby (on jest tam szefem)lub Tomasza Zieliński.Wacham się między nimi
Witam,
Ja miałam u dr Zielińskiego. Polecam.
Moja historia jest też tutaj. Zaczęłam chyba pisać w lipcu, skończyłam w styczniu. Pozdrawiam
 
Strasznie długo musisz czekać, ja już mam dosyć czekania, w sumie od pierwszego usg prenatalnego nie mam chwili spokojnego myślenia, ciągle z tyłu głowy tkwi myśl, że może być coś nie tak. Mam cichą nadzieję, że w tym tygodniu w końcu dostanę wynik, bo inaczej to dostanę wariacji. Od samego początku ta ciąża jest skomplikowana, wiecznie coś, marzę już o spokojnym czekaniu na dzieci. Mam nadzieję, że Ty również uzyskasz spokój po badaniach z amniopunkcji, trzymam za to kciuki.
Wiem co czujesz niestety. Wydaje mi się że ja już przeszłam wszystkie etapy żałoby, do tego organizm reaguje nie najlepiej do takiego poziomu stresu... Jutro widzę się z genetykiem, mam nadzieję że mnie trochę uspokoi.

Bardzo długo czekasz na tę wyniki! Myślałam że to 2 tygodnie i już... :( Jak coś będziesz wiedzieć to byłabym bardzo wdzięczna za informację!
 
Jestem nowa na forum, więc się pozwolę wtrącić - czy któraś z Was wie, czy karmienie piersią, leczona niedoczynność tarczycy, przeziębienie może mieć wpływ na testy z krwi (poziom beta hcg i Pappa)?

W 12w1d mój lekarz robił mi usg - NT 1,4 przy CRL 55, więc idealnie
Na prenatalnych w 13w4d NT 2,9 przy CRL 76,4, obwód główki też w dolnej granicy normy, poza tym wszystko wyglądało ok (mózg, nerki, kończyny, serce).
Beta hcg 0,353 i Pappa 0,332

I nagle bum, ryzyko T13 1:263 i oczywiście sugestia wykonania amniopunkcji.
 
Ja miałam miażdżący wynik testu Pappa 1:11 ryzyko ZD,usg było bardzo dobre w 13,5tc, okazało się że w ciąży pojawiła się niedoczynność tarczycy,przed ciążą TSH w normie,zrobiłam amniopunkcję, wynik prawidłowy.Mialam możliwość konsultacji swoich wynikow z lekarzami z austriackiego szpitala,gdzie usłyszałam że bardzo często u pacjentek z zaburzeniami tarczycy biochemia wychodzi źle.
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź!
Nie ukrywam, że "przetrzepałam" chyba wszystkie możliwe fora na ten temat i faktycznie znalazłam kilka razy informację, że niedoczynność tarczycy może mieć wpływ, mój lekarz twierdzi, że absolutnie ani karmienie ani tarczyca ani nic nie ma wpływu. Dla mnie to trochę dziwne, bo logicznie patrząc to wg mnie wszystko co się dzieje z organizmem ma jakieś odbicie w krwi.
Także naprawdę dziękuję za info od Ciebie!
 
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź!
Nie ukrywam, że "przetrzepałam" chyba wszystkie możliwe fora na ten temat i faktycznie znalazłam kilka razy informację, że niedoczynność tarczycy może mieć wpływ, mój lekarz twierdzi, że absolutnie ani karmienie ani tarczyca ani nic nie ma wpływu. Dla mnie to trochę dziwne, bo logicznie patrząc to wg mnie wszystko co się dzieje z organizmem ma jakieś odbicie w krwi.
Także naprawdę dziękuję za info od Ciebie!
Ja mam niedoczynność a biochemia wyszła ok...
 
reklama
Do góry