Witam. Mam 38 lat i też stoję przed dylematem wykonania aminopunkcji. W Usg genetycznym wszystkie parametry wyszły dobrze, kość nosowa obecna NT 1.7.W krwi miałam podniesioną wolna beta Hcg 163.7 IU/l co pewnie miało wpływ na ryzyko Trisomi 21 1:496. Byłam też na wizycie z genetykiem i Pani powiedziała że dla spokoju psychicznego lepiej zrobić amino a dodam że jestem straszną panikarą i bardzo to wszystko przeżywam. Chcę wierzyć że wszystko będzie dobrze ale stres jest silniejszy, boję się jednak tej amino ze względu na ryzyko poronienia no i wyniku bo nie wiem co bym zrobiła gdyby był zły. O matko jakie to wszystko trudne
Doradzicie coś? Bo nie mam z kim pogadać