reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

reklama
Dziewczyny trzymam kciuki za badania! I czekam na dobre wyniki! :)

@EvelinaQ fish daje tylko cząstkowe wyniki, wyniki z amnio i tak dostaniesz po 3-4 tygodniach. Ale po wynikach FISHa będziesz już wiedzieć czy jest ok czy nie ok... ale na pewno będzie dobrze !
 
Jakie zalecenia miałyście po amniopunkcji. Cały czas się zastanawiam co to znaczy spoczynkowy tryb.

Dobrze ze wszystko poszło bez problemów. Nerwy są zawsze, ja po sie popłakałam z tego wszystkiego [emoji20]
A teraz odpoczywać i nie dźwigać, dużo pic. Ja przez trzy dni głownie leżałam czytając i oglądając seriale żeby czymś zająć głowę. Potem już byłam na chodzie ale do tygodnia bardzo uważałam i wszystko robiłam jak w „zwolnionym tempie”. Po tygodniu odetchnęłam. L4 miałam na dwa tygodnie, potem wróciłam do pracy.
 
Jakie zalecenia miałyście po amniopunkcji. Cały czas się zastanawiam co to znaczy spoczynkowy tryb.
Tzn żebyś się nie przemęczała, nie dźwigała nic ciężkiego, ogólnie odpoczynek.. Ja nie miałam żadnych, tylko po zabiegu leżeć. Na drugi dzień robiłam już wszystko.Tak się wydaje ale te nasze dzieciaczki są silniejsze od nas. Teraz tylko czekać na wynik i być dobrej myśli.
 
Mam straszne parcie na pęcherz. Ciągle chce mi się siku. Zastanawiam się czy to nie na tle nerwowym. I czasami mnie poklowa chyba w pochwie.
 
Mam straszne parcie na pęcherz. Ciągle chce mi się siku. Zastanawiam się czy to nie na tle nerwowym. I czasami mnie poklowa chyba w pochwie.
Wiesz co ja po amnio byłam co chwilę we wc sprawdzałam czy wszystko ok, czy plamień nie ma czy wody płodowe mi nie odchodzą.. tak podświadomość na mnie działała. Byłam przeczulona jak mnie coś zakłuło, rwało.
 
Hej dziewczyny! Mam nadzieję, że mogę się przyłączyć do Was.
Chcę podzielić się z Wami moją historią. To moja 3 ciąża, mamy z mężem dwóch zdrowych synkow. Myślałam że i tym razem będzie wszystko dobrze. Od samego początku dzieje się coś nie tak. W 7 tygodniu na pierwszej wizycie okazało się że mam krwiaka podkosmowkowego dosyć sporego, więc z marszu dostałam luteinę i Duphaston oraz kwas foliowy w dawce 5mg. Druga wizyta przyniosła jeszcze gorsze wieści. Dokładnie w 10+6 tc przy CRL 4.3 lekarz stwierdził dużą przeziernosc między 2.4 a 3.4. Pozostałe parametry w normie. Skierował mnie na badanie genetyczne panorama. Badanie zrobiłam, ale w międzyczasie udało mi się umówić wizytę u bardzo dobrego profesora który zajmuje się głównie badaniami prenatalnymi. Podobno jeden z lepszych specjalistów w Polsce. U niego w 11+6 Przy crl 5.3 nt wyszło 1.8. Powiedział że dziecko rozwija się wzorcowo. Skierował jeszcze na badanie pappa. Po wizycie troszkę mi ulzylo. Czekałam z niecierpliwością na wyniki testu panorama. Dostałam je 2 stycznia. Wynik nieinformatywmy, bez podania przyczyny, bez określenia stężenia plodowego DNA. We wnioskach napisane że może to wiązać się że zwiększonym ryzykiem wad genetycznych. Zalecana dalsza diagnostyka. Przerylam cały Internet w poszukiwaniu takiego wyniku znalazłam tylko na zagranicznych stronach. Przyczyn może być szereg. Głównie to zbyt niska frakcja DNA dziecka bądź nietypowy wzorzec. Więc wyniki trochę mnie podlamaly. Czekałam więc na wyniki testu pappa i miałam jeszcze nadzieję. Dziś mój świat się zatrzymał. Ryzyko t21 to 1:97. Jutro konsultacje u Profesora i skierowanie na amnio. Nastawiam się na najgorsze bo jednak na 4 badania 3 wyszły nie tak jak trzeba. Mam nadzieję że przeżyję ten czas....tak bardzo się boję. Straciłam nadzieję...
 
Hej dziewczyny! Mam nadzieję, że mogę się przyłączyć do Was.
Chcę podzielić się z Wami moją historią. To moja 3 ciąża, mamy z mężem dwóch zdrowych synkow. Myślałam że i tym razem będzie wszystko dobrze. Od samego początku dzieje się coś nie tak. W 7 tygodniu na pierwszej wizycie okazało się że mam krwiaka podkosmowkowego dosyć sporego, więc z marszu dostałam luteinę i Duphaston oraz kwas foliowy w dawce 5mg. Druga wizyta przyniosła jeszcze gorsze wieści. Dokładnie w 10+6 tc przy CRL 4.3 lekarz stwierdził dużą przeziernosc między 2.4 a 3.4. Pozostałe parametry w normie. Skierował mnie na badanie genetyczne panorama. Badanie zrobiłam, ale w międzyczasie udało mi się umówić wizytę u bardzo dobrego profesora który zajmuje się głównie badaniami prenatalnymi. Podobno jeden z lepszych specjalistów w Polsce. U niego w 11+6 Przy crl 5.3 nt wyszło 1.8. Powiedział że dziecko rozwija się wzorcowo. Skierował jeszcze na badanie pappa. Po wizycie troszkę mi ulzylo. Czekałam z niecierpliwością na wyniki testu panorama. Dostałam je 2 stycznia. Wynik nieinformatywmy, bez podania przyczyny, bez określenia stężenia plodowego DNA. We wnioskach napisane że może to wiązać się że zwiększonym ryzykiem wad genetycznych. Zalecana dalsza diagnostyka. Przerylam cały Internet w poszukiwaniu takiego wyniku znalazłam tylko na zagranicznych stronach. Przyczyn może być szereg. Głównie to zbyt niska frakcja DNA dziecka bądź nietypowy wzorzec. Więc wyniki trochę mnie podlamaly. Czekałam więc na wyniki testu pappa i miałam jeszcze nadzieję. Dziś mój świat się zatrzymał. Ryzyko t21 to 1:97. Jutro konsultacje u Profesora i skierowanie na amnio. Nastawiam się na najgorsze bo jednak na 4 badania 3 wyszły nie tak jak trzeba. Mam nadzieję że przeżyję ten czas....tak bardzo się boję. Straciłam nadzieję...

Nie wiem co dokładnie oznacza ten „wynik nieinformatywny” ale pappa bym sie nie przejmowała, dziewczyny z ryzykiem 1:4 rodziły zdrowe dzieci. Twoje nie jest największe, oznacza ni mniej ni wiecej ze 96 spośród 97 dzieci bedzie zdrowych przy tych wynikach. Dziwne ze pomiary przeziernosci miały aż tak duże różnice.
Myśle ze otrzymasz skierowanie na amnio, ale nie martw sie na zapas. Wiem jak dużo stresu te badania kosztują ale nie mozna zakładać najgorszego bo to co robiłaś dotychczas to badania przesiewowe, stosunkowo mało dokładne... powodzenia
 
Nie wiem co dokładnie oznacza ten „wynik nieinformatywny” ale pappa bym sie nie przejmowała, dziewczyny z ryzykiem 1:4 rodziły zdrowe dzieci. Twoje nie jest największe, oznacza ni mniej ni wiecej ze 96 spośród 97 dzieci bedzie zdrowych przy tych wynikach. Dziwne ze pomiary przeziernosci miały aż tak duże różnice.
Myśle ze otrzymasz skierowanie na amnio, ale nie martw sie na zapas. Wiem jak dużo stresu te badania kosztują ale nie mozna zakładać najgorszego bo to co robiłaś dotychczas to badania przesiewowe, stosunkowo mało dokładne... powodzenia

Ja też do końca nie wiem jak mam interpretować ten wynik nieinformatywny. Doczytałam się na zagranicznych stronach że najczęściej oznacza to że jest za mało DNA dziecka. Badanie miałam wykonane w 11 tygodniu, jestem bardzo wysoka i waga też nie jest mała. Do tego 3 tygodnie mocno chorowałam. Wiem, że to po części może mieć wpływ na ilość tego DNA. Martwi mnie tylko to, że nie podali mi w ogóle procentowosci. Panorama jest stosunkowo świeżym testem i dosyć mało informacji w necie. Wiem właśnie, że nt na duże rozbieżności. Ten drugi lekarz, powiedział mi widząc zdjęcie pomiaru nt z pierwszego badania że lekarz źle je wykonał. Zamiast zmierzyć przeziernosc, zmierzył odległość do worka owodniowego. Tyle niedomówień w tych badaniach daje nadzieję.....ale ja już miesiąc w takiej niepewności żyję i zwyczajnie brakuje mi sił....
 
reklama
Ja też do końca nie wiem jak mam interpretować ten wynik nieinformatywny. Doczytałam się na zagranicznych stronach że najczęściej oznacza to że jest za mało DNA dziecka. Badanie miałam wykonane w 11 tygodniu, jestem bardzo wysoka i waga też nie jest mała. Do tego 3 tygodnie mocno chorowałam. Wiem, że to po części może mieć wpływ na ilość tego DNA. Martwi mnie tylko to, że nie podali mi w ogóle procentowosci. Panorama jest stosunkowo świeżym testem i dosyć mało informacji w necie. Wiem właśnie, że nt na duże rozbieżności. Ten drugi lekarz, powiedział mi widząc zdjęcie pomiaru nt z pierwszego badania że lekarz źle je wykonał. Zamiast zmierzyć przeziernosc, zmierzył odległość do worka owodniowego. Tyle niedomówień w tych badaniach daje nadzieję.....ale ja już miesiąc w takiej niepewności żyję i zwyczajnie brakuje mi sił....

Rozumiem. Rzeczywiście, mogło być za wcześnie i za mało materiału do badania... Ja rownież robiłam badanie dna, które miało rozwiać wątpliwości a jak przyszło co do czego to okazało sie ze nifty nie jest szczególnie uznawane i tylko amnio jest ważne.... już nie policzę nawet ile to tygodni nerwów kosztowało. Teraz od razu bym poszła na amnio (po 15 tyg).
Nie martw się, tyle dziewczyn tu już to przetrwało, dasz radę, trzymamy kciuki za dobre wyniki. Amnio nie taka straszna jak ja malują.

Ważne żeby lekarz który bada NT miał certyfikat fmf. To bardzo ważne. Niestety duża cześć nie umie tego robić.....
Ktory masz tc?
 
Do góry