reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Strasznie mi przykro :( takie rzeczy nie powinny się dziać :(
Na forum jest wątek o Tosi. Tosia ma chorobę letalna, wszystko wskazywało na torze malutka nie ma szans na urodzenie sie zywą, a jest i ma się na razie dobrze.
Poczytaj ten wątek, być może pewne wskazówki znajdziesz tam, np. Pomysł,by już teraz otoczyć się opieką psychologa, kontakt z hospicjum.
Ze swojej strony mogę Ci napisać,ze niezwykle ważny jest szpital,a dokładniej empatia wśród personelu. Także spróbuj wybrać taki,gdzie zostaniesz potraktowana poważnie i że szacunkiem. Moje 2 szwagierki straciły dzieci w trakcie ciąży, teksty lekarzy i położonych po prostu wstyd. Obie rodziły w tym samym szpitalu. Także moim zdaniem dobry, empatyczny szpital też jest niezwykle ważny.
Trzymaj sie,kochana.
 
reklama
Hej dziewczyny czy któraś z Was miała wyrok o wadzie letalnej i urodziła dziecko które umarło. u Mojej Małej wykryto body stalk anomaly mimo tego postanowiłam urodzić chciała bym wiedzieć jak to wygląda poród co po śmierci dziecka :( jeśli któraś z Was może mi pomóc i wytłumaczyć co robić proszę o kontakt

W Polsce praktykowany jest zazwyczaj poród SN, chyba że jest niemożliwy.
Jeśli jest wywoływany podaje się oksytocyne.
Sadze, że najlepiej tak jak pisze @mala_mi1987 od razu poinformować szpital, zapytać czy mają opiekę psychologiczna, spotkać się z psychologiem przed porodem.Warto tez pomyśleć o pomocy ze strony hospicjum prenatalnego.

Z tego co wiem, moja koleżanka gdy rodziła synka z wada letalna miała możliwość godnego pożegnania się z nim, mogła mu wyprawić pogrzeb, ale o tym informowała szpital wcześniej i dobrano jej na poród lekarza i polozna, osobna sale poporodowa.

Nie wiem co jest przyczyną takiej wady u Twojego maleństwa, czy to wynik jakiegoś czynnika teratogennego czy błąd genetyczny, jeśli to drugie to może warto porozmawiać z genetykiem o badaniu genetycznym materiału maluszka, czy też Waszych.
 
Cześć Dziewczyny

Ja już po amnio...jednak to prawda, że strach ma wielkie oczy....
W sumie to szybko poszło, na 9.00 miałam wizytę w Instytucie na Sobieskiego, po spotkaniu z genetykiem dostałam skierowanie do Kliniki Fertina z czego jestem naprawdę zadowolona gdyż ominęło mnie czekanie w kolejce w przychodni szpitalnej i warunki też były o wiele lepsze.
Personel naprawdę super, wszyscy uprzejmi i uśmiechnięci, Pani doktor Kucińska bardzo delikatna.
Szczerze polecam to miejsce...
Jeszcze tylko oczekiwanie na wyniki...wykupiłam MLPA więc wynik za 7 dni, oby pozytywny.
Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki.
 
Dodzwoniłam sie na Polna, ale niestety nie ma jeszcze wyniku. Pani powiedziała ze jak bedzie to poinformują mnie e-mailowo ze jest, ale i tak jutro zadzwonię... juz nie moge w nocy spac, im bliżej wyniku tym większy stres...
 
Dodzwoniłam sie na Polna, ale niestety nie ma jeszcze wyniku. Pani powiedziała ze jak bedzie to poinformują mnie e-mailowo ze jest, ale i tak jutro zadzwonię... juz nie moge w nocy spac, im bliżej wyniku tym większy stres...


Czekasz na zwykłą amnio?
Ja czekałam 6 tygodni niestety ;( ale po 5 już znałam.wynik,.mimo to spokojniejsza byłam wyraźnie jak miałam go już w rękach.
 
Czekasz na zwykłą amnio?
Ja czekałam 6 tygodni niestety ;( ale po 5 już znałam.wynik,.mimo to spokojniejsza byłam wyraźnie jak miałam go już w rękach.

Tak, na zwykła... kurcze nie strasz, ja mam nadzieje ze do końca tygodnia wynik bedzie... a na polna kierował cie ginekolog który prowadził ciąże? Bo mnie kierował moj ginekolog który prowadził od 6tc na konsultacje do poradni i przejęcie leczenia na polna, tam doktor kwinecka skierowała na usg a pozniej amniopunkcję i z wynikami musze isc do niej, tylko musiałabym sie zarejstrowac ale nie wiem kiedy bede miała wynik... nie wiem czy przyjmie mnie odrazu z wynikiem „poza kolejka” zebym drugi raz nie musiała jechac specjalnie czy jak to bedzie wygladac...
dlaczego dowiedziałaś sie po 5tyg a dopiero po 6 tyg go mialas w rękach? Oni ustalili tak termin odbioru czy tobie nie pasowało go wczesniej odebrać?(odrazu jak sie dowiedziałaś)
 
reklama
Tak, na zwykła... kurcze nie strasz, ja mam nadzieje ze do końca tygodnia wynik bedzie... a na polna kierował cie ginekolog który prowadził ciąże? Bo mnie kierował moj ginekolog który prowadził od 6tc na konsultacje do poradni i przejęcie leczenia na polna, tam doktor kwinecka skierowała na usg a pozniej amniopunkcję i z wynikami musze isc do niej, tylko musiałabym sie zarejstrowac ale nie wiem kiedy bede miała wynik... nie wiem czy przyjmie mnie odrazu z wynikiem „poza kolejka” zebym drugi raz nie musiała jechac specjalnie czy jak to bedzie wygladac...
dlaczego dowiedziałaś sie po 5tyg a dopiero po 6 tyg go mialas w rękach? Oni ustalili tak termin odbioru czy tobie nie pasowało go wczesniej odebrać?(odrazu jak sie dowiedziałaś)


Nie mieszkam w Poznaniu tylko kilkadziesiąt km od. Ciążę prowadziła mi miejscowa ginekolog ale na badania genetyczne musiałam dojechać - wybieralam Poznań bo to godzinka pociągiem i tu mam mamę, koleżanki więc zawsze się z kimś spotkałam itd.
Zawsze badania robiłam u dr. Kocylowskiego (ciąża w 2016 roku) w PreMediCare, ale teraz się zgapilam jakoś i już nie było wolnych miejsc na pierwszą prenatalke i poszlam do Euromedicusa.
Bardzo byłam niezadowolona z tego badania.Czulam się jak pacjent gorszej kategorii.Samo.przekazanie wynikow też słabe...
Jestem Rh ujemna, do tego mam chorobę von Willebranda, więc w moim przypadku wchodzila w grę tylko.amniopunkcja w warunkach szpitalnych - tylko Poznań - Polna, bo to najbliższe miasto w którym robią takie zabiegi.
Miałam ją wykonana 16 lub 17 maja.
Wyniki miałybyc za 3tygodnie , ale komórki nie chciały się namnażać.
Dzwoniłam raz dwa razy w tygodniu.A potem po prawie 5tc dzwoniłam i usłyszałam że nadal się nienamnozyly wszystkie płytki, ale to co jest do tej pory jest prawidłowe.
Kilka dni później miałam II prenatalne więc pojechałam wpierw na Polna po wyniki, gdzie usłyszałam że wynik prawidłowy ale nie miał kto go opisać, więc jak napiszę zgodę wyśla mi poczta.
Od razu miałam krótka rozmowę z genetykiem z Polnej, który poinformował mnie co i jak.
Na połówkowe jechałam bez wyników, dotarły do mnie po 5tym.lipca, chyba bliżej 10tego...
 
Do góry