reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Moze to fakt, ale lekarz musialby nakluc maluszka. Widzialas wszystko na monitorze podczas amniopunkcji?
U mnie jest to przez ten chromosom nieszczesny. Jak bede miala zdjecie stopek to pokaze jak to wyglada, choc wiem ze sa przypadki gdzie na usg nic nie wskazuje na takie stopki a dziecko z takimi sie rodzi.
Jest to wada do wyleczenia fakt dlugiego leczenia (jakby co to polecam str fundacji ponsetiego) nawet jezeli cos takiego sie wydarzy to beda to najkochansze stopki na swiecie.
Nie zaprzataj sobie tym glowy kochana. Szkoda nerwow. Naprawde.
Mialas juz polowkowe badania?
Nie widziałam, wbił 2 razy igłę. Miałam połówkowe ale robił ten sam lekarz co aminopunkcje, nie opowiadał zbytnio.
 
reklama
Witam w tym roku mam 39lat jestem w ciąży 16 tydzień na usg wszystko bylo ok. Dopiero na prenatalnym Nt 2,1kosc nosowa widoczna mialam zrobiony test pappa wynik 1:85. Lekarz skierowal mnie na aminopunkcje balam sie strasznie ale juz jestem po i nie bylo zle najgorsze te czekanie na wyniki. Mam nadzieję że wszystko bedzie dobrze
Tez miałam NT 2,1 a jakie miałaś wyniki pappy? Obecnie jestem w 23 tygodniu, wynik amniopunkcji prawidłowy :)
 
Witajcie drogie panie. Przeczytałam ogromną część tego wątku i sama postanowiłam napisać. W dużym skrócie. Półtora tygodnia temu (to był wtedy 13+4 tydzień ciąży) miałam badanie prenatalne z powodu wieku (w grudniu kończę 35 lat). Na USG przezierność wyniosła 1.7, kość nosowa obecna, CRL odpowiadający wiekowi ciąży z OM, jednak lekarz nie dał rady sprawdzić przepływów, ponieważ dziecko za diabła nie chciało się inaczej ułożyć ani przekręcić. W rezultacie spędziłam ponad godzinę na badaniu (przez brzuch i dopochwowo), ale niestety nie udało się sprawdzić wszystkiego. Dzisiaj odebrałam wyniki biochemii i wyglądają one następująco:
Wolna betaHCG 25.4 IU/l odpowiada 0.868 MoM
PAPP-A 0.67 IU/l odpowiada 0.201 MoM

Ryzyko T21 wzrosło do 1:227 i z tego powodu dostałam skierowanie na amniopunkcję. Od początku ciąży przyjmowałam Duphaston, w 11 tygodniu miałam zmianę na Luteinę. Muszę również brać Euthyrox 50, ponieważ TSH podskoczyło od samego początku ciąży. Czy wyniki biochemii mogły aż tak podwyższyć ryzyko wystąpienia trisomii? Umówię się na amnio, porozmawiam z lekarzem prowadzącym. Chciałabym poznać Waszą opinię na temat takich wyników.
 
Witajcie drogie panie. Przeczytałam ogromną część tego wątku i sama postanowiłam napisać. W dużym skrócie. Półtora tygodnia temu (to był wtedy 13+4 tydzień ciąży) miałam badanie prenatalne z powodu wieku (w grudniu kończę 35 lat). Na USG przezierność wyniosła 1.7, kość nosowa obecna, CRL odpowiadający wiekowi ciąży z OM, jednak lekarz nie dał rady sprawdzić przepływów, ponieważ dziecko za diabła nie chciało się inaczej ułożyć ani przekręcić. W rezultacie spędziłam ponad godzinę na badaniu (przez brzuch i dopochwowo), ale niestety nie udało się sprawdzić wszystkiego. Dzisiaj odebrałam wyniki biochemii i wyglądają one następująco:
Wolna betaHCG 25.4 IU/l odpowiada 0.868 MoM
PAPP-A 0.67 IU/l odpowiada 0.201 MoM

Ryzyko T21 wzrosło do 1:227 i z tego powodu dostałam skierowanie na amniopunkcję. Od początku ciąży przyjmowałam Duphaston, w 11 tygodniu miałam zmianę na Luteinę. Muszę również brać Euthyrox 50, ponieważ TSH podskoczyło od samego początku ciąży. Czy wyniki biochemii mogły aż tak podwyższyć ryzyko wystąpienia trisomii? Umówię się na amnio, porozmawiam z lekarzem prowadzącym. Chciałabym poznać Waszą opinię na temat takich wyników.
Przy twoim wieku i wynikach nie robilabym amiopunkcji. W anglii wskazaniem do amio są wyniki gorsze od 1:100, Polska ma jakieś dziwne wytyczne.
 
Witajcie drogie panie. Przeczytałam ogromną część tego wątku i sama postanowiłam napisać. W dużym skrócie. Półtora tygodnia temu (to był wtedy 13+4 tydzień ciąży) miałam badanie prenatalne z powodu wieku (w grudniu kończę 35 lat). Na USG przezierność wyniosła 1.7, kość nosowa obecna, CRL odpowiadający wiekowi ciąży z OM, jednak lekarz nie dał rady sprawdzić przepływów, ponieważ dziecko za diabła nie chciało się inaczej ułożyć ani przekręcić. W rezultacie spędziłam ponad godzinę na badaniu (przez brzuch i dopochwowo), ale niestety nie udało się sprawdzić wszystkiego. Dzisiaj odebrałam wyniki biochemii i wyglądają one następująco:
Wolna betaHCG 25.4 IU/l odpowiada 0.868 MoM
PAPP-A 0.67 IU/l odpowiada 0.201 MoM

Ryzyko T21 wzrosło do 1:227 i z tego powodu dostałam skierowanie na amniopunkcję. Od początku ciąży przyjmowałam Duphaston, w 11 tygodniu miałam zmianę na Luteinę. Muszę również brać Euthyrox 50, ponieważ TSH podskoczyło od samego początku ciąży. Czy wyniki biochemii mogły aż tak podwyższyć ryzyko wystąpienia trisomii? Umówię się na amnio, porozmawiam z lekarzem prowadzącym. Chciałabym poznać Waszą opinię na temat takich wyników.
Lekarze twierdzą, że takie leki nie mają wpływu na wynik testu, kiedyś takie podejrzenie było ale teraz mówią inaczej. Nie powiedzą Ci też dlaczego masz takie wyniki. Ja brałam duphaston i też biochemia źle wyszła ale żaden lekarz nie potwierdził że to od tego. Radziłam się 3 dobrych ginekologów i genetyka przed zrobieniem aminopunkcji, żaden nie chciał ze mną rozmawiać bez wyniku z aminopunkcji bo tak naprawdę test pappa to statystyka a tylko wynik z aminopunkcji jest dla lekarzy wiarygodny. Będziesz chciała spać spokojnie i masz możliwości finansowe to zrób nifty czy sanco ale jak wyjdą źle to i tak trzeba zrobić aminopunkcje. Ja jestem po aminopunkcji, nic narazie się nie wydarzyło. Ukłucie do przeżycia, trzeba się oszczędzać i najlepiej przez pierwsze dni leżeć. Największy stres to oczekiwanie na wynik.
Decyzja i tak należy do Ciebie 😉 daj znać 😊
 
Witajcie drogie panie. Przeczytałam ogromną część tego wątku i sama postanowiłam napisać. W dużym skrócie. Półtora tygodnia temu (to był wtedy 13+4 tydzień ciąży) miałam badanie prenatalne z powodu wieku (w grudniu kończę 35 lat). Na USG przezierność wyniosła 1.7, kość nosowa obecna, CRL odpowiadający wiekowi ciąży z OM, jednak lekarz nie dał rady sprawdzić przepływów, ponieważ dziecko za diabła nie chciało się inaczej ułożyć ani przekręcić. W rezultacie spędziłam ponad godzinę na badaniu (przez brzuch i dopochwowo), ale niestety nie udało się sprawdzić wszystkiego. Dzisiaj odebrałam wyniki biochemii i wyglądają one następująco:
Wolna betaHCG 25.4 IU/l odpowiada 0.868 MoM
PAPP-A 0.67 IU/l odpowiada 0.201 MoM

Ryzyko T21 wzrosło do 1:227 i z tego powodu dostałam skierowanie na amniopunkcję. Od początku ciąży przyjmowałam Duphaston, w 11 tygodniu miałam zmianę na Luteinę. Muszę również brać Euthyrox 50, ponieważ TSH podskoczyło od samego początku ciąży. Czy wyniki biochemii mogły aż tak podwyższyć ryzyko wystąpienia trisomii? Umówię się na amnio, porozmawiam z lekarzem prowadzącym. Chciałabym poznać Waszą opinię na temat takich wyników.
A i jeszcze jedno 😉 prawdopodobnie Twoj dzidziuś jest zdrowy ale wiesz jak to jest czytałam że przy wynikach 1:400 rodziły się chore dzieci bo on mówi o tym że 1 dziecko na 400 z takimi wynikami u matki rodzi się chore. Ja prawie doktorat zrobiłam na testach pappa 😉 dla mnie to był szok kiedy otrzymałam wynik trisomia 21 1:12. Niby jest wszystko ok i wynik prawidłowy ale będziemy szczęśliwi jak się urodzi.
 
reklama
Do góry