Tak naprawdę najchętniej bym zrezygnowała z tej amnio. Wsparcia nie mam w nikim.Tylko tu sie mogę pożalić. Myślałam, że mój mąż przyjedzie jutro, a.on będzie w poniedziałek wieczorem (20-21) tak naprawdę nawet nie zdarze sie spokojnie spakować i przygotować im jedzenia.
Argumentuje że potrzebny jest w pracy.Ale w domu juz nie.Zaczynam rzygać ta jego praca.Ale tak naprawdę wiem że to wymówka.Po prostu tchórzy.
Kiedyś był we mnie oparciem, a teraz tak naprawdę jestem że wszystkim sama, a on bywa z nami okazjonalnie.Coraz częściej myślę, czy jest sens dalej to ciągnąćW.tym roku znów mieliśmy być razem - dzieci i ja mamy sie.przeprowadzic, ale coraz mniej chce...
Argumentuje że potrzebny jest w pracy.Ale w domu juz nie.Zaczynam rzygać ta jego praca.Ale tak naprawdę wiem że to wymówka.Po prostu tchórzy.
Kiedyś był we mnie oparciem, a teraz tak naprawdę jestem że wszystkim sama, a on bywa z nami okazjonalnie.Coraz częściej myślę, czy jest sens dalej to ciągnąćW.tym roku znów mieliśmy być razem - dzieci i ja mamy sie.przeprowadzic, ale coraz mniej chce...