reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja czy warto?

Hej,
jestem obecnie w około 14-15 tygodniu ciąży. Miałam test pappa plus USG referencyjne. Niestety przez wysoka betę HCG wyszło mi ryzyko pośrednie trisomii (1:549). Lekarz zalecil badanie Panorama, które wyszło poprawnie, jednak nadal mówił, że martwi go wysoka beta.
Byłam na konsultacji u genetyka, on zaleca amniopunkcję. Z mężem bardzo się boimy tego badania, z uwagi na liczne powikłania, a ciąża jest przez nas bardzo wyczekana. Lekarz powiedział, że oprócz trisomii zrobiłby rozszerzony pakiet diagnostyczny, co byłoby w jego ocenie na plus, bo Panorama nie wykrywa takich chorób.

Co o tym sądzicie? Czy zdecydowalybyscie się na takie badanie w tych okolicznosciach? A może podzielicie się swoimi doświadczeniami, jeśli jesteście po amniopunkcji? Z góry dziękuję za informacje i pozdrawiam :)
Jakie liczne powikłania? Promil wszelkich powikłań to chyba nie są liczne powikłania?!

Amniopunkcja jest bezpiecznym badaniem diagnostycznym. Jeśli potrzebujesz kolejnego, drogiego badania PRZESIEWOWEGO to zrób NIPT pod każdą nazwą handlową.
 
reklama
Jakie liczne powikłania? Promil wszelkich powikłań to chyba nie są liczne powikłania?!

Amniopunkcja jest bezpiecznym badaniem diagnostycznym. Jeśli potrzebujesz kolejnego, drogiego badania PRZESIEWOWEGO to zrób NIPT pod każdą nazwą handlową.
Właśnie za każdym razem zastanawia mnie, skąd bierze się tekst o licznych powikłaniach przy amniopunkcji. Czy to zasłyszane od lekarza czy zaczytane z internetu.
 
Też zastanowiły mnie te "liczne powikłania". Mój lekarz mi powiedział, że prędzej będę miała wypadek w drodze na amniopunkcję, niż wydarzy się coś złego z powodu tego badania. Ryzyko faktycznie jest obecnie podawane w promilach. Badanie jest bezbolesne, bezpieczne i daje konkretną odpowiedź.

U mnie USG prawidłowe, Beta 5,3913 MoM PAPP-A 0,3897 MoM, ryzyko ZD 1:17. Natychmiastowa decyzja o amniopunkcji. Mój kariotyp prawidłowy męski ma 12 tygodni i właśnie śpi smacznie i zdrowo.

Przy decyzji o amniopunkcji warto dołożyć mikromacierze.

PS Byłam u 4 naprawdę dobrych ginekologów i genetyka. Nikt do dziś nie jest w stanie wyjaśnić skąd u mnie taka wysoka Beta.
 
Właśnie za każdym razem zastanawia mnie, skąd bierze się tekst o licznych powikłaniach przy amniopunkcji. Czy to zasłyszane od lekarza czy zaczytane z internetu.
Życzliwe Internety, wiedza przedpotopowa (i nie chodzi mi o Potop szwedzki), dopowiadanie samej sobie i niestety często ginekolog - akwizytor konkretnego testu NIPT.
 
Też zastanowiły mnie te "liczne powikłania". Mój lekarz mi powiedział, że prędzej będę miała wypadek w drodze na amniopunkcję, niż wydarzy się coś złego z powodu tego badania. Ryzyko faktycznie jest obecnie podawane w promilach. Badanie jest bezbolesne, bezpieczne i daje konkretną odpowiedź.

U mnie USG prawidłowe, Beta 5,3913 MoM PAPP-A 0,3897 MoM, ryzyko ZD 1:17. Natychmiastowa decyzja o amniopunkcji. Mój kariotyp prawidłowy męski ma 12 tygodni i właśnie śpi smacznie i zdrowo.

Przy decyzji o amniopunkcji warto dołożyć mikromacierze.

PS Byłam u 4 naprawdę dobrych ginekologów i genetyka. Nikt do dziś nie jest w stanie wyjaśnić skąd u mnie taka wysoka Beta.
A to niskie białko pappa nie przełożyło się na problemy z łożyskiem?
 
A to niskie białko pappa nie przełożyło się na problemy z łożyskiem?
No właśnie nie. Mój ginekolog wyłysiał od moich natrętnych pytań o łożysko, wymuszałam badanie przepływów co dwa tygodnie. Wszystko było ok, ciąża donoszona, rozwiązana w 39+3 z powodów okulistycznych.
 
No właśnie nie. Mój ginekolog wyłysiał od moich natrętnych pytań o łożysko, wymuszałam badanie przepływów co dwa tygodnie. Wszystko było ok, ciąża donoszona, rozwiązana w 39+3 z powodów okulistycznych.
Wow! Super ze sie tak skończyło ale szkoda ze musiałaś pewnie całą ciążę siedzieć jak na szpilkach
 
Życzliwe Internety, wiedza przedpotopowa (i nie chodzi mi o Potop szwedzki), dopowiadanie samej sobie i niestety często ginekolog - akwizytor konkretnego testu NIPT.
Słuchajcie, chyba nie chodzi o to aby czepiać się słówek i sobie cisnąć wzajemnie, szczególnie, że temat jest stresujący.
Powikłania są różne. Zostałam o nich poinformowana u genetyka, celem podjęcia ostatecznej decyzji. Dla niektórych są liczne, dla niektórych nieliczne.
 
Wow! Super ze sie tak skończyło ale szkoda ze musiałaś pewnie całą ciążę siedzieć jak na szpilkach
Było bardzo ciężko i klęłam na PAPP-A, że zniszczyła mi ciążę. Ale po coś te badania są i ja jestem z tych, które muszą wiedzieć na czym stoją. Koniec końców czuję się szczęściarą, mieć zdrowe dziecko z takim ryzykiem - nauczyłam się doceniać to, co mam i nie przejmuję się już pierdołami :)
 
reklama
Do góry