Anetka75
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 362
Ewa, ja też mieszkam na 4 pietrze i też dysze jak mały parowozik. To pewnie dlatego, że serducho tłoczy dużo więcej krwi no i te brzuszki też ważą Na 3 pietrze muszę 3 głebokie wdechy zrobić, bo jak zakupki wnosze, to choć nieciezkie są, to ledwo się wspinam. Mam nadzieję, że to minie, bo jak tu z dzieckiem wchodzić tak sapiąc?
Ja się zapisałam do szkoły rodzenia, u nas są bezpłatne i chodzę przynajmniej 2 razy w tygodniu na gimnastykę. Te zajęcia bardzo relaksują, jest fajoska atmosfera i wogóle położne miłe. Człowiek ćwiczy i słucha róznych ważnych, lub mniej ważnych opowieści. Przy okazji można dopytać o nurtujące nas sprawy
Ja się zapisałam do szkoły rodzenia, u nas są bezpłatne i chodzę przynajmniej 2 razy w tygodniu na gimnastykę. Te zajęcia bardzo relaksują, jest fajoska atmosfera i wogóle położne miłe. Człowiek ćwiczy i słucha róznych ważnych, lub mniej ważnych opowieści. Przy okazji można dopytać o nurtujące nas sprawy