reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Aktywna mama: w ciązy i po porodzie :)

U mnie trochę cellulit wyszedł w ciąży, ale chyba tak bardzo nie widać. Chyba dieta ma teraz znaczenie.

Lilija, ja sporo szukałam informacji, od kiedy można ćwiczyć. Większość artykułów sugeruje, żeby w połogu tylko mieście kegla, ale to chyba nie tak. W jednym miejscu znalazłam tekst po angielsku o kobiecie, która tak jak ja ćwiczyła na rowerze stacjonarnym do końca ciąży,a po porodzie znów po 2 tygodniach zaczęła. Z moch doświadczeń wynika, że tydzień po to chyba było trochę za wcześnie, ale już 2 tygodnie po było ok,a wczoraj wieczorem, czyli 20 dni po porodzie wzięłam udział w takim mocniejszym treningu na rowerze szosowym, tzw. Pętla Kopernika w Warszawie i jechało mi się całkiem dobrze, chociaż okazało się, że czas mam gorszy od dziewczyn,z którymi zawsze wygrywałam no i widać było, że na podjazdach wszyscy mnie mocno wyprzedzali, więc firma do zrobienia jest, ale czuję, że już raczej nie muszę się ograniczać.
 
reklama
Lilija wszystko zależy od tego jaki się miało poród, cc czy SN, czy byłaś szyta czy nie, jak szybko dochodzisz do siebie.
Ja osobiście mimo tego że czuje się bardzo dobrze to czekam do ukończenia 6 tygodni.
 
Ja tez juz przebieram nogami zeby cos poćwiczyć. Co prawda nie wiem kiedy znajde czas ale juz bym chciala. Ale poczekam jeszcze te 2 tyg bo ciagle ze mnie leci z przerwami i ponaciagany ten dol mam bardzo. Mialam zasinienia. Cwicze miesnie kegla na razie.
 
Ostatnia edycja:
Wiecie co, tak poza tym, to jeżeli nie ćwiczyć, to możemy przynajmniej chodzić. Ja jeszcze zanim zaczęłam ćwiczyć, to starałam się wykorzystywać wszystkie możliwe okazje do chodzenia. Spacery bez celu na razie są dla mnie strasznie nudne, ale np. do przychodni idę 1.8 km, na bazarek 1.5 km, Biedronka 1.7 km, a dwa razy poszłam piechotą na działkę koleżanki 4 km w jedną stronę. Myślę, że jeżeli nie ćwiczenia, to chodzenie nam nie zaszkodzi.
 
reklama
Do góry