Miśka 5
Mamy lutowe'07
a moja czekała twardo na tatę, więc zasnęła koło 22, wyszalała się jeszcze z nim i padła jak muchamam nadzieję, że nie wstanie jutro o 6
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
u nas to samo po wczorajszym zaśnięciu, z tym,że nie spaliśmy obojeW nocy nie obyło się bez pobudek, niestety, jak to zawsze bywa, gdy Oli szybko zaśnie. Między 2 a 3 co chwilę postękiwała i się kręciła - nie rozbudzała się, ale mnie za to tak. spałyśmy do 9tej rano, kiedy to obudził mnie krzyk nad uchem: Mamunia, nie pij, tawaj!
W nocy nie obyło się bez pobudek, niestety, jak to zawsze bywa, gdy Oli szybko zaśnie. Między 2 a 3 co chwilę postękiwała i się kręciła - nie rozbudzała się, ale mnie za to tak. Potem o 4.30 musiałam dać mleko, bo nie chciała zasnąć dopóki nie dałam, trochę przeciągnęłam, ale bardziej się nie dało. Po tym mleku spałyśmy do 9tej rano, kiedy to obudził mnie krzyk nad uchem: Mamunia, nie pij, tawaj!
A ja bardzo rzadko, bo zazwyczaj budzę się i wstaję wcześniej niż Oliwka.Ja to codziennie słyszę,okoł 7.00-8.00