reklama
No właśnie się zatanawiałam też, czy to nie przez to, że nie ma jak się wyszaleć.Będzie miała mozliwosć się wybiegac na dworku, to nie bedzie jej się może chciało skakać w łózku.
Ale wczoraj wcześniej rano obudziliśmy Oliwkę (a nie jest to łatwe, bo budzona śpi na siedząco, strasznie ciężko jej się rano wybudzić), w ciągu dnia staraliśmy się jej zaserwować dużo wrażeń, przeciągnęłam ją przez długi spacer i owszem oczy jej się kleiły o 20, ale po kąpieli dostała wigoru, a położona do łóżka już miała w sobie tyle energii, że ją nosiło

rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
No to witam w klubie![]()
Ja też,ale u nas na bank to zęby,bo sie slini strasznie znowu i budzi w nocy.

justynka1
Mamusia Antoniusia
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2007
- Postów
- 2 705
Antonina wreszcie usnął,a jest już dobrze po 23.00
i tak co wieczór..
Teraz muszę sobie rano budzik nastawiać na 7.30,ale powinnam wcześniej,żeby go budzić,bo potem pójdzie spać później w południe,więc później wstanie i później uśnie na noc.Tak naprawdę optymalna ranna pobudka powinna być o 6.00,wtedy już o 11.00 śpi:-),ale znowu ja tak rano nie dam rady
.porażka

Teraz muszę sobie rano budzik nastawiać na 7.30,ale powinnam wcześniej,żeby go budzić,bo potem pójdzie spać później w południe,więc później wstanie i później uśnie na noc.Tak naprawdę optymalna ranna pobudka powinna być o 6.00,wtedy już o 11.00 śpi:-),ale znowu ja tak rano nie dam rady

Maja też zasnęła późno, ale dlatego, że spała w dzień od 14 do 16. Kasiad, to fakt, że nasze dzieciaczki teraz mają niezliczone zasoby energii. Ale mam nadzieję, jednak, ze pobyt na powietrzu uczyni cuda. A jask nie, to tylko pozostanie sie cieszyć, że są zdowe i ruchliwe.

A jask nie, to tylko pozostanie sie cieszyć, że są zdowe i ruchliwe.![]()






Oli też zasnęła dopiero po 23![]()
Emilka o 1:00


Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
U nas nie ma problemów z zasypianiem i raczej nigdy nie było 
Milenka wciąż regularnie chodzi spać o 20.00 a wstaje teraz troszkę później, około 8 rano, więc rano czasem nawet jej nie widzę.
Zdarzają się dni, że nie chce jeszcze zasnąć jak jej poczytam i protestuje,
ale mam na nią taką metodę, że mówię jej, że musi być cicho, bo pod jej łóżeczkiem mieszkają krasnoludki i nie może ich obudzić, bo one wtedy będą złe i będą robiły psikusy. Ona bardzo przejęta powtarza, że nie można płakać i ich obudzić i że ja też mam być cicho
I rzeczywiście poleży w spokoju i sama zasypia nawet nie wiem kiedy.

Milenka wciąż regularnie chodzi spać o 20.00 a wstaje teraz troszkę później, około 8 rano, więc rano czasem nawet jej nie widzę.
Zdarzają się dni, że nie chce jeszcze zasnąć jak jej poczytam i protestuje,
ale mam na nią taką metodę, że mówię jej, że musi być cicho, bo pod jej łóżeczkiem mieszkają krasnoludki i nie może ich obudzić, bo one wtedy będą złe i będą robiły psikusy. Ona bardzo przejęta powtarza, że nie można płakać i ich obudzić i że ja też mam być cicho

reklama
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
Milutek słodki:-)
u nas tez wiekszych problemów nie ma, Hubek zasypia koło 20, wszystko wraca do normy po chorowaniu, tylko ze zwykle nie chce juz z tata zasypiac tylko ciagle 'mama, mama'
no i nie wiem czemu nie mogę zgasić swiatła do zasypiania, musi sie palic nocna lampka, która gaszę jak zaśnie. Kiedyś zasypiał przy zgaszonych światłach, nie wiem co mu sie teraz odwidziało
u nas tez wiekszych problemów nie ma, Hubek zasypia koło 20, wszystko wraca do normy po chorowaniu, tylko ze zwykle nie chce juz z tata zasypiac tylko ciagle 'mama, mama'


Podziel się: