reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ach śpij kochanie...

A u nas sprawa ze smoczkiem bardziej skomplikowana, bo metoda Gosi z końcówką świetnie się sprawdziła- cały przedostatni weekend Staś był bez smoczka, jak chciał dawałam zepsuty, którego nie chciał i super szło... Do poniedziałku jak przyszedł Marceli ze smoczkiuem, no i zaczynał się cyrk, bo Staś zabierał Marcelkowi, a ten kilka razy przez dzień jeszcze śpi i to ze smokiem i nie szło Stacha upilnować, w końcu w dwójkę ryczeli....
 
reklama
dzis tragedyjna :baffled: Szymek wstał o 6:30 nowego czasu no i basen skonczylismy o 12:00 nowego to juz po drodze padal zanim dotarlam do domu byla 13:00 wiec jego stara pora na sen 14: 00 o matko ciekawe kiedy przestawi sie na nowy czas.:szok::crazy:
 
A u nas sprawa ze smoczkiem bardziej skomplikowana, bo metoda Gosi z końcówką świetnie się sprawdziła- cały przedostatni weekend Staś był bez smoczka, jak chciał dawałam zepsuty, którego nie chciał i super szło... Do poniedziałku jak przyszedł Marceli ze smoczkiuem, no i zaczynał się cyrk, bo Staś zabierał Marcelkowi, a ten kilka razy przez dzień jeszcze śpi i to ze smokiem i nie szło Stacha upilnować, w końcu w dwójkę ryczeli....


to faktycznie problem:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
u nas dzis pobudka o 5:40, czyli na stare 6:40, jak zawsze...i dziś dzień mi sie ciaaaaagnie ze hoho...a teraz ani troche spiący...
do tego coraz częściej sie zdarza, ze mały spi tylko z godzinkę w południe, a nawet ze 2 razy w tygodniu wcale nie zasypia w południe - skutek tego, ze zajmuje sie nim tyle osób:baffled:
no i niestety smoczek u nas nadal w ciągłym ruchu, mimo, że jest juz zepsuty i niemiły...Filipowi to nie przeszkadza:baffled::baffled: w nocy nie ma mowy by spał bez - zaraz sie budzi, płacze...eah
 
u nas pobudka dzis o 6.20, czyli na stare 7.20 w standardzie :-) ale strarałam sie go poprzeciagac z drzemka i nocnym spankiem wiec mam nadzieje ze jutro bedzie juz w nowym czasie o 7.30, oby;-)
u nas zasypianko ze smokiem, ale potem mu go wyjmuje lub sam wypluwa i spi bez. czaem jak sie przebudzi to weźmie ale potem znowu wypluwa. w dzien własciwie bez smoka w goóle , tylko do drzemki do zasypiania
no ale wiem ze bedzie trudno go odzwyczaic i nauczyc zasypiania bez smoka. tymbardziej ze jak sie denerwuje to sie zaczyna drapac....:dry:
 
no ale wiem ze bedzie trudno go odzwyczaic i nauczyc zasypiania bez smoka. tymbardziej ze jak sie denerwuje to sie zaczyna drapac....:dry:
A ma jeszcze jakieś zmiany na skórze,bo kuba już bardzo malutko na szczęście.Ale jakby miał to też by sie drapał,pocierał rączką o materac.:baffled:
 
Mnie też swędzi ciało jak się zdeneruję :baffled: Ale to tak okropnie, że muszę się podrapać, bo inaczej bym chyba wścieklizny dostała. W miejscu podrapania wychodzą mi czerwone szramy a na nich bąble. No ale to może jest na coś alergia, a nerwy tylko zaostrzają objawy.
 
Taka nocka jak dziś to mi się podoba: Oli zasnęła o 21, na butlę obudziła się o 7.30 i spała do 10 :-) W nocy popłakała trochę przez sen, chyba jej coś się śniło, bo mówiła przez sen: "nie, nie!", ale pogłaskałam ją po pleckach i zasypiała z powrotem, no ale mleka nie wołała w środku nocy.
 
Zobacz Kasiad, mamy już zupełnie duże dzieci. Ale chyba wisiało coś w powietrzu, bo Maja też popłakiwała przez sen. Na szczęscie tylko przez sen i się nie budziła. Wstała przed 7, ale ponieważ ja sie szykowałam do pracy, wiec nie było mowy o ponownym spaniu. A teraz już też sobie smacznie spi.
 
reklama
No duże mamy dzieci Ewamat, duże :tak: Ja to zauważam na każdym wręcz kroku.
A co do płaczków w nocy, to Oli coś często ostatnio popłakuje albo przez sen, albo się budzi :baffled:
 
Do góry