reklama
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Musiscie chyba jednak robic to troszke pozniej skoro nie zasnela w miare szybko...
Nie chce sie tu wymadrzac,bo nie mam problemow ze spaniem.Konrad po kapieli od razu dostaje piers i usypia.No chyba,ze mial pod wieczor drzemke,to odkladam do lozeczka i tramosi siekilka minut...
A ile Małgosia ma drzemek w ciagu dnia i o ktorej?
Nie chce sie tu wymadrzac,bo nie mam problemow ze spaniem.Konrad po kapieli od razu dostaje piers i usypia.No chyba,ze mial pod wieczor drzemke,to odkladam do lozeczka i tramosi siekilka minut...
A ile Małgosia ma drzemek w ciagu dnia i o ktorej?
Tycia, każda wskazówka jest dla mnie cenna
Małgosia w ciągu dnia ma zazwyczaj dwie drzemki - jedną po śniadaniu i jedną po obiadku , nie później niż po 13, w sumie wychodzi z tego jakieś 2-3 godziny. Nie miałam z nią żadnych problemów z usypianiem na rączkach, po 19 kąpiel, jedzonko i mała niedługo potem usypiała na rączkach. Czasem od razu, czasem trzeba było ją troszkę potulić.
Od kilku dni Małgosia jest niespokojna, wydaje mi się, że kolejne ząbki wychodzą i może to dlatego ma problemy z uśnięciem (pomijając nowe okoliczności zasypiania).
Małgosia w ciągu dnia ma zazwyczaj dwie drzemki - jedną po śniadaniu i jedną po obiadku , nie później niż po 13, w sumie wychodzi z tego jakieś 2-3 godziny. Nie miałam z nią żadnych problemów z usypianiem na rączkach, po 19 kąpiel, jedzonko i mała niedługo potem usypiała na rączkach. Czasem od razu, czasem trzeba było ją troszkę potulić.
Od kilku dni Małgosia jest niespokojna, wydaje mi się, że kolejne ząbki wychodzą i może to dlatego ma problemy z uśnięciem (pomijając nowe okoliczności zasypiania).
Z moich doświadczeń wynika, że to głównie te nowe okoliczności. Nasze dzieci są mądre i wiedzą, że kiedyś wreszcie ulegniemy.Od kilku dni Małgosia jest niespokojna, wydaje mi się, że kolejne ząbki wychodzą i może to dlatego ma problemy z uśnięciem (pomijając nowe okoliczności zasypiania).
U nas dzisiaj zupełny kryzys ze spaniem w dzień. Płacz i krzyk jak na początku naszego treningu . Ale do tego się chyba przyczyniła górna jedyneczka, która jest już tuż tuż.
Narazie nie śpi za dobrze, ale zobaczymy co będzie dalej.
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
Ja bym w takiej sytuacji zdecydowanie przedłużyła czas wyciszenia,oglądanie książeczki,nucenie piosenek(tak u nas to wygląda) i położyła małą spac pózniej.Uff.. udało się uśpić Małgosię.. czas 2 godziny i 20 minut :-(
Podobnie jak wczoraj, nie obyło się bez płaczu Małgosi... jak na razie nie widzę poprawy :-(
Mam nadzieję, że te 2 tygodnie wystarczą, aby nauczyć ją zasypiać, bo inaczej wysiądę psychicznie
Wczoraj wieczorek jednak zdobylam sie na lekcje zasypiania malej.....Zaczelismy o 20.37 a usnela o 21.30 trwalo to jak widac prawie godzine.........ryk niesamowity, katar po pachy ale udalo sie tylko szkoda ze po godzinie sie obudzila, wzielam ja na rece nakarmilam polozylam na kolana i po 15 min. walki usnela....z czego bylam bardzo zadowolona poniewaz nie usnela przy cycu :-)...
Odlozylam ja do lozeczka i obudzila sie znowu po godzinie.....przez co w koncu wyladowala z nami w lozku i z cycem w buzi:---(kurcze czy to wszystko co robie z nia wieczorem ma w takim razie sens......niby w ksiazce napisali ze mozna stosowac ta metode na poczatek tylko w dzien i wieczorem a w nocy tak jak poprzednio.....ale sama nie wiem.....
Musze powiedziec ze strasznie mi wczoraj pomogl Krzysiek, jak mialam kryzys przytulal mnie i mowil ze tak lepiej dla malej i ze damy rade myslalam ze bedzie sie wkurzal ze tak placze a on spokojny jak nigdy
Odlozylam ja do lozeczka i obudzila sie znowu po godzinie.....przez co w koncu wyladowala z nami w lozku i z cycem w buzi:---(kurcze czy to wszystko co robie z nia wieczorem ma w takim razie sens......niby w ksiazce napisali ze mozna stosowac ta metode na poczatek tylko w dzien i wieczorem a w nocy tak jak poprzednio.....ale sama nie wiem.....
Musze powiedziec ze strasznie mi wczoraj pomogl Krzysiek, jak mialam kryzys przytulal mnie i mowil ze tak lepiej dla malej i ze damy rade myslalam ze bedzie sie wkurzal ze tak placze a on spokojny jak nigdy
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
Ja Ci powiem Nuśka,że Kubie zdarza się w dzien zasnąć przy cycu.Ma dwie drzemki,rano i po południu.Rano zasypia często przy piersi,a po południu czasem padnie na foteliku,a czasem w łóżeczku.Nie zaburza to jego zasypiania wieczorem.W nocy budzi się na jedzenie,więc naturalne jest,że po jedzonku zaśnie mi jeszcze na rękach.(tak raz,albo 2).
reklama
Ale jestem szczesliwa:-) o 10.20 usypialam Julke ta sama metoda co wieczorem i wiecie co po 15min. placzu cisza.....ale nie spala jescze lezala sobie, krecila sie i o 10.49 usnelasama huraaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ciekawe o ktorej sie obudzi? hihi pewnie zaraz
a dodam ze nie dostala cyca tylko kaszke 30 min. przed planowanym spaniem:-)
ciekawe o ktorej sie obudzi? hihi pewnie zaraz
a dodam ze nie dostala cyca tylko kaszke 30 min. przed planowanym spaniem:-)
Podziel się: