reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Aaa... czyli jak zasypiają Nasze maleństwa

Anusia SUPER!!! :-)

ja tak jak pisalam (teraz zerknelam 30 pazdziernika) bo od wtedy powiedzialam stop i wozek na drzemke idzie w odstawke tak wiec od tamtej pory ani razu z niego nie skorzystalam i jestem z tego powodu bardzo zadowolona :tak: usypianie w wozku bylo uciazliwe bo Nikodemka trza bylo hustac tam i spowrotem juz nieraz b. dlugo, no ale teraz zasypianie w dzien wyglada dokladnie tak samo jak na noc czyli jak Nikodem widzi ze robie mleko, biegnie do swojego pokoju, probuje sie wdrapac do lozeczka, ja go biore na rece i mowie dobranoc dajemy sobie buziaki, potem wychodze mowie papa dobranoc i on zasypia :-)
tylko ze roznica jest w tym ze jak Nikodem idzie spac na noc to odrazu praktycznie zasypia i ja tylko juz wchodze zeby mu kolderke poprawic jak juz spi, a jak zasypia w dzien to nieraz jak slysze ze jeszcze szaleje, to wchodze do pokoju, klade go i przykrywam i czasam tak z pare razy i wkonuc zasypia ufff :-)
 
reklama
Stjepa , Anusia ,Sami gratuluje.
U nas w dalszym ciągu nie ma problemów .Nawet nowe miejsce-pokój -nic nie zmienił. Tylko tak się zastanawiam i tu pytanie do mam ,których brzdące już spia w dorosłych łóżeczkach, czy nie kombinuja i nie wychodzą? Ja musze wkładać szczebelki do spania ,bo jak nie włoże to ona sobie robi wędrówki i stąd moje pytanie.A już nie długo przymierzam się do wymiany łóżeczka i się zastanwiam jakie kupic.
 
Tylko tak się zastanawiam i tu pytanie do mam ,których brzdące już spia w dorosłych łóżeczkach, czy nie kombinuja i nie wychodzą? Ja musze wkładać szczebelki do spania ,bo jak nie włoże to ona sobie robi wędrówki i stąd moje pytanie.A już nie długo przymierzam się do wymiany łóżeczka i się zastanwiam jakie kupic.

wlasnie chcialam o to samo zapytac ;-)
 
ja szczebelkow jeszcze nie wyjelam, bo nie ma opcji zeby mlody sam wyszedl z pokoju i przyszedl do nas. Spi ze szczebelkami w zamknietym pokoju. My kupimy takie lozeczko z barierka w ciagu 2-3 miesiecy, tak zeby juz bylo jak sie blizniaki urodza.
 
ja mam lozeczko bez wyciaganych szczebelkow wiec jak narazie mloda nie ma jak samodzielnie wyjsc chociaz stara sie jak moze i mam obawy ze zakonczy sie to guzem tzn tylko guzem:tak:

wieczorem nie ma problemo z zasypianiem i raczej nigdy nie bylo:-Dkapanko,kolacyjka,bajeczka,buziaki ,chop do lozka i spi...ale w dzien nie ma na nia mocnych:-Dtzn ja ja wtryniam na 1,5 godz do wyrka bo inaczej bym nic nie zrobila no i Emilka sobie spiewa,zrywa mi firanki,demoluje polke nad lozeczkiem i zlizuje farbe z e sciany :-Dale nie placze nie wrzeszczy wiec luzik no ale czasem zaczyna jej sie nudzic no i ja wyciagam bo to nie ma sensu:tak:ufff to tyle
 
A ja walczyłam z moim dzieckiem z zasypianiem-45 minut:no: Pisałam dzisiaj na ogólnym, że ostatni są problemy i z zasypianiem i ze spaniem ogólnie-trzyma moją rękę, nie chce jej puścić, a jak zabieram wyje, jakby ją ze skóry obdzierali:no::wściekła/y::angry: Ucieka z pokoju i łóżka (także z naszego:confused:) także nie wiem co się stało...:baffled::szok: Dzisiaj już miałam dość i dałam ją na przetrzymanie-zostawiłam samą w pokoju, darła się, tupała, stukała, misia nie chciała, ale w końcu usnęła:tak: Zobaczymy na jak długo...
 
STJEPA, SAMI, ANUSIA - gratuluje sukcesow :tak:
KASIA - u nas raz po raz tez wkrada sie jakis problem i wtedy sa ryki jak w psychiatryku :crazy:

A szczebelki.....czy sa wlozone czy wyjete Kuba jak ma ochote to i tak z lozka wychodzi.
A w lozeczku dla juniora poki co sobie go nie wyobrazam, bo bylyby ciagle wedrowki...dlatego wcale mi sie nie spieszy do zmian w tej kwestii :dry:
 
Zosia moj Nikodem spi w lozeczku szczebelek nie wyciagam i nie kombinuje jeszcze zby wychodzic wiec narazie o zakupie lozeczka nie mysle :tak:
ale te nasze lozeczko jakby co to mozna potem przerobic na normalne lozko ;-)
Szminka gdyby Niki nie chcial spac w dzien to tez bym pewnie robila tak jak ty i mimo wszystko odkladala do lozeczka a zawsze cos przez te 1,5 godzinki w chatce porobisz spokojnie ;-)
Kasiu25 oby szybko minelo :tak: my tez przerabialismy taki okres jezeli chodzi o drzemki w dzien ze czasem Nikodem nie chcial spac ale minelo.
Anetka to dokladnie tak jak ja tez mi sie nie spieszy niech sobie Nikodem spiocha w lozczku bo byby by niezle wedrowki ciagle ;-)

a dzisiaj Nikodemkowi cos ciezko bylo zasnac, ale juz spi naszczescie ale co ja sie nachodzilam tam i spowrotem do jego pokoju, i kladlam i przykrywalam a on sobie spiewal gadal ten katar go meczy pewnie.
 
jesli pamietacie to u mnie lozeczko poszlo w kat 3 miesiace temu bomala ´wyskakiwala i mialam obawy ze moze zlamac reke noge spadajac na podloge...:angry:
oczywiscie to zbieglo sie z wydarzeniem przyjscia na swiat mlodszego braciszka...

najpierw spala na materacu na podlodze..trooche sie balam czy aby nie wypadnie z doroslego lozka... bo jeszcze byla duzo mlodsza wtedy...ale teraz...nie ma najmniejszego problemu....lozko z dodatkowa barierka zalatwia sprawe znakomicie:tak:

a co do chodzenia wychodzenia...oczywiscie ze tak...wiec zaraz jak mala kladziemy to drzwi od pokoiku zamykamy i tyle...juz sie nauczyly ze nie ma po co z lozka wychodzic :blink: poza tym ona wtedy ma cischo bo tv i rozmowy do niej nie docieraja... jak juz zasnie to wnosze jej braciszka do lozeczka co stoi tez u niej i sobie spia ladnie....

a w srodku nocy jak mala sie rozbudzi, ma zlysen czy cos to przychodzi sama do mnie do sypialni....i to jest fajne bo ja nie musze wstawac ;-):-)
na mieszkanie raczej nie idzie bo nie o to jej chodzi aby sie bawic samotnie tylko aby byc blisko mamy:tak:

i mam tez na nich cala noc wlaczony nasluch wiec jak ktore sie obudzi to ja lece uspokajac aby drugie sie nie wybudzilo... nawet niezle sobie radzimy musze powiedziec

szczerze namawiam was na te juniorowskie normalne lozka...szczegolnie jak oczekujecie drugiego potomstwa...nasze maluchy szybko zapomna ze dziecinne lozeczka byly ich...a jak bedziecie za dlugo czekac to moga jeszcze pamietac i co wtedy:confused:

a to ze maja wolnosc...coz nadszedl czas na te wolnosc...jak mieszkanie zabezpieczone to nic sie nie stanie...moja raz w nocy poszla do kuchni, wlala na stol..porwala kisc winogron i sobie potem cichutko na przedpokoju w ciemnosci siedziala i mlaskala jedzac...to akurat bylo zabawne :-D no lubi winogrona dziecko no:tak:
 
reklama
Widzę,że większość z was ma jeszcze szczebelki.
Ktosiu właśnie z tego powodu chce po nowym roku kupić już łóżeczko z taką dodatkową barierką.No to pewnie będzie trzeba się przygotować na początku na to ,że będzie chciała wychodzić. A swoją drogą to świetnie sobie urządziłaś spanko dzieci a Nellie to smakoszka nocna.
 
Do góry