reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Aaa... czyli jak zasypiają Nasze maleństwa

U nas spaniowa rewolucja :rofl2: Majcia od kilku dni traktowała zasypanie to dzienne jak i nocne jako super zabawę: ja ją przytulam kołysze na rękach ( a raczej staram się ) a ona robi cyrkowe akrobacje, wyrzuca smoka i ma super frajde jak go podnoszę.Dwa ostatnie dni nie zasnęła drugi raz także po przebudzeniu ok. 13 nie spała już do kąpieli ( 19 ). Postanowiliśmy z moim M wprowadzić radykalne zmiany w zycie naszej córci: jedno spanie w dzien ( bo i tak ostatnio na tym sie konczyło ) i samodzielne zasypianie, skoro i tak "gładko" nie zasypia dzwigana na moich rękach.
Dziś był ten pierwszy raz - ryczała godzine , serce nam pękało, ale w koncu zasnęła i spi już godzinkę.Aż się boje wieczora , mam nadzieje że zasnie szybciej.:baffled:
 
reklama
MA_MA badz wytrwala a zobaczysz jak sie malutka ladnie przyzwyczai do nowych regol :tak:

Sami rozwiazanie spoko na poczatek tylko zeby Nikus sie nie przyzwyczail ze bedziesz z nim zawsze, nie pozwol na to bo wiesz, znajomi czy cos, filmik w tv a ty bedziesz znikac na 20 minut i troche szkoda twojego czasu na to ...

ja sie teraz bardzo skupiam na dokladne rozpoznawanie mometu sennosci u mlodej... nie klade jej wg godziny tylko tak okolo 30-40 minut okolo czasu gdy zwyczajowo sypia obserwuje ja aby jak juz ziewa i mruga oczkami tak specyficznie wykorzystac momet bo wtedy prawie wogole nie marudzi... a jak ja poloze za wczesnie to wstaje i robi afere... a jak czekam zbyt dlugo to robi sie przemeczona i nie moze potem zasnac.... ech .... jakie u was sa oznaki sennosci? - u nas- pocieranie oczek, zmiana sposobu poruszania- tak jakby zaczyna wiecej siadac albo sie klasc na ziemi i w ogole jakos tak nie umiem opisac...
 
MA-MA-dzieci to mali wykorzystywacze;-) Dlatego trzeba konsekwentnie wprowadzać zmiany, bo wejdą nam na głowę:-p
Ktosia-u nas jak Basia jest śpiąca to trze oczka, aż są czerwone i chodzi jak pijana-ciągle się wywraca no i wtedy zaczyna się marudzenie:sorry:
 
u nas jak maly byl z nami w sypialni to zasypial bez problemu ale pewnie dlatego ze gral telewizorek i sobie cichaczem ślepil... teraz jek jest u siebie to tylko radyjko gra mu do zasniecia i poza tym wszedl w taki dziwny okres ryku jak tylko wychodze z pokoju wiuec wole z nim chwilke posiedziec i szybciej mi usnie niz jak bym go ryczacego zostawiala - wiem ze musze to zmienic...
dzis chwilowy postep z rana --- przebudzal sie juz po 5 ale tylko lekko marudzil wiec nawet nie szlam i pociągnął tak do 7...a jak sie obudzil to nie darł się tylko sobie gadal... tak moze byc:tak:

a z zasypianiem to jet tak jak u Was m_ktosiu - trzeba odpowiedni moment nie za szybko i nie za pozno - po nim tez widać bo sie robi marudny - sam nie wie czego chce i trze oczy:tak:
 
.... jakie u was sa oznaki sennosci? - u nas- pocieranie oczek, zmiana sposobu poruszania- tak jakby zaczyna wiecej siadac albo sie klasc na ziemi i w ogole jakos tak nie umiem opisac...
Ktosiu - u nas podobnie, mały gdy jest śpiący, przewraca się bardzo często, nic go nie interesuje i pooooooooooooootwornie marudzi. Czasami (często) trudno to znieść.
 
i u nas jest identycznie:tak:Emilka w dzien sama sygnalizuje kiedy chce spac:tak:ale wieczorem raczej jest staly rytual i staram sie zeby o tej samej porze szla spac:tak:no chyba ze jestesmy w gosciach albo jakas inna sytuacja wyskoczy..generalnie o 19.30 wkladam ja do lozeczka i albo zasypia natychmiast albo troche lazi i marudzi ,wyrzuca smoczek itp wiec wchodze bez slowa klade i zostawiam:tak:czasem tak z 10 razy ale nigdy nie wyciagam i nie pozwalam na rozpoczecie zabawy:no:skutkuje:tak::-D:-)od 20-ej mamy czas z M tylko dla siebie:-D:-)fajnie
 
Majeczka w dzień dośc szybko jest zmęczona, trze oczka, ziewa, marudzi czyli tak jak u was.

Powiem wam,że ta nauka samodzielnego zasypiania chyba mnie wykończy . Wczoraj wieczorem mała ryczała godzinę, ale jest mały postęp, bo jak wchodziłam do pokoju to sama się kładła w łóżeczku. Teraz właśnie nadaje , momentami słyszę że sie poddaje i na chwilkę jest ciszej, ale jak znowu wchodzę do pokoju to znowu płacze tak rozpaczliwie buuuuuuu buuuuuuuuuu
 
reklama
Kurcze nie wiem czy osiągnę cel kładąc Maje w ten sposób bo tak naprawdę ona zasypia jak ją głaszczę po główce ( po którymś tam wejściu z kolei) i tak sie zastanawiam czy ta metoda nie służy tylko aby ja zmeczyc?
czy może powinnam wchodzic do nie tylko na sekundkę połozyć i pogłaskac raz, i od razu wyjśc ale jak widziałam po tym jak ją pogłaskałam ze już odpływa, to pogłaskałam małą jeszcze kilka razy i zasnęła. Jak to wyglądało u Was?
 
Do góry