reklama
No proszzzz, chyba zaczne z nim na te spacery wybywać to może sie spotkamy
A my właśnie szykujemy się na kolejny spacerek:-) Wychodzimy już prawie co dziennie:-) I musze powiedzieć że często na spacerku widuje męża Niuńki z Adasiem
;-)A na razie przesyłam uściski i trzymajcie za mnie kciuki. Jak się nic nie zdarzy w tym tygodniu, to w następny poniedziałek o godz. 12.00 idę na wizytę do lekarza i po skierowanie do szpitala.
Ciekawe, kiedy mnie będą otwierać.
Trzymam kciuki!!!
Hihihihihi, sama się przyznałaś;-);-);-)
Hmmm.... czy moje posty stały się niewidoczne bo jakoś nie doczekałam się na nie odpowiedziXmamuska jak dajesz sobie rade z dwójeczką
Fanti pisałaś ze Oliwier ma skaze białkową....i tak się zastanawiam czemu lekarz nie przepisał wam mleka na recepte np Nutramigen czy Bebilon Pepti (ohydne w smaku) Zazwyczaj te wszystkie mleka z Ha itp słabo się przyjmują przy skazie. No i do tego cena...kosmiczna
Bebilon Pepti na recepte kosztuje około 12 zł puszka.
My na nim bylismy prawie do roku a później Isomil (sojowe, bardzo dobre smakowo i cena za puszkę 7,50) Może warto pogadać z lekarzem i spróbować...
;-)Wczoraj jak wybyłam z domu po 10 tak wróciłam dopiero przed 21. Zaliczyliśmy z Adaśkiem wizytę u babci i dziadka, u prababci. Później Adaś został u prababci a ja pojechałam po Paule do przedszkola i wizyta z nią u dentysty. I tu zaczęła się akcja: Paula otwórz bużie, Paula to, Paula tamto....Chyba już nawet dentystka miała dosyćNo i w końcu dałyśmy spokój, powiedzieliśmy że następnym razem przyjdziemy juz wyrywać ząbka bo inaczej sie nie da to jakoś dała sobie zrobić (wcześniejsze wizyty były bez problemów). Byłyśmy w gabinecie chyba z godzine a cała robota trwała 5 minut Później zakupy, po Adaśka i jeszcze odwiedziliśmy ciotke. I dzień zleciał....
A w nocy dopadł mnie taki ból wątroby że normalnie zwijałam się na łóżku...ehh.....jak ja nie cierpie lekarzy a chyba juz czas na wizyte i jakieś badania...
No i w końcu dałyśmy spokój, powiedzieliśmy że następnym razem przyjdziemy juz wyrywać ząbka bo inaczej sie nie da to jakoś dała sobie zrobić (wcześniejsze wizyty były bez problemów). Byłyśmy w gabinecie chyba z godzine a cała robota trwała 5 minut Później zakupy, po Adaśka i jeszcze odwiedziliśmy ciotke. I dzień zleciał....A w nocy dopadł mnie taki ból wątroby że normalnie zwijałam się na łóżku...ehh.....jak ja nie cierpie lekarzy a chyba juz czas na wizyte i jakieś badania...
Hejka - wykorzystuję właśnie wolny czas, który mi pozostał. Ostatnio dostałam takiego powera, że zapominam o tym, że jestem w ciąży i niedługo rodzę. Wczoraj wzięłam się za przesadzanie kwiatków, a później mycie mebli, luster itp. Dzisiaj z mężem zrobiliśmy sobie rajd po mieście i nadal rozpiera mnie energia. Chyba wezmę się za płukanie i prasowanie kolejnej serii ciuszek. Jeszcze wpadłam na pomysł, żeby zawiesić nad łóżeczkiem kilka kolorowych ramek z obrazkami, więc pewnie jutro wybiorę się do namiotu koło Lidla, bo tam kiedyś widziałam fajniutkie.
Hmm, co tu jeszcze - aha w końcu z mężem wybraliśmy wózek. Jeszcze tylko fotelik samochodowy i chyba już wszystko jest.
Nadal zastanawiamy się co z imieniem dla syncia. Mąż chce Wiktora, a mi się tak bardzo spodobał Oliver (może będzie taki przystojniacha jak O. Janiak z TVN;-)- co nie Mariola ?? Twojemu Olikowi też niczego nie brakuje) że mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu aby go przekonać
.
Hmm, co tu jeszcze - aha w końcu z mężem wybraliśmy wózek. Jeszcze tylko fotelik samochodowy i chyba już wszystko jest.
Nadal zastanawiamy się co z imieniem dla syncia. Mąż chce Wiktora, a mi się tak bardzo spodobał Oliver (może będzie taki przystojniacha jak O. Janiak z TVN;-)- co nie Mariola ?? Twojemu Olikowi też niczego nie brakuje) że mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu aby go przekonać
.Aga.. fajnie, że masz jeszcze tyle energii.. coś czuję, że to zapowiedź porodu..;-)
A co do imienia.. hmm.. ja aż wstyd się przyznać nie wiem nawet który to jest pan O. Janiak z TVN.. jakoś ostatnio rzadko oglądam ten kanał..
Niuńka w momencie jak się okazało, że synek ma skazę pani doktor nie była raczej chętna przepisać nam jakiegokolwiek mleczka by było taniej.. zaleciła tylko kupowanie mleka HA i powiedziała, że jak to nie pomoże to wtedy będzie miał mleka na receptę i od razu dodała, że to będą bardzo kosztowne mleczka.. Na szczęście udało nam się skożystać z rady życzliwej osoby i bebilon jak na razie jest OK dla Oliwierka. Pani doktor tylko szczepionkę zapisała nam na receptę i to bez ryczałtu więc chyba nie lubi ona pomagać w "tańszym leczeniu".
A co do chrzcin.. powiem Wam, że ogólnie jestem zadowolona.. nie do końca jednak bo nie wypalił mi mój wymyślony strój.. niestety mimo, że w jeansy się już mieszczę jednak to koło ratunkowe jakie pozostało w tzw tali nie zmieściło się w garsonce i musiałam ubrać jakąś starą obszerną bluzkę..:-( Jakoś nie przyszło mi do głowy wcześniej by przymierzyć garsonkę i w sobotni wieczór jak szykowałam sobie ciuchy dopiero przymierzyłam spodnie a tu szok!nie mam co na siebie włożyć.. kolejne spodnie- także za małe.. i kolejne.. Nie wiem kiedy uda mi się zrzucić ten nadmiar czegoś co niby przypomina brzuch a nim nie jest.. Zawsze byłam okrąglejszych kształtów ale teraz to już pobiłam wszelkie rekordy.. mimo wieloletniego uczestnictwa w klubach fittnes zawsze za wiele jeszcze zostawało do zrzucenia a teraz nawet nie mam takiej możliwości chodzić na ćwieczenia.. A to dlatego, że musiała bym dojeżdżać do Legnicy na takowe a niestety nie miałabym czasem z kim zostawiać dziecka.. wcześniej zawsze chodziłam z mamą na ćwiczenia i to aż do końca marca. Teraz za wiele musiała bym opuszczać..eh.. szkoda gadać..:-(
Mama zresztą teraz też już pracuje we Wrocławiu i jej zupełnie nie pasuje już jakikolwiek trening.. a do diet jakoś nigdy nie miałam za długo silnej woli.. miesiąc dwa i znów koniec diety... Eh.. mam już dość swojego wyglądu..:-(
A co do imienia.. hmm.. ja aż wstyd się przyznać nie wiem nawet który to jest pan O. Janiak z TVN.. jakoś ostatnio rzadko oglądam ten kanał..
Niuńka w momencie jak się okazało, że synek ma skazę pani doktor nie była raczej chętna przepisać nam jakiegokolwiek mleczka by było taniej.. zaleciła tylko kupowanie mleka HA i powiedziała, że jak to nie pomoże to wtedy będzie miał mleka na receptę i od razu dodała, że to będą bardzo kosztowne mleczka..
Na szczęście udało nam się skożystać z rady życzliwej osoby i bebilon jak na razie jest OK dla Oliwierka. Pani doktor tylko szczepionkę zapisała nam na receptę i to bez ryczałtu więc chyba nie lubi ona pomagać w "tańszym leczeniu". A co do chrzcin.. powiem Wam, że ogólnie jestem zadowolona.. nie do końca jednak bo nie wypalił mi mój wymyślony strój.. niestety mimo, że w jeansy się już mieszczę jednak to koło ratunkowe jakie pozostało w tzw tali nie zmieściło się w garsonce i musiałam ubrać jakąś starą obszerną bluzkę..:-( Jakoś nie przyszło mi do głowy wcześniej by przymierzyć garsonkę i w sobotni wieczór jak szykowałam sobie ciuchy dopiero przymierzyłam spodnie a tu szok!
nie mam co na siebie włożyć.. kolejne spodnie- także za małe.. i kolejne.. Nie wiem kiedy uda mi się zrzucić ten nadmiar czegoś co niby przypomina brzuch a nim nie jest.. Zawsze byłam okrąglejszych kształtów ale teraz to już pobiłam wszelkie rekordy.. mimo wieloletniego uczestnictwa w klubach fittnes zawsze za wiele jeszcze zostawało do zrzucenia a teraz nawet nie mam takiej możliwości chodzić na ćwieczenia.. A to dlatego, że musiała bym dojeżdżać do Legnicy na takowe a niestety nie miałabym czasem z kim zostawiać dziecka.. wcześniej zawsze chodziłam z mamą na ćwiczenia i to aż do końca marca. Teraz za wiele musiała bym opuszczać..eh.. szkoda gadać..:-(Mama zresztą teraz też już pracuje we Wrocławiu i jej zupełnie nie pasuje już jakikolwiek trening.. a do diet jakoś nigdy nie miałam za długo silnej woli.. miesiąc dwa i znów koniec diety... Eh.. mam już dość swojego wyglądu..
:-(Mariola poczekaj jak Oliwier będzie zaczynał chodzić, a ty będziesz za nim biegać to zaraz stracisz kilka kilogramów.
A co do ćwiczeń to kiedyś w TV oglądałam taki fajny program, gdzie pokazywali ćwiczenia specjalnie dla mamy i dziecka. Coś w stylu zabawy dla dziecka, i przy okazji wysiłku dla mamy.
Poszperam w necie, może coś znajdę bo to fajna rzecz. Trochę ruchu dla mamy nie zaszkodzi i z przyjemnością dla dziecka.
A co do ćwiczeń to kiedyś w TV oglądałam taki fajny program, gdzie pokazywali ćwiczenia specjalnie dla mamy i dziecka. Coś w stylu zabawy dla dziecka, i przy okazji wysiłku dla mamy.
Poszperam w necie, może coś znajdę bo to fajna rzecz. Trochę ruchu dla mamy nie zaszkodzi i z przyjemnością dla dziecka.
reklama
Podobne tematy
