reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

A może Czę-100-chowa???:)

Rośnie już sporo ubranek jest na niego za małych,apetyt ma bardzo.Jeszcze się nie zapisałam.14.08 mam kontrolną wizytę to może powiedzą mi co i jak bo nawet nie wiem gdzie to trzeba iść z tymi bioderkami
 
reklama
Skierowanie do ortopedy bierzesz od pediatry a na USG bioder na Sobieskiego sięidzie, my do dra Podhoreckiego (trzeba się najpierw tam w rejestracji zapisać na termin). Koniecznie zapytaj jak będziesz w czwartek u lekarza o USG bioderek.
Fajnie, że mały je, rośnie, to najważniejsze.
 
Jestem,jestem:tak:U nas wszystko w porzatku,duzo spacerujemy,Julia rosnie,coraz wiecej rozumie i mowi:-)Czesto chodzimy do parku,bo mała uwielbia sie tam hustać.Wczoraj byłysmy cały dzien nad rzeka i było super.Julia grzeczniutka była jak aniołek.Nawet jazda autem była przyjemna,bo po raz pierwszy nie płakała wcale:tak:,moze dlatego,ze jechała moja bratanica koło niej a ona ja uwielbia.Woda w rzece choc lodowata,to dziewczyny miały frajde nieziemska..najbardziej cieszył je pływajacy pies ktorego Wiktoria(bratanica 8lat) co rusz wrzucała do wody.Moje dziecko ma pociag do roznych pojazdow,co rusz ładuje sie na jakis przyrzad ktory jezdzi

 
U nas dobrze Maksiu rośnie jak na drożdżach,wczoraj byliśmy na szczepieniach i waży już 4800,ma brzuszek wzdęty i pani dr powiedziała że to z przejedzenia,a ja wiem ile on zjada??Zadzwoniłam znowu do innej lekarki do której chodzimy prywatnie i ona kazała karmić go na każde zawołanie i mam zacząć jeść kalafior,fasole,groszek,brokuły,kapuste:szok:.I ten brzuszek powinien zacząć pracować,trochę się boje.Ale to jest lekarka z bardzo długim stażem to chyba wie co mówi.Sama nie wiem
 
Nie karm za kazdym razem jak maluszek pisnie bo bedzie miał takie kolki jak moja Julka..mnie tez notabene kazali na kazde zadanie.najpierw sprobuj przewinac,ponosic a karm jak widzisz ze jest naprawde głodny:tak:Najlepiej jak sa odstepy przynajmniej 2 godzinne:tak:Co do Warzyw,to wszystkie,ktore wymieniłas to wydymajace..mozesz sprobowac:confused:ale nie wydaje mi sie to dobrym pomysłem:no:Ja bym jeszcze poczekała z takimi rewelacjami w diecie;-)
 
Wczoraj byłysmy cały dzien nad rzeka i było super.....Moje dziecko ma pociag do roznych pojazdow,co rusz ładuje sie na jakis przyrzad ktory jezdzi
A gdzie byłyście nad rzeczką? opodal krzaczka ;-)
Fajna fotka, jakby z lat 50tych :tak::-D

U nas dobrze Maksiu rośnie jak na drożdżach,wczoraj byliśmy na szczepieniach i waży już 4800,ma brzuszek wzdęty i pani dr powiedziała że to z przejedzenia,a ja wiem ile on zjada??Zadzwoniłam znowu do innej lekarki do której chodzimy prywatnie i ona kazała karmić go na każde zawołanie i mam zacząć jeść kalafior,fasole,groszek,brokuły,kapuste:szok:.I ten brzuszek powinien zacząć pracować,trochę się boje.Ale to jest lekarka z bardzo długim stażem to chyba wie co mówi.Sama nie wiem
Ładnie waży. Natalia na pierwszym szczepieniu ważyła 4860 więc nie wydaje mi się, żeby ważył Maksio za dużo. A ten brzuszek to ma twardy? Płacze? Raczej jak by go miał wzdętego to byłby twardy i by mały płakał. Pewno to z pełności ale jak powiadają cyckiem nie możesz przekarmić. Mleko szybko się trawi i nie zalega w żołądku. Co do diety to możesz powoli rozszerzać o w/w warzywa. Chociaż ja na kapustę skusiłam się dopiero jakieś 2-3tygodnie temu ale groszek, fasolkę (ale szparagową) i kalafiora/brokuła jadłam wcześniej. Mała miała bardziej śmierdzące bączki i tyle. Lubię takich lekarzy, co za dużo nie zakazują i podchodzą ze zdrowym rozsądkiem do rzeczy :tak:.

Nie karm za kazdym razem jak maluszek pisnie bo bedzie miał takie kolki jak moja Julka..mnie tez notabene kazali na kazde zadanie.najpierw sprobuj przewinac,ponosic a karm jak widzisz ze jest naprawde głodny:tak:Najlepiej jak sa odstepy przynajmniej 2 godzinne:tak:Co do Warzyw,to wszystkie,ktore wymieniłas to wydymajace..mozesz sprobowac:confused:ale nie wydaje mi sie to dobrym pomysłem:no:Ja bym jeszcze poczekała z takimi rewelacjami w diecie;-)
No widzisz, co mama to inne zdanie :-). Kamu chyba już rozpoznajesz, kiedy maluch jest głodny a kiedy jest mu mokro czy się nudzi. Mozesz spróbować rady Mady ale jak już pisałam wcześniej nie wydaje mi się, że się przejada.
 
Jo nad rzeczka byłysmy w Brzuskach,bardzo fajne miejsce,choc to teren prywatny i ciezko je znalezc;-)
Jesli chodzi o twoje twierdzenie ze "cyckiem nie mozna przekarmic"to nie moge sie zgodzic:no:Wszystkim mozna przekarmic.Wiem to z doswiadczenia z Julia.Sa takie dzieci ktore maja silny odruch ssania i nie chca smoczka.Cały czas chca byc przy piersi.Ja miałam pokarmu mnustwo.Julka sie najadała i jeszcze leciało.Nigdy nie musiałam karmic z dwuch piersi na raz,bo w kazdej był full wypas;-)Efekt był taki,ze zarła co godzine przez godzine i w pierwszym miesiacu przytyła 1kg a w drugim kolejne 2 kg!!!majac 2 miesiace skonczone juz wazyła 6kg.Na szczescie wtedy udało mi sie przekonac ja do smoczka i zaczeła jesc mniej.Co najgorsze miała potworne kolki od 3 tygodnia do konca 7miesiaca włacznie.Choc byłam na diecie.Schaba zjadłam pierwszy raz jak przestałam karmic.Wymienione przez Kamu warzywa tez.Nikomu nie zycze takiej gehenny:no:Dopiero niedawno dowiedziałam sie ze bole brzucha moze powodowac Vigantol i trzeba wtedy zmienic na Devikap czy cos o podobnej nazwie.czemu mi tego nigdy pediatra nie zasugerowała?Lekarzy mamy beznadziejnych:wściekła/y:
 
Jo nad rzeczka byłysmy w Brzuskach,bardzo fajne miejsce,choc to teren prywatny i ciezko je znalezc;-)
Jesli chodzi o twoje twierdzenie ze "cyckiem nie mozna przekarmic"to nie moge sie zgodzic:no:
Dopiero niedawno dowiedziałam sie ze bole brzucha moze powodowac Vigantol i trzeba wtedy zmienic na Devikap czy cos o podobnej nazwie.czemu mi tego nigdy pediatra nie zasugerowała?Lekarzy mamy beznadziejnych:wściekła/y:
A gdzie te Brzuski się znajdują?
Jak pisałam - co mama to inne zdanie ;-)
Ani Ania ani Natalia nie brały Vigantolu a właśnie Devikap.

Popiosałam sobie, Natalia się obudziła i się domaga.

Pozdrawiam.
 
reklama
Do góry