reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może Czę-100-chowa???:)

Wybraliśmy się dzisiaj po południu SPONTANICZNIE do magicznej krainy. Ani się chyba podobało. Chociaż nie widziała nigdy jeszcze tylu dzieciaków za jednym zamachem. Najbardziej przypadł jej do gustu basen z piłeczkami i same piłeczki, reszta ją słabo interesowała, no może jeszcze z wyjątkiem tej zagrody po drugiej stronie dla mniejszych dzieciaków.
Co mi się nie podobało - za gorąco. Wiadomo, że dziecko tam szaleje i nie ma mowy żeby zmarzło a taki był upał jak nie wiem. 19 st.C by wystarczyło. Z dzieciaków się lało. Poza tym OK.
Było dużo ludzi. Ale jakoś mi to nie przeszkadzało.
Byliśmy godzinę i kilka minut i zapłaciliśmy 6,30 :szok::cool2::-).
Szkoda, że się wcześniej nie umówiliśmy tam z Wami :-:)no::baffled:.
Szkoda, że nie wzięliśmy aparatu... a mówiłam żeby wziąć...
 
reklama
Badania Ani nieszczególne. Coś tam znowu wyszło. Ale podejrzewam, że to błąd pobrania a nie bakteria w moczu. Nowy lek, nowy posiew...
A jak u Ciebie w gardle?
Byłyśmy u tej nefrolożki w czwartek i była taka zła jak osa normalnie, chyba jej nikt nie dał nic na dzień kobiet. Ja się tak wkurzyłam, że się mało co do niej odezwałam, wolałam nic nie mówić niż jej nagadać. :wściekła/y::angry::growl::unibrow:
Piękna pogoda sięzrobiła, szkoda tylko, ze akurat w te dni, kiedy to w pracy siedzę. Czwartek i piątek nie były za ciekawe. I dzisiaj po południu też. Ania chodzi na spacery z babcią. Teraz będzie coraz więcej na dworze. Nieraz też mi się nie chce wychodzić, tyle szykowania, wyjdziesz na dwór i mała ci zacznie fochy stroić.
Co do pracodawców - bez komentarza...
Daruś uzależniony od pampersów :-D:laugh2::-):tak:;-)
Ania niestety też zaczęła wspinaczki gdzie-tylko-się-da. Raz nawet (tylko) spadła ze swojego stoliczka. Oczywiście zadowolona wielce, że udało jej się wleźć. Można takim tłumaczyć a maluchy nadal swoje. Ile jeszcze zaliczą upadków...
Chyba się D&A pospali w sąsiednim pokoju, idę małą do łóżeczka wrzucić i się wykąpać.
Miłej niedzieli. Pozdrawiam a dla kawalera :* od mojej panny :-)
 
Witajcie! Coś mało kobitek z tej naszej Częstochowy. Ja to dopiero przyszła mamusia.:-) Czekam na moją dzwiewuszke do Czerwca.
A Wy to już zaprawione Kobitki w "boju":-)
 
Witaj mona1975, gratuluję Ci. Moja siostra tez ma termin na czerwca, może się spotkacie;-). Jak się czujesz?? Zaglądaj do nas częściej i opowiadaj o swoim przebiegu ciąży i o sobie.:tak: :-) Pozdrawiam
 
Hej,
to fajnie, że się Ani podobało. My jeszcze się tam nie wybraliśmy, jakoś tak schodzi, a że gorąco to słyszałam od znajomych.:tak:

Ania jest zdrowa to na pewno błąd pobrania:tak:
Coraz częściej słyszy się o niemiłych lekarzach, co się dzieje w tym kraju:szok:

Ja swoje wyniki odebrałam w zeszłym tygodniu i są dobre, a nawet bardzo dobre, nie przypuszczałam, że będę miała taką dobrą hemoglobinę, nawet sprawdziłam, czy to aby moje wyniki:-D , natomiast z wymazu jeszcze nie mam, gdyż są dołączone do mojej karty, więc muszę się wybrać ponownie do lekarza.

Kupiłam dzisiaj Darusiowi buciki wiosenne i papucie, a także czapeczkę, w tamtych mu już za gorąco było.:tak:

Już nie mam siły do mojego łobuziaka jest coraz to gorszy, ciągle płacze jak nie jest po jego myśli i strasznie szkudzi. Teraz wychodzom mu trójki więc mam nadzieję, że to przez nie:tak: Dzisiaj nie chciał po południu zasnąć, ale była awantura:wściekła/y: , a wiem, że mu się chciało, na szczęście go uśpiłam po wielkiej wojnie.:tak:

Nie martw się w wolne dni od pracy też będzie ciepło w końcu to już wiosna i ma być prześlicznie, więc nieraz z Anią wyjdziesz na spacerek.:tak:

Pozdrawiam
 
Witajcie! Coś mało kobitek z tej naszej Częstochowy. Ja to dopiero przyszła mamusia.:-) Czekam na moją dzwiewuszke do Czerwca.
A Wy to już zaprawione Kobitki w "boju":-)
Witaj mona. DO czerwca niedaleko, zleci jak nic. Niedługo i Ty się "zaprawisz w boju"
Gdzie będziesz rodzić? Jak się czujesz?
Ano mało nas, ja i Ilonka systematycznie uczestniczymy...
Pozdrawiam.
 
Cześć Ilonka.
NIe miałam od poniedziałku netu - tyle czasu. Ale dzisiaj już okazało się, że nas podłączyli w netii (chociaż jeszcze dzisiaj dzwoniła babka z tpsy, żeby nas namówić na pozostanie z neostradą).
W niedzielę wybraliśmy się ponownie do Magicznej Krainy, byliśmy z 1,5 godziny. Ani się podobało a ja wypełniłam całą 1giga kartę w aparacie.
Za tydzień łapię siusiu znowu ale zrobię 2x badanie, raz na skierowanie a raz prywatnie. Dobrze, że badania wyszły Ci jak należy, w wymazie pewno też będzie czysto.
W niedzielę kupiliśmy ANi sportowe buty w Deichmanie, jeszcze pozostały pantofelki do kupienia. I jeszcze muszę sobie kupić buty ehhhh (bo nic nie ma :wściekła/y::no::-(). Jutro wybieram się na zakupy, na kolejne podejście.
Ania też płacze jak nie po jej myśli, chyba taki etap i trzeba go przetrwać...
To tak pokrótce...
Pozdrawiam
 
Witaj,
cieszę się, że masz już neta, a tps będzie pewnie was jeszcze molestował nieraz:tak:

To czekam na fotki z Magicznej Krainy:tak: :-)

Gdzie zanosisz badania, bo ja na Sobieskiego (podobno najdokładniejsze)

Pogoda nam się popsuła, a było tak fajnie:-(

Kupiłam Darusiowi wczoraj jajko z którego wykluła się jaszczurka, podobało mu się:tak:

Czy Ania też ma bzika na punkcie kąpieli, bo Daruś ostatnio tak, wcale nie chce z niej wychodzić:no:

Nie wiem co się z nim dzieje do tej pory taki nie był, dał sobie przetłumaczyć i było w porządku, a teraz staszna awantura, kiedy to minie:dry: (mam nadzieję, że minie):-(

Darusia tatuś pracuje od jakiegos czasu, a i ja chyba pójdę po niedzieli do pracy, więc mogę rzadziej zaglądać:tak:

Pozdrawiam
 
reklama
Hej.
Dzisiaj też byliśmy w magicznej krainie (bez aparatu). Ani spodobała się dzisiaj zjeżdżalnia, bo wcześniej bała sięz niej zjeżdżać. Poskakaliśmy trochę na dmuchańcach, Ania posiedziała w aucie i czas szybciutko minął. FOtki z wcześniejszej wizyty wkleję (może w weekend się uda).
Mocz na posiew zanoszę na Sobieskiego. Drugie badanie porównawcze zrobię w dzielnicy w labie na Gdańskiej, właściwie to tam tylko oddaję (niektóre zlecenia właściwe robią w Katowicach na Żelaznej, w takim dużym labolatorium). Mocz ogólny czy morfologię też mi zrobią na miejscu a takie poważniejsze jak hormony, wasserman itp. wywożą do Katowic.
Byliśmy dzisiaj z Anią na spacerku na cmentarzu i dziecko zrobiło kupkę przy czyimś grobie :zawstydzona/y:. Ehhh, musieliśmy się ewakuować.
Coś słyszałam o tych jajach (trzeba się chyba nim opiekować :confused:), napisz, gdzie je kupiłaś i za ile.
Ania lubi się kąpać, chociaż nieraz zdarza się, że drze się w kąpieli (jak jest bardzo zmęczona). Ogólnie lubi się pluskać, przelewa wodę z jednego naczynia do drugiego, pije wodę z wanny :-p, je mydło... nie lubi mycia głowy a właściwie momentu spłukiwania.
Czyżby u Darusia rozpoczął się bunt dwulatka? Przejdzie... kiedyś ;-). Cierpliwości.
Ilonka napisz gdzie Dariusz senior znalazł pracę i gdzie Ty się wybierasz do pracy. Super, że znaleźliście zajęcie. Powodzenia.
Pozdrawiam.
 
Do góry