reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może Czę-100-chowa???:)

witam się po długiej nieobecności... byłyśmy 4 dni w szpitalu na PCK jak się okazało Mała złapała rotawirusa... wróciłyśmy dopiero wczoraj i pierwsze co to nastawiłam pranie rzeczy ze szpitala i poszyśmy z małą odsypiać... jak sie okazało Karolka bardzo towarzyska - jedno dizecka zaczynało płakać to i ona nawet przez sen towarzyszyła swoim głosikiem... dziś mam podjechać na szpital po wypis bo mi wczoraj nie dali ale nie wiem bo nie mam dziś autka a wózkiem z dzieckiem to pogoda dziś nie bardzo więc chyba sobie odpuszczę i dopiero jutro się wybiorę... M zostawi mi autko i będę mogła też do urzędu po dokumenty jechać... w szpitalu warunki takie sobie - byłyśmy na oddziale biegunkowym - sale po 3 osoby ale rodzic jak chciał z dzieckiem zostać to spać na podłodze musiał - jeszcze dziś mnie wszystko boli a przez stres i niewyspanie to trochę mało mleka mi się wytwarza... ach... dobrze że już mała lepiej się czuje i powoli wraca do zdrowia bo jeszcze ma kupki biegunkowe i ze śluzem ale na szczęście wczoraj była tylko jedna i to na sam wieczór:) zmykam nadrabiać domowe zaległości
miłego dnia dla Was dziewczynki i dużo zdrówka!!
 
reklama
Ano, dziewczyny pewnie zajęte maluszkami ;-)

A ja się pochwalę sukcesem Paulinki- od czwartku obraca się z plecków na brzuszek, nawet w nocy zmienia pozycję :tak: teraz woli leżeć na brzuchu, przykurcz w lewej rączce zaczyna się cofać :tak: A teraz ćwiczymy podpór :-)

Niestety zęby jeszcze nie wyszły, dziąsła już dawno białe i nic :wściekła/y:

Miałam robić pranie, ale wyjrzałam przez okno i sobie odpuściłam :-p będę leniuchować, o ile to mozliwe przy tej mojej marudzie ;-)
 
mamaPaulinki Gratuluję!!
kurcze a ta moja to na razie próbuje i się wścieka ale jeszcze sama się nie przewraca na brzuszek ale tak widzę że chyba już wkrótce bo mało jej brakuje:) dziś ma wielkie spanie ale to chyba przez pogodę bo i mi się udało uciąć małą drzemeczkę...
a u nas na razie bez większych zmian - Mała nadal nie śpi po nocach ale chyba znaleźliśmy przyczynę - za gorąco w mieszkaniu - jakaś paranoja - blok ocieplili, kaloryfery poskręcaliśmy na zero a w mieszkaniu prawie 25 stopni... dziś okna porozszczelniane i czuć już że chłodniej i mała od razu lepsze samopoczucie... zobaczymy jak będzie wyglądała najbliższa nocka. Ja nadal czekam na wyniki badań co Mała miała w szpitalu robione - powinny być na jutro i będę się wybierać do przychodni na kontrolę ale w tą pogodę to nawet psu nie chce się wyjść na spacer - radośnie zbiega po schodach ale z klatki to trzeba bezmała na siłę wyganiać jak wilgoć poczuje... z mlekiem nadal walczę - w sumie to jakoś tak dziwnie że piersi nie nadążają mi się napełniać między karmieniami ale jest już lepiej ajk było zaraz po powrocie ze szpitala bo teraz już podaję ok 2 porcji mleka modyfikowanego na dobę bo mojego nie starcza - tak że tu malutki sukcesik:)
kurcze fajnie by było poczuć jeszcze troszkę słońca na twarzy i skorzystać na spacerach z maluchami...
 
No my też nie wychodzimy :-( wystarczy, że 4 razy w tyg mamy rehabilitację, nie ważne jaka pogoda. Póki co jeżdżę wózkiem autobusami ale załatwiamy samochód z MOPSU dla niepełnosprawnych, bo dowiedziałam się, że nam przysługuje dowóz na rehabilitację :baffled: Oczywiście na komisji tego nie powiedzieli :wściekła/y:
Jak ci się mała będzie przekręcać na boczki to i załapie z obrotami. Ja jej pomogłam, bo od początku jak przebieram to obracam na boczki, no i ćwiczenia, bez tego sama by nie załapała :-(
U nas znowu temp musi być ok 25 stopni, bo przy niższej mała ma większe napięcie w mięśniach i cała rehabilitacja szła by na marne. Ale gdyby była zdrowa to bym trzymała w 21-22 stopniach, bo tak najzdrowiej ;-) Moja też teraz śpi już 2 godz bo to chyba pogoda tak na nią działa :-D
 
z doświadczenia wiem ,że jak się coś należy za darmo z "urzędu" to nigdy nikt nie powie tego wprost i nie rozgłasza... trzeba samemu o wszystko zadbać, samemu poszukać informacji i co najważniejsze wywalczyć... taka nasza rzeczywistość...
Mała przekręca mi się już na boczki z pleców zwłaszcza szukając mnie np jak wchodzę do pokoju a ona leży plecami to zawsze zaczynam coś do niej mówić i wtedy - bęc i już przekręcona i patrzy... ale tak żeby na brzuch się bujnęła to widzę że jak leży na plecach to zawsze jedną nogą jakby chciała się odepchnąć tak się wygina i po kilku rzach nerwów dostaje -to tak jak z chęcią do siadania - jak chwyci mnie za palce to już sę podciąga i jak jej nie pomogę to zaraz ma nerwy i krzyczy... ja jej nie chcę jeszcze pozwalać bo to za wcześnie więc szybko odwracam jej uwagę żeby się nie denerwowała... no i zabawki... jak chwyci to puścić nie chce, czasami wsadza do buzi zazwyczaj w momencie jak się bardzo ślini ale ząbków u nas też jeszce nie widać... nawet macałam jej dziąsełka czy coś się tam już nie robi to jak dla mnie to niczego tam nie wyczuwam a bielsze dziąsełka ma na górnej szczęce niż na dolnej - musimy poczekać...w takich przypadkach nie ma się co spieszyć... na wszystko przyjdzie czas:)
chyba właśnie to pogoda taka albo ta moja jeszcze te nocki nieprzespane i szpital odsypia bo od 10 przebudziła mi się tylko 2 razy na jedzenie i w zasadzie to śpioch się najadła troszkę porozciągała i śpi dalej - zaraz ją chyba obudzę żeby mi w nocy spała a nie w dzień...
no i pies też poczuł już przyjemny chłodzik w mieszkaniu bo nakrył się kocem i leży zwinięta i tylko wdycha od czasu do czasu:) takiej to dobrze...
 
Witajcie!!
Przepraszam za moją nie obecność ale nawał obowiązków. U nas nic ciekawego. Jesteśmy po pierwszym szczepieniu, małe nie płakał aż tak strasznie, dzielny był i nawet nie gorączkował. Leżąc na brzuszku głowke wysoko podnosi i długo trzyma :D coraz silniejszy jest. Dostaje czasem boleści raz na kilka dni, no ale troszke się go ponosi, poprzytula i uspokoi się. W nocy mam z reguły 1 pobudke bo druga to wczesnym ranem jest, chociaz czasem wiecej razy sie budzi ale to podejrzewam ze dlatego jak jest cieplo w domu. Igorek je i rośnie :D wystraszylam sie dzisiaj ze dostał plesniawki ale przemyłam i nie ma śladu wiec to chyba tylko z mleka taki osad, ale i tak jutro do lekarza jedziemy bo cos zachrypniety jest po wczoranszym darciu sie bo bole dostał, wole jednak zeby lekarz spojarz na to bo pozniej sobota i niedziela jest. Tak to radzimy sobie jakos :D Powolutku zaczyna sobie gaworzyc i usmiecha sie juz :D W dzien krotkie drzemki tylko robi wiec i czasu za bardzo nie mam bo ciagle chce zeby jemu uwage poswiecac :D musze zmykac bo sie obudzil. Pozdrawiam serdecznie. Jeszcze sie odezwe ;)
 
mamaPaulinki... z tego co kojażę chodzicie do dr Minkner - dałabyś namiary na nią?? dzwoniłam do przychodni na Sobieskiego a tam terminy dopiero na stycznia i każą dzwonić dopiero w grudniu i się umawiać ... jeśli miałabyś taką możliwość to proszę prześlij mi nawet na priv bardzo mi zależy na czasie...

marta no tak to jest z tymi naszymi dizeciaczkami... moja tez tylko drzemie a troszkę starsza od twojego...

właśnie wróciłam od lekarza - full skierowań ale niby wszystko ok... i tak powtarzamy krew, mocz, mamy isg brzuszka i neurologa... mała marudna, kapryśna i nerwowa nie sypia w nocy... no i mało przybrała na wadze od wyjścia ze szpitala... zaczyna się mały koszmar...

miłego dzionka!!
 
reklama
Do góry