Jeśli przy takiej becie nie widać pęcherzyka w macicy, to myślę, że tak szybko by Cię nie wypuścili z izby przyjęć, tylko najpierw musieliby wykluczyć cp
Jestem po jednej ciąży pozamacicznej i byłam nawet na dwóch izbach przyjęć - rano przy becie 2499 lekarz dostrzegł pęcherzyk z nierozwijającym się zarodkiem, ale wieczorem przeniosłam się do innego szpitala, gdzie był mój zaufany lekarz. Chciałam skonsultować się z kimś innym. Oni o dziwo na początku nic nie widzieli!!
Zostałam na obserwacji. Dopiero rano, na czczo, następnego dnia wyłonił się obraz ciąży w jajowodzie. Nie wiem, czemu wtedy było im ciężko cokolwiek zobaczyć. Możliwe, że byłam zbyt zagazowana? Oczywiście, kontrolowali mnie pod względem ewentualnego krwawienia/pęknięcia, więc czułam się bezpiecznie.
To oczywiście wcale nie musi być ciąża pozamaciczna, ale ja już po prostu jestem wyczulona pod tym względem, bo przed tym doświadczeniem, choć plamiłam na brązowo i bolało mnie w okolicy jajnika, to nie brałam tej opcji pod uwagę. Czytałam o ciążach pozamacicznycy, ale bardziej myślałam, że plamię przez jakieś poronienie.
Żałuję, że wcześniej nie wiedziałam o tym forum i nikt mi nic nie mógł doradzić. Chociaż pokierowałam się zdrowym rozsądkiem - bol i plamienie nie jest normalne.