G
guest-1675180822
Gość
Hejka, w listopadzie moja ciąża zakończyła się w 5tc poronieniem. 23 grudnia 2022r. dostałam pierwszy okres po tym zajściu i gdy w styczniu spóźniał mi sie okres poszłam na bete i wyszło że jestem w ciąży wyszła 89 powtórzyłam badanie 2 razy dla pewności czy rośnie prawidłowo i okazało sie że rośnie książkowo (ostatnia beta była w sobotę 1200 wyszło) w ten weekend zauważyłam brązowe plamienie na papierze wczoraj miałam pierwsza wizytę u ginekologa by zdiagnozować czym to spowodowane i oczywiście wyszło że spulchnienie pochwy jest prawidłowe ale na USG nawet nie widać pęcherzyka. Pani ginekolog powiedziała że plamienie wyglada na takie jakbym miała okres dostać, przypominam że pojawia się ono tylko przy podcieraniu, najczęściej rano i ma kolor brązowy. Dostałam duphaston i mam zjawić się za 2 tygodnie na wizycie czy USG coś pokaże. Na dniach po stosowaniu leku na podtrzymanie powtórzyć badanie bety. Miewam też bóle przy pachwinie i w okolicach biodra, czasem mnie jajnik pobolewa. Czy któraś z was miała podobnie? Stresuje się bardzo a czekać 2 tygodnie to jakaś mekka po takich przeżyciach