reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

500+ tylko dla zaszczepionych na COVID-19?

Czasem zastanawiam się do jakich lekarzy ja chodzę. A molo ich nie jest i częste wizyty. Jeszcze żaden nie wątpił w szczepienia, ani "zwykle", ani covidowe. Wszyscy odpowiadają na pytania, rozwiewają wątpliwości wysyłają na badania. Nawet neurolog. Kiedy trzeba odracza szczepienia, kiedy trzeba mówi jakie mają być konieczne. Chyba żyje w innym świecie.

Najwyrazniej, bo ja gdziekolwiek nie byłam to slyszalam „to pani decyzja i pani musi ja podjąć”.
„Ale, panie doktorze, co by było lepsze?”
”Nie mogę pani powiedzieć, to jest pani decyzja.”

… i tyle jeśli chodzi o profesjonalna poradę świata medycyny.
 
reklama
500+ wprowadzili jednocześnie podnosząc podatki, więc ta forma „pomocy” jest niewiele warta, tyle jedynie, że my sami za to płacimy, nikt nam tego nie daje. A więc bierzemy to, co się nam pracującym należy. Co do szczepień to powinna być każdego indywidualna sprawa. U mnie część rodziny się zaszczepiła, część nie. Ja się nie zaszczepiłam, bo jestem w ciąży i ewentualnych skutków poszczepiennych się obawiam. Lekarze w tym wypadku mogą sobie mówić co chca, ale sami niewiele wiedza, spróbować ciężarnych. Po porodzie być może się zaszczepię. Jednak nie wyobrażam sobie szczepić się co rok. Sama rzadko choruje, gorączka u mnie występowała tylko i wyłącznie w dzieciństwie. Moim zdaniem więc to każdego indywidualna sprawa.
 
A jak odniesienie się do słów noblisty? Nie chce wywoływać "gównoburzy" Po prostu jestem ciekawa.
Profesor Montagnier, zapytany o program szczepień przeciwko COVID-19, nazwał go "niedopuszczalnym błędem" oraz "błędem naukowym, jak również medycznym". Przekonywał, że szczepienia tworzą warianty koronawirusa. Mówił o "przeciwciałach stworzonych przez szczepionkę", które zmuszają wirusa do "znalezienia innego rozwiązania" lub śmierci. "Nowe warianty są produktem i rezultatem szczepienia" - stwierdził prof. Montagnier. Przekonywał również o niebezpieczeństwie związanym z tzw. wzmocnieniem replikacji wirusa spowodowanym przeciwciałami (ang. antibody-dependent enhancement, ADE). Jego zdaniem szczepienie w czasie pandemii jest "nie do pomyślenia".
 
Jak to? Przecież strażacy decydując się na walkę z pożarami powinni liczyć się ze wszystkim? To to samo. Kto wie co się stanie za parę lat? Przewidziała byś wybuch pandemii?
Serio? To teraz decydując się na bycie lekarzem liczymy tylko na kasę? Jak ktoś się boi chorób, nie powinien wybierać takiego zawodu. Nie tylko lekarze umierają, panie w sklepie też.
 
A jak odniesienie się do słów noblisty? Nie chce wywoływać "gównoburzy" Po prostu jestem ciekawa.
Profesor Montagnier, zapytany o program szczepień przeciwko COVID-19, nazwał go "niedopuszczalnym błędem" oraz "błędem naukowym, jak również medycznym". Przekonywał, że szczepienia tworzą warianty koronawirusa. Mówił o "przeciwciałach stworzonych przez szczepionkę", które zmuszają wirusa do "znalezienia innego rozwiązania" lub śmierci. "Nowe warianty są produktem i rezultatem szczepienia" - stwierdził prof. Montagnier. Przekonywał również o niebezpieczeństwie związanym z tzw. wzmocnieniem replikacji wirusa spowodowanym przeciwciałami (ang. antibody-dependent enhancement, ADE). Jego zdaniem szczepienie w czasie pandemii jest "nie do pomyślenia".
Sama tłumaczyłaś z francuskiego czy skorzystałaś z przekładu na portalu antyszczepionkowym?
Bo ta wypowiedź została zmanipulowana. Faktycznie, wypowiedź neguje zasadność szczepień, ale ten naukowiec w ogóle jest przeciwnikiem szczepień. Czyli selekcja naturalna.
Skoro szczepienia są „winne” powstawaniu nowych mutacji to dlaczego powstawały przed rozpoczęciem szczepień? Głównym źródłem mutacji jest szeroka transmisja. Owszem, wszystkie patogeny mutują, ale wytwarzają także lekooporność i nie znaczy to, że zaprzestajemy leczenia.
 
Czasem zastanawiam się do jakich lekarzy ja chodzę. A molo ich nie jest i częste wizyty. Jeszcze żaden nie wątpił w szczepienia, ani "zwykle", ani covidowe. Wszyscy odpowiadają na pytania, rozwiewają wątpliwości wysyłają na badania. Nawet neurolog. Kiedy trzeba odracza szczepienia, kiedy trzeba mówi jakie mają być konieczne. Chyba żyje w innym świecie.
No, mojej znajomej syn też miał nop po pierwszej dawce. W miarę łagodny. Latała po lekarzach, u neurologa też była i kazali dalej szczepić. Drugi nop już nie był łagodny.
 
reklama
Do góry