ZielonaMamma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2020
- Postów
- 1 723
Moja się uspokaja w nosidełku. Chusta podobno lepsza, ale u nas nie ma doradcy, a wiązać samemu się nie nauczę, bo się boję o dziecko. Kąpiel nam też pomaga na płacz (czasami zrobi kupę w wodzie, pewnie jej jakoś łatwiej). Można trzymać na kolanach (nóżki w stronę brzucha, głowa na kolanach) i pomasować brzuszek. Moje pierwsze dziecko uspokajało się jak mu śpiewałam. Musiałam śpiewać, nie gadać. Może mu za ciepło / zimno? Albo metka przeszkadza? Albo to tata musi nosić, nie mama?Nie ma nudno u nas, 'skończyły się' wieczorne jazdy to dzisiaj były placze od 3 do 6 rano masakra, wtedy ani jesc ani nosic ani leżeć- na wszystko jest marudzenie.suszarka działa na chwilę, ale w nocy to średnie rozwiązanie. Dziś też bez szału, juz była awantura przed drzemką.. chwilami mam dosyć. Pożaliłam się przynajmniej cera się poprawiła, nawet żadnej wysypki nie ma.
Macie jeszcze jakieś super metody na płaczące marudne niemowle (kiedy odpada noszenie i karmienie i pielucha czysta)?