reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

14.czerwca - protesty w całej Polsce po śmierci ciężarnej.

ale jak to sprawdzić? Bo wiecie, mogę zapytać lekarza on mi powie, że tak i tak, a jak przyjdzie co do czego to w praktyce będzie inaczej… To mnie trochę przeraża, że musimy my kobiety jechać na zaufaniu do lekarzy i szpitala, a prawda jest taka, że nie każdy na to zasługuje

Właśnie leże w szpitalu i mogę powiedzieć tylko, że żadna z ostatnich tragedii ciężarnych kobiet nie wpływa na podejście lekarzy.
Dalej leż i czekaj póki, któreś nie umiera to nie ma żadnej rozsądnej ścieżki działania. Chociaż i to zależy od lekarza bo pierwszy nie miał żadnych pomysłów, a drugi chociaż mi zmienił leczenie i podał antybiotyk na podniesione crp okraszajac to jakże wybornym żartem "bo wie Pani nie będziemy czekać na sepsę, a jak nie wie Pani co to sepsa to jest to co lata po nowym targu" 🤡
 
reklama
Właśnie leże w szpitalu i mogę powiedzieć tylko, że żadna z ostatnich tragedii ciężarnych kobiet nie wpływa na podejście lekarzy.
Dalej leż i czekaj póki, któreś nie umiera to nie ma żadnej rozsądnej ścieżki działania. Chociaż i to zależy od lekarza bo pierwszy nie miał żadnych pomysłów, a drugi chociaż mi zmienił leczenie i podał antybiotyk na podniesione crp okraszajac to jakże wybornym żartem "bo wie Pani nie będziemy czekać na sepsę, a jak nie wie Pani co to sepsa to jest to co lata po nowym targu" 🤡
u nas średnio przejęli się tym, ze dziewczyna po indukcji przestała czuć ruchy dziecka a jego tetno skakało przez cała dobę. Następnego dnia miała mieć kolejna indukcje a potem jej zrobili w końcu cesarkę. Położna która prowadziła mój poród usłyszała ze tetno Olgierda tez momentami spadało, dlatego odcięli mi kroplówkę z oksytocyną. I oczywiscie po znieczuleniu chciała mi podać oksy. Szczęście ktos w końcu zareagował i u nas z uwagi na tętno tez zakończyło się cc (okazało się ze był węzeł na pępowinie). Miałam serio wrażenie ze nie dość ze sprzęt do ktg jest stary to jeszcze średnio ważne jest to co tam się zapisuje. Oczywiscie nikt nam tych zapisów nie pokazywał - widziałyśmy jeśli sobie przysunelysny i odwróciłysmy aparat 🤦‍♀️
 
Właśnie leże w szpitalu i mogę powiedzieć tylko, że żadna z ostatnich tragedii ciężarnych kobiet nie wpływa na podejście lekarzy.
Dalej leż i czekaj póki, któreś nie umiera to nie ma żadnej rozsądnej ścieżki działania. Chociaż i to zależy od lekarza bo pierwszy nie miał żadnych pomysłów, a drugi chociaż mi zmienił leczenie i podał antybiotyk na podniesione crp okraszajac to jakże wybornym żartem "bo wie Pani nie będziemy czekać na sepsę, a jak nie wie Pani co to sepsa to jest to co lata po nowym targu" 🤡
no właśnie to jest jakiś żart… My jeszcze jesteśmy jako tako „ogarnięte” w tych sprawach z racji Naszych starań i trudności z tym związanych, ale kobiety, które są bezbronne i ufają każdemu lekarzowi, bo to przecież lekarz? To jest nieprawdopodobne… Idą do szpitala z nadzieją na to, że właśnie Ci lekarze pomogą i już z niego nie wracają, a rodzina zostaje w żałobie i szoku
 
Naszymi zapisami ktg też się średnio ktoś przejmuje.
Przochodza podpinają i nara, jak dziecko ucieka to sama go szukam bo nikt tu nie ma czasu siedziec i śledzić zapisu.
Żeby człowiek jeszcze na czytaniu ktg znał się tak jak na staraniach 🤡
 
Naszymi zapisami ktg też się średnio ktoś przejmuje.
Przochodza podpinają i nara, jak dziecko ucieka to sama go szukam bo nikt tu nie ma czasu siedziec i śledzić zapisu.
Żeby człowiek jeszcze na czytaniu ktg znał się tak jak na staraniach 🤡
to jak u nas… i ten moment kiedy nie wiesz czy to dziecko uciekło czy faktycznie coś się dzieje 🙈 skurcze to ustrojstwo tez łapało jakoś kosmicznie. W czasie pierwszej indukcji nic nie czułam a pisało się 100. W czasie drugiej pisało się 40 a ja już byłam blada z bólu i bolało mnie bardziej niż na przykład przy 80 za chwile
 
Naszymi zapisami ktg też się średnio ktoś przejmuje.
Przochodza podpinają i nara, jak dziecko ucieka to sama go szukam bo nikt tu nie ma czasu siedziec i śledzić zapisu.
Żeby człowiek jeszcze na czytaniu ktg znał się tak jak na staraniach 🤡
U mnie w szpitalu położne miały podgląd u siebie w dyżurce na zapis i jak coś się działo to przychodziły :)
Co się stało, że jesteś w szpitalu? :(
 
reklama
Mój lekarz prowadzący jest wojewódzkim konsultantem, tym od Doroty i ja szukając go znalazłam wywiady z nim na temat tego, co sam sądzi o obecnej ustawie. Potem pochodziłam do niego i zobaczylam, ze konkretny facet. Ustawiłam sobie znajomości w szpitalu i jak coś sie zaczęło dziac, to nikt mnie nie trzymał z nogami w gorze tylko w 5min bylam na porodowce i wszyscy wiedzieli, kim jestem.

Bez takich pleców nie wyobrazam sobie zachodzic w ciazę.
 
Do góry