Wyniki

no widzisz. mnie prowadzi lekarz z polic ale każe mi załatwiać wskazania. albo od ortopedy albo od okulisty albo psychiatry. nie wiem widze że narazie bagatelizuje to ale pewnie dlatego ze jestem w 24 tygodniu....śmieje się ze mnie że ja już planuję poród od 5 tygodnia....trudno mi się dziwić po...

:-D:-D:-D:-D kobito nie marudź:-D ja mam 23 tydzień i już 10 na plusie....i wcale się pierogami nie objadam a rzuciłabym się najchętniej na nie.....niestety....niektórym waga rośnie praktycznie sama..... poziomki zazdroszczę ci jak cholera...nieważne że waga wyjściowa duża...... :-D:-D

bra jaka zgrabna pupa i piękny brzuch....wygląd w ciąży idealny wręcz:))))) pozdrawiam

misia super biiig bunio:)))))) i jak się świeci:))))))

kochana moja bo ja normalnie to jestem szczupła chciałam powiedziec:)))))) uwierz mi że jest róznica w wyglądzie...owszem mówią że nie tragiczna ale ja mam 1,64 wzrostu...wiesz ile dla mnie znaczy 9 kg? w moich oczach wyglądam jak ponton...teraz już się przyzwyczaiłam...no i hormony przestały...

dziewczyny mam problem innej natury...chcę rodzic przez CC ...nie będę sie rozwijała tutaj dlaczego ale uwierzcie powody są bardzo silne...wspomnę tylko o tym że druga fazę porodu która powinna trwac 3 minuty u mnie trwała 80...syn 11 lat temu urodził się z ogromnym krwiakiem na twarzy i okazało...

a to ja w sylwka przed choinką:))) :-D:-D:-D słuchajcie dzisiaj zrobiłam sobie eksperyment...zważyłam swoje pierogi:))))) nabrechtałam się przy tym okrutnie ale dałam rade....ważą 2,5 kg!!!!! gdzie :angry:normalnie może 0,5......generalnie mam już 9 do przodu więc pierożki nieźle mi...

Mandrzejczuk lacha z ciebie wtej ciązy fiu fiu fiu:))))))

też mi się często zdarza więc chyba to normalne:)))) nie martw się.....nie jesteś sama.....ja też byłam seksownym babskiem przed ciążą, walczyłam o figure i nie miałam na co narzekać.....teraz jestem krówką z cyckami jak mleczarnia:))))) i jak mi się facio przytula to mam tak samo....myślę sobie...

Dokładnie kochana.....ja siłownia przynajmniej raz na tydzień, nie jem białego pieczywa, makaronów z białej mąki ewentualnie durum i kolacji też raczej nie...chyba że owoce lub coś lekkego....kazdy ze mnie brechta bo jak jem obiad to mam pół talerza surówki i kotlecik.....żadnych słodkich...

ja też planowałam mieć tylko brzuszeeeek a tu geny nie pozwoliły niestety i dupsko też rośnie.....oj kobietki szanujcie to bo po porodzie śladu nie będzie a mnie to jednak będzie kosztowało:-D:-D:-D:-D noż przecież dupkę masz jak orzeszek:)))) zazdrościć ja

dziękować dziewczyny....kto jak nie my mamy sobie mówić że jesteśmy piękne:))) chyba tylko na takim forum usłyszę w maju jaka jestem bjutyful hehhehe:))))

a ja dam Nina, Liwia,Pola, Iga lub Blanka a chłopaka Marcel, NIkodem,Miłosz lub Nicolas:)) :tak: takie mi się podobają)

dziękowac dziękować:)))) czarne wyszczupla hehehehehe:)))))

a to ja chyba w 16 tygodniu...teraz jestem w 20 i troszenke większy mam brzusio.....pierożyska mam maskaryczne wręcz i 8kg na plusie.....także lecę kochane lecę z wagą:))))) już mnie to tak nie wkurza ale odchudzanie już planowane:)))))))

a ja tyję i tyję...to jest jakiś koszmar słuchajcie.....nie dotykam słodyczy, raz na jakiś czas coś słodkiego się napiję, nie jem chleba, makaronów, ziemniaków...mięso z warzywami, jajka, ryby...najgorsze co lubię to parówki i czasem jakiś fastfood.....ale to raz na dwa tygodnie lub trzy...do...

HOUK....jak mówi moja mama z kolei....prawda święta prawda......wiem że tak jest dokładnie i prędzej czy później ktoś będzie cierpiał z powodu jak traktował innych......mam tylko nadzieję że będą mieć świadomość że jest to kara za zachowanie przez całe życie....

:angry::angry::angry: okropne jest to wszystko....jak czytam to widzę, że moja siostra nie jest jedynym przykładem podłości z jaką można traktować rodzinę.....a zdawało mi się że jestem jedyna i wyjątkowa taka biedna i pokrzywdzona:tak:....a tu proszę .....jakie rodzeństwo potrafi...

no nie mogę.....jakbym czytała o swoim życiu hehehhehe.....moja siostra zaprosiła mnie na swój ślub ale trzy razy prosiła zebym nie zabierała swojego syna.....niby z troski o niego a w gruncie rzeczy chodziło o pieniądze.....każde miejsce ważne.....na poprawiny już nie zostałam zaproszona a...

kochana moja nie powinniśmy czytając nasze wypociny łapać doła......fajnie jest widzieć że inni też się borykają z problemami i muszą sobie z nimi radzić.....nie mówię tego w złym słowa znaczeniu że fajnie jest że innym też jest źle.....ale w takim znaczeniu że nie jesteśmy sami, że nasze...

Bolesne jest to wszystko strasznie co piszecie....zwłaszcza teraz w takim okresie gdy kobieta w ciąży potrzebuje więcej uwagi i troski.....wiem bo sama to odczuwam....uwierzcie mi że świetnie umiem się wczuć w Waszą sytuację, gdyż ja doświadczam każdego z problemów jakie mogą doskwierać.....moja...

ja mam tak samo kochana....zresztą w ogóle mam wszystko chyba z czym wy macie pojedyncze problemy:))))) moja teściowa też ma gdzieś generalnie jak się czuję.....koleżanki mi mówią że to my będąc ciąży oczekujemy większej uwagi a tak naprawdę inni po prostu czekają na dziecko....dopiero jak ono...

miałam to przy pierwszej ciąży....za to naprawdę są odpowiedzialne hormony ale powiedz o tym lekarzowi!!! ja np należę do bardzo odważnych osób a teraz boję się wszystkiego jak mała dziewczynka....musisz mocno wierzyć że twoje obawy są spowodowane stanem hormonalnym....coś o czym nigdy nie...

zastanawiałam się bardzo długo nad tym i też mi się tak kiedyś zdawało......to absolutnie nie jest problem mojego otoczenia i akceptacji ....to ja akceptuję siebie tylko wtedy kiedy się sobie podobam.....od lat mam ten problem ze sobą.....wieczne dążenie do doskonałości.....możliwe że wynika to...

ponieważ zawsze myslałam ze kobiety twierdzą ze coo się przytyje to się zrzuci... inie przejmują się tym ile będa miały na plusie... a jednak widzę że nie zawsze się tak da.... :-(:-(ano widzisz.....nie zawsze się tak da....wydaje mi się że w dużej mierze mają takie problemy osoby nie tyle...

:unsure::unsure:dziękuję ci z całego serca:-(....wiem że nie jestem sama....że jednak nie tylko ja przeżywam to co przeżywam.....nie zrozum mnie źle absolutnie.....nie cieszy mnie to ale raczej pomaga zrozumieć, że są również osoby które zmagają się z tym samym co ja.....nie miałam badanej...

:zawstydzona/y:Witam....uzewnętrznię się tutaj troszkę ale będzie mi łatwiej....mam termin na maj.....przed zajściem w ciążę chciałam tego bardzo.....teraz nie umiem się z tego cieszyć...przytłacza mnie przyrost wagi....który juz jest 3 kg pomimo spacerów, cwiczeń dla mam oraz diety którą...

To i ja się przywitam. Imię: Natalia Wiek:32 lata dzieci; synek Kacper 11 lat związek: ten sam od 9 lat Termin porodu: 20 maj 2010 zawód: handlowiec obecnie regionalny w firmie farmaceutycznej co lubię robić; wszystko lubię robić Mam nadzieję ze mi pomożecie odpowiedziec sobie na wiele pytań...