Wyniki

Eee, Aniulka, ja tu puchary rozdaję w uznaniu XXXL-bejbików, a Tobie nawet kwiatka nie wręczyłam. Skandal. To wręczam, bo za 61 cm się należy! I sobietegoniewyobrażam, dodaję jednym tchem. Jakże takiego urodzić, gdy wielkości małego przedszkolaka! Mamo niebywała. A ja - rzeczywiście...

Ojojoj! To, żeby wyrazić uznanie dla Marteczki 3x. Z którym - jak zwykle - się spóźniam. Przprszm. Jurek się przy Martowym wyczynie chowa, bo ledwie 48 cm i 2720 g. (I pomyśleć, że jego mama - to o mnie, o mnie - ważyła 4500, a i śpiochy 62 jakieś, kurka, kuse na mnie były. Dziś mam zresztą...

Aaaale frajda zobaczyć Wasze Szkraby (i Was na pierwszych spacerach). Co u mnie - ha! DZIDZIUŚ - skurcze złapały mnie w piątkowy wieczór, 16. IX, o osiemnastej, nad robotą. Skurcze, czy może po prostu przeholowałam z węgierkami. (fokka, tak, tak, słynna niewolnica węgierki, główny odbiorca tej...

Wyluzuuuje się dziś niezmiernie i fajrant ogłoszę już o 22:03 (synuś zrobił HOPLA z wrażenia). (A pracuję na swoim: rozkosze bycia sobie samej szefową, urlop, o który nie muszę grzecznie prosić, skubiąc rąbek spódnicy. Tylko czasu brak, żeby na ten urlop pójść : ) Sąsiadka zza płota wczoraj...

Wapadam raz po raz - dobry wieczór, Krągłe Stokrotki - żeby sprawdzić, czy toJUŻ. Czy już trzeba mi rodzić. Tak się zapamiętałam w robocie, że i to, co brałam dotąd za czkawkę małego, to nic innego jak pukanie się mego synka w głowę: oj-gupia-gupia-mama. Pracować będę jeszcze w przerwie między...

Ineczko najmilsza i wszystkie DzIXewczyny Wpadałabym się rozgadać, o chętnie!, ale - nawet leżąc ten kolejny miesiąc - gonię wciąż z jakąś robotą. Niespokojna dusza pracoholika, i nie pomagają tu pomruki lekarzy. Zdążyć przed Panem Jerzym - tak upływa mi ta, pierwsza i niespodziewana zresztą...

Pozdrawia i sama, nie wysługując się więcej - ciężarną! : ) - Aniulką. No, dziewczęta, i ja chowam się na trzy dni w lodówce za kartonem mleka - byle dalej od upałów. Śpijcie dobrze. fokka (wilkk z lasu)

Hopla! Wskakuję i ja na listę: fokka z (chybbbotliwym) terminem na 21.IX. A ten wdzięczny PLĄS wykonałam dla Koleżanek wraz z Jerzykiem w brzuchalu.

Kciuki mocno zaciśnięte za duet Gazelaczek & Maciek (Kciuki zarejestrowanej dziś dopiero wrześniowej, bo nawet nie lipcowej, mamy, za to  towarzysko nieco już w okolicy zorientowanej :) A do szpitala trafiamy tego samego ranka, już jutro - ja na dwudniową ucztę sterydową, żeby pospieszyć...