Wyniki

nie wiem czy warto, ale wiem, że ogólnie zdrowa dieta dobrze wpływa na cały organizm, zarówno matki, jak i dziecka. Na pewno nie bierz się za głodówki, dbaj o laktację (czytałam, że bierzesz prolaktan) i może wybierz się do dietetyka w tej sprawie. A może ktoś to z forum miał taką dietę??

a powinnaś:)kiszonki to samo zdrowie:)na laktację, to tylko ten prolaktan, a na zwiększenie odporności to zdrowa dieta, warzywa, owoce + dobrej jakości suplementy.... a robiłaś sobie badania?

dobrze, że zdrowo wracasz do formy:)najgorsze to są głodówki, moja koleżanka jak karmiła piersią stwierdziła, że przejdzie na taką dietę i jedynie co straciła to prawie laktację, nie mówiąc już o efekcie jojo...dopiero dzięki położnej, dietetyczce i tym proszkom na laktację wróciła do swojej...

super, oby tak dalej!!:)ten środek jest dobry, więc pewnie zaraz mocno rozkręcisz laktację:))))niech malutka ładnie rośnie:)

ooo dobry pomysł, może skorzystaj z usług trenera? Może rozpisze dopasowany do Ciebie trening? tylko wspomnij, że karmisz piersią:)

to musisz działać, przystawiaj jak najczęściej dziecko do piersi, wypróbuj pro-laktan (mi bardzo pomógł) i co ważnie nie poddawaj się:)powodzenia:)

a nie miałaś gorączki? jakie jeszcze były inne objawy?? a próbowałaś odciągnąć pokarm?

to dobre decyzje, aby udać się do położnej i dietetyka....na pewno coś doradzą, to specjaliści:)daj znać, jak już wrócisz od położnej:)

mamakasienki nie poddawaj się:) może właśnie pozwól ssać pierś dziecku.... a może wybierz się do położnej w tej sprawie lub do lekarza?

mamakasienki wybierz się do swojej położnej, może coś doradzi... lub do dobrego dietetyka... w moim przypadku bardzo mi pomogły środki na laktację (pro-laktan). Okazało się, że muszę najpierw ustabilizować laktację, a dopiero później wziąć się za odchudzanie

zgadzam się z Aguu, to wszystko jest ze sobą powiązane....pamiętaj też, że stres negatywnie wpływa na laktację, więc jak się za bardzo tym stresujesz, to możesz ją sobie pogorszyć....a masz dość pokarmu w tych fazach?

mamakasienki ja też tak miałam, zwłaszcza na początku diety....z jednej strony chciałam odzyskać moją figurę przed ciążą, zaś z drugiej, bardzo zależało mi na karmieniu piersią. A powiedz mi, próbowałaś jakoś ustabilizować laktację?

oj dawno mnie nie było.... i odpowiadam na pytanie: bo zazwyczaj jeden z maluszków był nienajedzony.... siostra naprzemiennie karmiła, więc nie jest to tylko kwestia jednej dzidziusia... dziękuję za porady, przekazałam je mojej siostrze, ale biedulka dalej ma problemy z karmieniem:(zastanawia...

oj dawno mnie tu nie było:)na początku moja siostra nie miała problemów z karmieniem dwójki maluchów, ale teraz to zaczęły się wahania:/ w jednej piersi ma jakbyś o wiele więcej pokarmu, niż w drugiej, ale to nie starsza dla dwójeczki...., co mogę jej doradzić? może ma przeczekać te problemy??

dziewczyny, a jak u Was jest z laktacją przy karmieniu dwójki dzieci? Nie ma z tym problemów? Bo moja siostra zaczyna panikować, a jeszcze usłyszała od koleżanek różne głupoty na ten temat i boję się, że sobie coś wmówi....

moje pierwsze małe ma już rok, więc tak go dokarmiam, ale codziennie dopomina się mleka, a jak są teraz problemy, to potrafi się porządnie zdenerwować.... tylko, że po jego urodzeniu też miałam problemy z laktacją i zastanawiam się, czy to nie ma jakiegoś związku....

my się staramy o drugiego dzidziusia, ale karmię jeszcze pierwsze dziecko:)i tak się zastanawiam, czy ciąża jakoś nie zaburzy laktacji....

ooo to będę poczytywać ten wątek:)moja siostra karmi w tandemie i często szuka różnych porad, dotyczących tego typu karmienia:)muszę polecić jej ten wątek:)

i byłam u lekarza i niby nie wpływa, to na płodność, ale mogą pojawić się zaburzenia hormonalne, prowadzące do problemów z laktację:/ale mam się nie stresować i po prostu nie nakręcać się:)a jak pojawią się problemy, to mam pić herbatki laktacyjne, prolaktan i przystawiać dziecko do piersi...

dziękuję za przyjęcie do grupy:)w sumie marzymy o drugim maleństwie, ale coś nam nie wychodzi... jutro wybiorę się do lekarza i zapytam, go także o tę kwestię z karmieniem piersią:/

mogę się do Was dołączyć dziewczyny:) staramy się o kolejnego maluszka, ale jeszcze dokarmiam piersią młodsze i jak sądzicie, czy ciąża może zaburzyć laktację??

mój też tak odwracał głowę, jak miałam zbyt dużą ilość pokarmu:)może odciągnij troszkę pokarmu przed karmieniem i zobacz, czy nadal odwraca głowę....

i pochwalę się - prawie całkowicie przestałam się martwić, tym, co inni mówią o karmieniu, laktacji i powiem, że jest super:)mniej stresu bardzo dobrze zadziałało na laktację, a jeszcze popijam sobie od czasu do czasu prolaktan, więc jeszcze troszkę pokarmię piersią i koniec:)

dlatego staram się aż tak nie przejmować krytyką ze strony innych - chcę karmić i będę walczyć o laktację. Widzę, że to służy mojemu dziecku, więc nie będę postępować tak, jak inni mi doradzają. Zależy mi na kp, więc stosuję różne sposoby, aby nadal móc karmić moje małe:)

dziękuję dziewczyny za pocieszenie:)właśnie czasami czuję się, jak wyrodna matka, która zamiast przestać karmić piersią po skończeniu pół roku, nadal wystawia pierś do karmienia:/i tak się zastanawiam, czy dalej starać się o laktację, czy już sobie odpuścić.....

właśnie chciałabym dokarmiać małego przynajmniej do roku, choć już słyszę głosy krytyki, że za długo dokarmiam piersią:/ moje małe pije chętnie i domaga się, ale już mam dość tych krytykujących opinii ze strony moich znajomych i itd.

Udało mi się trochę pohamować apetyt na słodkie (przez to przybyło mi trochę kg) i jeszcze dokarmiam małego piersią, ale tak się zastanawiam, kiedy całkowicie odstawić go od piersi i przejść całkowicie na stałe pokarmy...

A ja miałam wielkie plany i musiałam przesunąć przyjęcie aż do porodu siostry:/najpierw moja choroba, później jej i tak miesiąc prawie zleciał:/ ale planuję taką poporodową imprezę dla mojej siostrzyczki i jej maleństwa:)rozmawiałam z rodziną i wspólnymi znajomymi i są jak najbardziej za tym...

Dziewczyny dziękuję za odpowiedź:)bardzo chcę takie przyjęcie zorganizować, ale jak powiedziałam to jednej takiej wspólnej koleżance, to stwierdziła, że to nie wypada, i że to jedynie w filmach robią takie przyjęcia i itd. Nie powiem, trochę się zdziwiłam takim podejściem:/ i teraz się...

właśnie tak się zastanawiam, czy po prostu mój organizm nie jest teraz jakoś szczególnie wrażliwy:/ma już ponad 10mc, obiecałam sobie karmić do roku (oczywiście dostaje jeszcze inną żywność), więc tak raczej dokarmiam. Ale często mam taką dziką ochotę na słodycze, więc pewnie trudno mi z nich...