Wyniki

Justynia Wielkie Gratulacje. Dopiero teraz miałam okazje śledzić forum . U mnie dziewczyny grzeczne, trochę katarek miały ale już im przeszło. :-)

Dziewczyny trzymajcie się jak najdłużej :) Justynia pewnie czas Ci się dłuży, ale to normalne. Teraz miło wspominam okres ciąży, chodziłam wyspana,dużo czasu dla siebie,chociaż teraz z moimi dziewczynami nie mam na co narzekać ,bo są na prawde grzeczne. GORĄCO WAS WSZYSTKIE POZDRAWIAM:-)

Dziewczyny macie jakieś sposoby na zatwardzenie u maluchów? Daje i herbatke koperkową ,ale nie chcą jej za bardzo pić..:confused2:

Hej.Postanowiłam do was dołączyć. Moje dziewczyny urodziły się 22 października 2013 w 37 tygodniu z wagą 2490g i 2880g. Teraz mają 2 tygodnie.:)

A tu moje dziewczyny :)Wiktoria i Natalka. :)

Hej dziewczyny. W końcu mogę opisać wszystko bo mam chwile czasu.:-) Więc w poniedziałek pojechałam na izbe przyjęć bo czułam że trochę ciekną mi wody. Tam stwierdzono że mam duże ciśnienie i zostałam wzięta na przed porodówke.Wieczorem już nic miałam nie jesć. Z samego rana poszłam na USG...

Mam nadzieje, że nie pokróluje już za długo.W sumie ładnywynik. We wtorek jade wizyte to może coś się już wyjaśni.Chciała bym żeby jednak moje słoneczka urodziły się w październiku....;-)

Dziewczyny a jak ten czop śluzowy wygląda? Może głupie pytanie ale to moja pierwsza ciąża i nie mam doświadczenia....Ja to chyba polatam do 40 bo narazie się chyba maluszki nie szykują...:zawstydzona/y:

Dobrze, że u mnie z cukrem było wszystko w porządku:-)

Justynia882 dzwoniłam do doktorki, ale jeszcze nie rozmawiała z ordynatorem. We wtorek mam umówioną wizyte z zastępcą ordynatora i tam mam zamiar coś załatwić.:tak:

Justynia882 mam dzwonić wieczorem także napisze co i jak.....ale jak nic z tego nie będzie to ja się chyba załamie....W innych szpitalach normalnie planują tylko tu mają taki problem.............:crazy:

Narazie mam rozmawiać telefonicznie, bo wizyte mam 26 października, ale mam nadzieje że nie dotrwam:-)

Ja nadal w domu, jutro mam rozmawiać z doktorką o tym aby w październiku mieć CC...mam nadzieje, że coś z tego wyjdzie ,bo nie długo się wykończe w tym ogromnym brzuchem. :-(Chciała bym już zobaczyć moje kruszynki

Justaynia882 ładna waga maluszków...:-) Trzymaj się jak najdłużej:tak:

Aha. Im bliżej terminu, tym bardziej mam pragnienie zobaczyć moje dziewczynki.;-)

lilonka szczerze mówiąc chciała bym żeby urodziły się tak w 37-38 tygodniu tym bardziej że są już duże bo tydzień temu ważyły po 2,5kg,a mi już na prawde jest ciężko. Szyjke miałam 2,5 cm tydzień temu. A jak szybko może się skracać szyjka?:-D

Dziewczyny Wam też tak ciężko chodzić?:szok: Brzuch mam już taki ogromny, skórę napiętą, najgorsze jest to, że nie mam daty planowanego cc i trzeba czekać kiedy samo się coś zacznie, a to stresujące.:laugh2:Wizyta dopiero 26 października/..........

Paolka808 to już nie długo. My mamy wizyte w tym tygodniu i zobaczymy co doktorka powie.:tak: Jaką masz dł. szyjki?

multimama2 śliczne maluchy:-) Mnie męczą małe skurczyki, ale nic poważnego...;-);-)

Moje maluchy dostały sterydy w szpitalu. Nie mam daty CC ,po prostu czekam w domu do chwili aż same zechcą już wyjść na świat,a w szpitalu CC mimo że są znowu odwrócone główkami w dół. SN to duże niebezpieczeństwo jednak wiec wolą u nas w szpitalu nie ryzykować. :-)

Kasiamama no ja też musiałam dużo leżeć, ale teraz to już dużo bezpieczniej. Czekam kiedy maluchy zechcą wyjść na świat. Najgorsze tylko jest to że do szpitala w którym mam rodzić mam 90 km.:-D Chociaż znając mój charakter to po drodze nie będe przeżywać,za to mój mąż owszem:-) W szpitalu leżeć...

Dziękuje Kasiamama za przekazywanie informacji. Tak wiec od wczoraj jestem w domu, wypuścili nas,a teraz czekać do 36 tygodnia :-) Gratulacje dla nowo Rozpakowanej Mamusi.:tak: I wskoczyłam na pierwsze miejce......mam coraz większego stressa.:tak:

Kochane więc romawiałam z Naszą Doktorką prowadzącą i właśnie zabieram torbe z domu i za pare minut jedziemy już do szpitala. Raczej nie ma co liczyć, że wypuszczą nas do domu. Będe kontaktować się przez sms. Pozdrawiam Was Gorąco i Trzymajcie się w Trójpaku!!!:-)

Mam nadzieje , że tylko zastrzyki, ale nasza Pani doktor chyba tak łatwo już nas nie wypuści....:-( Szyjka krótka,ale coś tam trzyma, leżenie można powiedzieć, że pomogło bo jak bym nie leżała to pewnie kruszynki były by już z Nami:blink:Także jutro napisze tu jeszcze :-)

Właśnie wróciliśmy z mężem. Jedna dziewczynka 2479g , a druga 2,550g. :-DJutro jeśli będzie miejsce w szpitalu (dowiem się o 11) kładziemy się na zastrzyki na rozwój płucek, a jeśli nie będzie to w poniedziałek. Tak czy inaczej jutro czeka nas wyjazd. Nie bede miała dostępu do internetu ,ale mam...

misiarska Bardzo ładnie rosną :-) Dzisiaj mam kolejną wizyte na której już wszystko zostanie zaplanowane. Ciekawe ile moje dziewczynki urosły;-) Trzy;-)macje kciuki :-D

OO i jest drugie miejsce. W sobote jedziemy na wizyte ,mamy planować już wszystko z doktorką. :tak: Mam coraz większego stressa.....

Gotadora GRATULACJE!!!!!!!!!DUŻO ZDRÓWKA!!

KPe007 będzie dobrze. Ja co prawda nie karmiłam jeszcze bo to moje pierwsze kruszynki,ale jestem w dobrej myśli. ;-)

Hej dziewczyny. U mnie w domu praktycznie już wszystko gotowe. Łóżeczka poskręcane, ubranka po prasowane i po prane gotowe w szafie. Moja torba do szpitala spakowana, będe pakować torbe dla dzieciaczków,bo u nas do szpitala trzeba mieć wszystko dla siebie i dla dzieci. Ten czas tak szybko...