Wyniki

Mamcia zajrzałam do "W oczekiwaniu na dziecko" i tu jest napisane, że nawet poważnie przeziębienie nie jest zagrożeniem dla dziecka, pod warunkiem, że nie masz wysokiej gorączki. Bądźmy dobrej myśli, na pewno wszystko się ułoży. A na kaszel i problemy z gardłem pomaga podobno płukanie gardła...

My na razie nie będziemy robić dziecku osobnego pokoju bo i tak będzie spało w pokoju z nami. Mam już swój wymarzony wystrój do pokoju dziecięcego. Chociaż oczywiście podoba mi się to co najdroższe, na szczęście znalazłam na allegro firmę, która wystawia takie łóżeczka jak mi się podobają +...

A mnie ciągnie na fastfoody i makaron z sosem. A poza tym ciągle bym tylko zupy jadła, najlepiej się po nich czuję.

Ja w macu jadłam ostatnio frytki z lodami i popijałam sokiem. Siostra patrzyła na mnie ja na wariatkę, no bo jak można słone frytki wkładać do słodkich lodów. A mnie po takim "posiłku" chyba pierwszy raz od początku ciąży naprawdę przestało mdlić ;-)

Nas też czeka przeprowadzka, tu mamy tak mało miejsca, że nawet się nie biorę za jakieś większe zakupy. No ale niech no się tylko przeprowadzę :-D

Mój mąż przez cały drugi miesiąc ciąży mało nie zwariował, a ja ani siły ani ochoty, najchętniej spałabym w toalecie żeby nie musieć wstawać na siusiu i wymioty. Teraz ciut lepiej ale nie jest tak fajnie jak przed ciążą. Boję się że gdzieś mnie zadrapie, pojawi się trochę krwi i wpadnę w panikę...

Ja z kolei wyczytałam, że napoje typu cola czy sprite zawierają chininę nie zalecaną ciężarnym i dlatego walczyłam z ochotą na nie.

Udało jej się jedynie ograniczyć sesje z codziennych na takie co drugi dzień. Ja od razu zapowiedziałam mężowi że nie ma szans. Ja dziadka wydzierającego się do mikrofonu imieniem wnuczki, która aktualnie ma w go w nosie bo ssie, nie mam zamiaru codziennie oglądać ;-)

ann ja piłam colę cały 2 miesiąc, teraz patrzeć nie mogę. U mnie wszystko jeszcze też w proszku o 14 się zwlekłam żeby się za jakieś sprzątanie zabrać, skoczyłam do sklepu i dalej siedzę i nic nie robię :-p

myszkowska mój mąż ma brata bliźniaka :-) nam też się marzyły bliźnięta ale jak na razie w drodze jest jedna pociecha.

Poza lekarzem i moim P wszyscy mówią, że będzie dziewczynka, więc liczę że będzie po mojemu. Zawsze chciałam mieć 3 córki. No i jeszcze jest jeden powód dla którego chciałabym żeby to była dziewczynka. Moi teściowie mają już wnuczkę, oszaleli na jej punkcie przez co brat mojego P nie ma życia...

agucha1986 jak ja Ci zazdroszczę, ja to jestem jak wyrwana z poradnika ciążowego, mam chyba wszystkie dolegliwości. Jak jeszcze pracowałam, miałam często problem z powrotem do domu. Mdłości łapały mnie w tramwaju albo autobusie, musiałam wysiadać wcześniej. Raz zdarzyło mi się nawet zwymiotować...

U nas ruskie były w sobotę, jeszcze mi kilka na dzisiaj na zostało na śniadanie :) A dzisiaj chyba barszczyk biały zrobię, tak mi się jakoś chce :-)

Oo to muszę zakupić, bo moje włosy wyglądają ostatnio jakby je piorun strzelił i zupełnie straciły blask. A co do libido to u mnie powoli wraca, zwykle w te dni kiedy mdłości nie męczą tak bardzo. Chociaż zazwyczaj marzę, żeby mnie nikt nie dotykał, niezależnie gdzie mąż przyłoży rękę czuję...

Ja cały czas powtarzam, że będzie dziewczynka, a na USG wszyscy mówimy ON. Lekarz się ostatnio śmiał, bo mój mąż pytał czy już widać płeć, doktor odpowiedziała że nie a potem stwierdził "proszę zobaczyć jak on się rusza, znaczy ono, muszę przejść na formę bezosobową". Na co mój mąż oświadczył...

Ale olejek zapachowy też trzeba dobrać odpowiednio, wyczytała że nie wszystkie są bezpieczne dla ciężarnych zwłaszcza w pierwszym trymestrze. Z takich popularnych, które mogą podobno wywołać poronienie nie wolno używać: drzewa cedrowego, męty, rozmarynu, rumianku pospolitego, sosny i jaśminu...

A ja się mogę pochwalić, że wczoraj udało mi się zwymiotować tylko raz a dzisiaj jakimś cudem nie jest najgorzej. Moja mama się męczyła z wymiotami do tego cały czas miała apetyt na surową kaszę mannę, babcia wymiotowała całe 9 miesięcy a do tego miała taką zgagę, że żywiła się wyłącznie sodą...

nadalka ja pierwsze zwolnienie też miałam od lekarza rodzinnego, wypisała mi do dnia wizyty u gina, bo kręgosłup tak mnie bolał, że się wyprostować nie mogłam. A potem już gin wypisywał dalej. Tak się broniłam, bo praca. A teraz sobie w brodę pluję jak mogłam być taka głupia i tyle się męczyć...

nadalka współczuję. W pracy zawsze się jakieś takie nieczułe osoby znajdą. U mnie jak poszłam pierwszy raz na zwolnienie, z powodu problemów z kręgosłupem wszystko było w porządku. No ale w międzyczasie miałam wizytę u gina i stwierdził, że mam iść na L4 już do końca ciąży. Zadzwoniłam do...

No to teraz ja. Na imię mi Joanna, mam 26 lat, termin porodu zaplanowany na 21.07, to moja pierwsza ciąża

A myśmy dzisiaj wpadli w szał zakupów. Zajrzałam do ciuchlandu w sąsiedztwie a tam spodnie ciążowe w sam raz dla mnie za dychę. No to wieczorem pojechaliśmy jeszcze na zakupy i tak zostałam właścicielką dwóch bluzek ciążowych i ślicznego sweterka. A do tego zakupiliśmy tyciusieńkie skarpetki i...

U nas dziewczynka miała byc Zofia Janina po moich babciach ale właśnie babcia Janina stwierdziła, że mamy tak nie dawac bo to imię jest pechowe, więc albo zrobimy jej na złośc albo będzie Zofia Małgorzata. Z imieniem dla chłopca będzie straszny problem w planach jest Gabriel, Natan lub Wojciech...

test 2

test