Wyniki

Tak

Zagnieżdża się! Myśl pozytywnie [emoji123] Co mogłaś zrobić to zrobiłaś, jak cię boli czy ciągnie to weź nospe 3x1t.

Kropek w domu! [emoji3590] Ale z tym pecherzem to jakaś katorga... Ale za to był pięknie wypełniony i wszystko super było widać [emoji123][emoji123][emoji123]

Kropek w domu! [emoji3590] Ale z tym pecherzem to jakaś katorga... Ale za to był pięknie wypełniony i wszystko super było widać [emoji123][emoji123][emoji123]

Dzięki dziewczyny [emoji3590] Bardziej stresuję się tym jak to będzie przebiegało niż tym, że się nie uda [emoji23] Boję się, że wejdę do niej a ona powie, że niestety żaden zarodek się prawidłowo nie rozmroził... [emoji2356]I będzie duuupa...

Transfer mam dzisiaj [emoji7][emoji120][emoji3590]

Jutro transfer!!! Czy ja mam brać koszulkę i skarpety jak przy punkcji?? Niby nie dostałam takich wytycznych ale skoro mam leżeć na sali zabiegowej po to chyba bym musiała nie?

@M1a2gda a brałas koszulkę i skarpetki? Bo nigdzie o tym nie piszą ale jak to jest na sali zabiegowej to chyba tak przygotowanie jak do punkcji nie??

Tak, staram się odgonić złe myśli i nastawiać pozytywnie. Dzisiaj jestem u rodziców i rozmawiałam z mamą i jej się wygadałam, że na poniedzielek mam transfer. Już się nie mogę doczekać małego lokatora [emoji7]

Podobno więcej ciąż jest z mrozakow niż ze świeżych. Organizm ma czas na regenerację i przystosowanie do przyjęcia kropka. Ja miałam 2 cykle przerwy

Hej jak się czujesz? Wszystko dobrze?

4ba, 3bb,3bb. Powiedziała, że ta jedna jest super dobra, a te dwie bardzo dobre.. Chociaż czytając Was mam wrażenie, że nie są takie dobre..

W poniedziałek mam transfer i bardzo się stresuję. Niby wiem co i jak ale strach mnie oblewa... Boję się, że się nie rozmrozi, że się nie zagnieździ, że będzie chore... Jak sobie z tym radzić? 5 dniowa blastka kiedy najwcześniej testować?

Powtórz w dniu miesiączki

Mnie najbardziej nurtuje pytanie dlaczego się nie udaje?... Nie ma jasnej diagnozy i to jest najgorsze, bo nie wiadomo co poprawić...a według gin jest wszystko dobrze i u mnie i u M.... Celebrujcie ten czas [emoji3590]

Aj A jaki musi być? Kurcze stresowałam się jakbym to ja miała transfer [emoji23]

A wiesz kiedy oni rozmrażają zarodek? Tego też się boję, że się nie rozmrozi i wszystko pójdzie na marne... Leki dalej brać tak jak brałas? A kiedy test?

To teraz odpoczywaj! [emoji3590]Progesteron badalas po transfrzerze czy przed? Jak to wyglądało wszystko? No właśnie przeraża mnie ten pełny pęcherz...Widziałam jak dziewczyny piły wode i tuptały po sali pozabiegowej nawet i godzinę żeby tylko zleciało [emoji16]

Powodzenia [emoji123][emoji123][emoji123][emoji3590][emoji3590][emoji3590]

Mi kazali dłuższą koszulkę i skarpetki

Ja mam i gazy i non stop bym jadła... Głód to po encoetonie na pewno...

Dokładnie... Współczuję sytuacji... Mam te 3 dni w sumie dodatkowego urlopu więc może to starczy.... Później 2 dni do pracy i weekend... I planuje w następny poniedzielek testować [emoji16] uwielbiam tą adrenalinę i wiem, że nie wytrzymam [emoji2356]

No zazdrosze wyrozumiałości w pracy... Moja kierowniczka wie o wszystkim od początku a problemy robi straszne... Przed punkcją powiedziała szefowi o mojej sytuacji i ten kazał mi iść na l4 na czas starań [emoji2356] bo wtedy będzie mógł zatrudnić kogoś na moje miejsce ... Po chwili zadzwoniła...

Tylko z drugiej strony jak pracodawca na to... Bo jakby nie patrzeć to znowu 2tyg l4. A jak się nie uda to w pozdzierniku kolejne... Ah sama nie wiem.. Zobaczę co ona mi powie

Ale daje zwolnienie z automatu po in vitro czy ze względu na pracę? Nie odmówiłabym gdyby mi też dała ale nie rozmawiałam z nią o tym...

Idziesz na zlownienie po? Ja jak mam w poniedziałek to do środy mam urlop...

Daj znać jutro po... Jak to wyglądało, co mówiła, jak się czujesz. Trzymam kciuki [emoji3590]

Pogadałam z moim i od razu poleciał do biedry po pomidorki, maślanki i jogurty :) rozpiskę leków moich ma więc pewnie będzie przypominał [emoji16] Chciałam moje leki zmieścić do jednego pojemnika... Karton po butach jest do tego idealny [emoji23] Przerażające ile tego mamy w siebie wpakować

Ja z moim wiele razy rozmawiałam, prosiłam aby był w tym ze mną... Ale nie pomyśli o jedzeniu, zakupach, żeby mnie odciążyć/wyręczyć. O wszystkim sama muszę pamiętać, sama kombinuje jak zgrać wizyty z pracą on nawet nie stara się mi pomóc. Ja wiem,ze on to przeżywa na swój sposób... Ale w tym...

No tu jest trochę problem....bo mój chce, zależy mu ale nic nie robi... Nie robi mi soczków, nie dba o to co jem... Ja muszę pamiętać o wszystkim... Wizyty, badania, zgody... Jasne, wie o wszystkim na bieżąco, dopytuje się ale jednak to mało... I czuję się sama z tym...