Wyniki

m.a.l.i.n.k.a- ja też się martwię.. jak tu jestem to nie było nigdy takiej przerwy w wypowiedziach LILITH... mam nadzieję że u niej wszystko ok...

a najśmieszniejsze jest to że pod koniec grudnia postanowili zacząćsię starać... i zaczeli od stycznia..hihi a że fasolinka zrobiła troszkę wcześniej niespodzianke... Asia cieszy się z tego powodu.. szybciej weźmie Mateuszka w ramiona (ponoć będzie synuś)

LANA - to Ty masz taki teścik i nam nie pokazujesz..... może być i z przed 6 lat... zawsze to nastawi nas optymistycznie:) a tego nam trzeba...

LANA - to Ty masz taki teścik i nam nie pokazujesz..... może być i z przed 6 lat... zawsze to nastawi nas optymistycznie:) a tego nam trzeba...

patina- dawaj nam tutaj skan lub zdjątku teściku z II :).. my też chcemy troszkę popatrzeć na te piękne krechy..:)

patina- dawaj nam tutaj skan lub zdjątku teściku z II :).. my też chcemy troszkę popatrzeć na te piękne krechy..:)

LANA -masz rację... może tak być... bo ona się od 2 dni nawet nie logowała... ale jeżeli zostawili ją w szpitalu to oznaca że jest fasolka.. to super.. tam napewno by się nią dobrze zajeli... a może my szukamy przyczyna.. a ona jest prosta... np. problemy z netem..

moja Asia była pewna że zaszła w ciąże w styczniu... a tu niespodzianka... terminek nie na paździenik tylko na poczatek września... ona w pierwszym miesiącu miała normalnie @... i nieczym się @ nie róznił od innych...

nie wiecie co się dzieje z LILITH? a może fasolka jest dalej z nią? mam nadzieję że nic złego u niej się nie dzieje...

alek -dzidzia napewno zawita do Ciebie... głowa do góry... a tak na marginesie to sobie przypomniałam starania mojej starszej siostry(jest 6 lat starsza) ....dawno to było bo jakos 13 lat temu...wyszła za mąz i postanowili mieć dzidziusia... ale jakoś im nie wychodziło więc po jakimś czasie...

najważniejsza jest miłoś dwojga osób... i to tylko się liczy...a nie papier...

Czterech panów dyskutuje w knajpie o życiu. Po pewnym czasie i kilku piwach jeden z nich wychodzi do ubikacji, a pozostali kontynuują rozmowę. Pierwszy: - Bardzo się bałem, że mój syn będzie niedorajdą. Zaczynał od mycia samochodów. Kiedyś ktoś dał mu szanse, zatrudnił go jako sprzedawcę i syn...

m.a.l.i.n.k.a -nastrój troszkę lepszy... musi byc lepszy bo zaraz przyjdzie moja chrześniaczka i nie może się zorientowac że cos ze mną jest nie tak.... no i mężus już troszkę poprzytulał (nie mylić z sexem..:)  ) Sol -ja skarbie jestem tylko po cywilnym (z mojej winy) i uwierz mi że życie...

lnie martw się moja siostra miała wiele razy robione usg (miała wyrostek w 4 miesiącu)... a dzidzia urodziła się z10 punktami... i do dziś prawie wogle nie choruje a ma już 9 lat... pomyśl że technika i jakość ultrasonografu poszła do przodu od tego czasu...

ja mam dużo czasu ... więc chętnym mogę go trochę oddać... za dużo wolnego czasu u mnie doprowadza do myśleniu o głupotach... więc z chęcią się go pozbędę...

ostatnio oglądałam program o usg maluszków... ono im nic nie szkodzi... tylko hałasuje... w momencie robienia usg maluszek słyszy ultradźwięki niesłyszalne dla nas a dla niego to tak jakby przejeżdzał pociąg z prędkośćia km/h... i ponoć jest to udowodnione że często takie maluszki są...

Po plaży nudystów spaceruje matka z synkiem. W pewnej chwili synek pyta: - Mamusiu, dlaczego jeden pan ma większego, a drugi mniejszego ptaszka? - Dlatego Jasiu, że jeden jest biedny, a drugi bogaty. Jasio przytakuje ze zrozumieniem, a po chwili woła: - Popatrz mamusiu! Tamten pan właśnie...

ja jestem bardzo silną osobowością...nigdy się nie poddaję..... i niestety ale dzis coś mnie dopadło.... siedzę sobie sama w domku i wyję... ide zajme się czymś to może nie będę tyle myslała... i wtedy będzie lżej....

Elżbietka - mi własnie tabletki się kończą... i musze iśc do gina(w piątek o ile mi się skończy @)... ciekawe co nowego się dowiem.. mam paskudny dzień... wogle zaczynam tracić nadzieję....i chce mi się wyć...

alek -było testowanko? mam nadzieję że nowina będzie .....

ja już dawno wstałąm... ale jestem zła... to chyba jakas deprecha... i do tego netu od wczoraj (od nocy) nie miałam...

Pauletta-NAPEWNO wszystko będzie dobrze.... moja siostra też miała problemy np. w4 miesiącu wyrostek jej wycinali ...była to ciąża wysokiego ryzyka... a dzis moja chrześniaczka ma już 9 lat... więc głowa do góry.. jesteś pod dobra opieką...

wiecie co.. ja zauważyłam że jak się zaczynam doszukiwac objawów to zawsze znajdę... choć wiem na 100% że nie ma fasolki...

pewnie bociek odpoczywał bo akurat to były te wysokie temperatury... i nie chciał się przemęczyć..hihi

ale pomyślcie że teraz bociek będzie pracował podwójnie... skoro tyle czasu odpoczywał....:)

no to teraz wypoczety bociek wróci z urlopiku... i będzie wysyp fasoleczek... koniec z tym jego leniuchowaniem...:)

Sol -miejmy nadzieję że to nic poważnego... ja wrócisz od lekarza daj nam znać...

ilinka -staram się...:) być obeznana... i zebrać jak najwięcej wiadomości... zawsze się moga przydac...:)

maxin78 -ponoć ten wiesiołek jest w tabletkach i trzeba go brać 3 razy dziennie od 5 dnia cyklu do owulacji... ponoć więcej jest śluzu płodnego....

maxin78 - jak masz dobrego gina to on Ci powie jakie masz zrobic badania... napewno na poziom hormonów i usg...