Wyniki

8-) ale ja całe, długie trzy lata starsza... ale raźniej się robi jak są jeszcze nie tylko trzydziestolatki

@kate_p7 Moje amh nie jest najtragiczniejsze, aczkolwiek adekwatne do wieku, jak to powiedziała pani doktor. Ona jest konkretna i nie nawija makaronu, że wszystko cacy i sie uda, takie są statystyki, im starsza kobieta tym trudniej...

Noo stara jestem, to raz, a dwa metoda in vitro ma skuteczność jaką ma. Nie mogę też sobie pozwolić na podchodzenie, do skutku.

Właśnie wiara w cuda... potrzebuję cudu, żeby w głowie mi się ułożyło. We wtorek wizyta i zaraz po pewnie stymulacja, jeśli min. tsh się zmniejszyło. Czuję się najgorzej, od dobrych trzech miesięcy nie śpię nocami, chodzę jak zombie. Pewnie nie byłoby problemu, dostać receptę na psychotropy, ale...

Dokładnie! My wszystkie, zmagające się z niepłodnością na pewnym etapie czułyśmy (czujemy) żal, że kuzynka, koleżanka itp. jest w ciąży a "ja'' nie. Znam to. Nie jest to prosta sprawa, bo emocje biorą górę, ale to znak że trzeba je sobie poukładać, bo tak będzie ciągle, gdy sukces nie nadchodzi...

Pokrzywa, czy mniszek są super, ten drugi ma oprócz wielu właściwości dobre działa nie na pracę jajników. Ty masz mieszanki ziół do picia, czy w tabletkach? Mąż niech je różne kiełki, to bobma witaminowa. Mój pierwsze wyniki miał tak byle jakie, że lekarz powiedział, że musi poprawić bo nawet...

Ja od lekarza naturopaty słyszałam, że dobrze działa na jajniki resweratrol plus witamina D3 (biorę to jednocześnie) Co do Q10 to najlepsza formą jest ubichinol (nie mylić z ubichinon) i z tego co mi wiadomo, to najlepsze działanie ma na kobiety z niskim AMH zażywane, w trakcie stymulacji.

Dziewczyny mam do Was prośbę, proszę napiszcie mi daty Waszych transferów tych nieudanych jak i udanych, tylko z dopiskiem który jaki był. Robię pewną analizę, którą będę mogła się podzielić dla zainteresowanych :)

Ja w ciąży nie jestem, ale moja lekarka powiedziała że jeśli mi się uda, to mam siedzieć w domu, bo do końca 1go trymestru jeśli złapie covid to dziecko może mieć wadę płuc.

Robił tylko klasyczne badanie nasienia i posiew, na wyniku nie ma nic o kariotypach i chromatynie z tego co widzę. On początkowe wyniki miał dramatyczne, ale kolejne wraz z suplementacją się poprawiały. Był nawet taki moment, że jego wyniki były całkiem dobre, ale... w momencie kiedy przestał...

Wspaniale pomagają kiszonki, sok z ogórków, kapusty. Tylko taki prawdziwy kiszony, a nie kwaszony. Kiedyś, lata temu ciągle się z tym borykałam, teraz gdy raz na jaaakiś czas zaczynam czuć się niekomfortowo piję sok z ogórków czy kapusty i jest wszystko ok.

Całkowita ilość plemników to w tej chwili 33mln, więc nadal zaniżona, ale pierwsze miał 12 mln. Ruch też leżał i kwiczał, teraz w w normie(a nawet ciut ponad dolne granice). Doktor jeszcze nie widziała jego wyników, ale mówiła że "wezmą plemnik i wsadzą do komórki" więc pomyślałam, że to ICSI...

Ja mam krótki 100%, za leki moja doktor powiedziała, że zapłacę 5 tys. Jeszcze nie zaczęłam a już tyle kasy wydaliśmy, w dużej mierze na suple dla męża bo nasienie miał "ojej ale słabe" reakcja lekarki i że musi poprawić bo się będzie słabo zapładniało. I poprawił, startował 1% morfolgia, teraz...

Dziękuję Ci za odpowiedź :) bo ja jestem w tym wszystkim jak dziecko we mgle. To moja pierwsza stymulacja. Pamiętasz ile zapłaciłaś za leki?

@Gonia0605 czy Ty też miałaś zleconą konsultację z internistą przed punkcją? Pytam, bo jesteś najbliżej do mnie wiekiem, a mi zleciła, ze względu na wiek. I jeszcze mam chyba głupie pytanie , na moim dzienniczku mam wpisane: Rodzaj protokołu z antagonistą i nie wiem , czy ja źle to czytam bo...

Dziś miałam wizytę startową:) Nie sądziłam że tak będę się emocjonować i stresować, że nie wszystko chyba zapamiętałam. Jeśli wszystko dobrze pójdzie i okres przyjdzie dwa dni wcześniej, tak jak w przedostatnim miesiącu to zaczynam stymulację! A wtedy transfer 23-24. Jesli nie, to startuję w...

Dzięki za słowa otuchy :) Co do metforminy to może faktycznie Ci pomóc, bo mojej znajomej gin przepisał, tez nie miała insulinooporności i trochę schudła. Ja brałam beberynę to naturalny odpowiednik metforminy i też była pomocna. Tylko, że berby nie można długo brać , więc na razie mam przerwę i...

Kochane, u mnie znowu d*pa! Niestety wczorajsza wizyta startowa się nie odbyła, bo mój mąż wziął i zachorował. Musiałam odwołać, bo kwarantanna, na szczęście okazało się że to gigantyczna angina go dopadła, a nie covid. Tak więc jakimś cudem udało mi się przepisać na 3 grudnia, więc i tak nie...

To ja , ale nigdy nie bylo smalcowate i gorzkie..:oops: Awokado rozgniatasz widelcem pieczarki kroisz w plastry i delikatnie(krótko) podsmażasz na niewielkiej ilości tłuszczu cebulkę siekasz , tak samo pomidor i dodajesz do rozgniecionego awokado, bez obróbki termicznej zrumienione pieczarki...

ehh wychodzi na to że wiele samemu trzeba się "diagnozować" i poinformować o tym lekarza Gonia robiłaś krzywą?

Przyznam że nie do końca rozumiem te wyniki:confused: tzn okreslenia mój miał ruch postepowy, całkowity, koncetracje, całkowita ilość plemników itd.

a morfologia?

Pamietasz jakie miał parametry? Masz 27 lat więc jesteś góra, ale rozumiem że kolejne nieudane podejście jest frustrujące.

A więc moja dzisiejsza wizyta startowa została przesunieta na 24 listopada.

TRZYMAM KCIUKI! Jaką masz przyczynę niepłodności i ile masz lat?

Uwierz mi biec,, czy truchtać bez chwili zatrzymania 6 km jest niewykonalne w masce, przynajmniej dla mnie. Powodzenia w poście :)

Nigdy tych diet nie stosowałam, ale mam spore doświadczenie z dietą wegańską. I wspaniale mi ona zrobiła, jednak nie nadaję się na wegankę na stałe, ale czasowo wspaniale oczyszcza organizm. Teraz znów zaczęłam robić post czasowy, ale nie marszuję, bo jak w masce miałabym to zrobić?

O tak post czasowy jest wspaniały, ja latem robiłam przerwy między ostatnim a pierwszym posiłkiem 18 godz. na początku było 16, później nie było problemu żeby wydłużyć o 2 godz. Wtedy też codziennie rano, na czczo robiłam marszo bieg 6-7 km i muszę powiedzieć, że dla mnie to najlepszy sposób...

Teraz trochę jest, ale to tylko dziś i jutro... W poniedziałek wracam do dobrych, zdrowych rzeczy :D Problem w tym że mam toksyczna relacje z jedzeniem. Jedni nie jedzą w strsie, smutku, ja odwrotnie, zażeram. Szokiem jest że zaledwie rok temu ważyłam 10 kg mniej... No nic, do robotyy!

Podawałam wcześniej, cofnij się o kilka stron:)